Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budżet Gniezna na 2016 rok przyjęty. Choć opozycja grzmi.

Aleksander Karwowski
A.Karwowski
Podczas Sesji Rady Miasta Gniezna w środę 16 grudnia przyjęto pierwszy, autorski budżet prezydenta Tomasza Budasza. Prezydent mówi o skoku Gniezna ale opozycja ma wątpliwości i zadaje pytania.

- Uważam, że dzisiaj możemy mówić że jest to budżet przełomu, budżet skoku na przód. Dzisiaj ten budżet rozpocznie nam modernizację miasta Gniezna. I wierzę, że w kolejnych latach, kolejne budżety spowodują, że to miasto rozwinie się infrastrukturalnie i będzie widać tę dynamikę rozwoju - tak o swoim budżecie mówi prezydent Tomasz Budasz.

Więcej o budżecie na 2016 rok:Prezydent zapowiada: "To będzie budżet przełomu".

Choć budżet został przyjęty większością głosów: przeciwko byli tylko Marek Bartkowicz, Maciej Elantkowski, Krzysztof Modrzejewski, Ryszard Niemann i Marek Zygmunt (Nieobecna Mierosława Arndt), to opozycja nie szczędzi mocnych słów w odniesieniu do pierwszego roku prezydentury Tomasza Budasza i kształtu samego budżetu na rok 2016.

Radni klubu 'Ziemia Gnieźnieńska-GnieznoXXI' nie szczędzą krytyki. - Nasza ocena tego roku jest negatywna. Wystarczy spojrzeć na ulice naszego miasta. Gdyby przenieść człowieka sprzed roku do dzisiejszego Gniezna to prawie różnicy by nie zauważył - zauważa Krzysztof Modrzejewski, dodając że elewacje kamienic czy budowa zakładu Kirchoff to nie zasługa prezydenta. - Nie ma wciąż strategicznego myślenia o mieście jako o całości. Nie ma koncepcji, nie ma planu zarządzania miastem. Tylko gasimy pożary i łatamy dziury które są. Niestety prezydentowi w dużej mierze pomaga Rada Miasta, która zamieniła się w maszynkę do głosowania. Prezydencka większość tylko raz sprzeciwiła się prezydentowi i to w przypadku kształtu komisji - nie kryje rozgoryczenia radny.

Radni dodatkowo wytykają prezydentowi nieuzasadnione rozszerzenie strefy parkowania i podwyżki w niej cen, co ma zniechęcić kierowców do korzystania z parkowania w centrum, dodatkowo pytają - Gdzie jest reforma komunikacji?, nowy układ komunikacyjny?.

Nie podoba im się także ofensywa propagandowa Urzędu Miasta. - Powoływanie rzeczników prasowych, sztabów medialnych. Dochodzi do absurdów, że w gazetce PEC "Cieplik Gnieźnieński", na pierwszej stronie jest słowo od prezydenta, a nie to co się w spółce dzieje. Oceniamy negatywnie ten rok - zakończył radny Modrzejewski.

Radny Maciej Elantkowski podzielił się ironią, w odniesieniu do działań prezydenta. - Można by to ująć dość krótko starą maksymą "Jak wiele musiało się zmienić, żeby wszystko zostało po staremu". Dobrym przykładem jest prowadzona polityka personalna. Wszyscy wiemy o czym jest mowa czyli TBS, MOK.

Radny zarzuca także brak dialogu społecznego przywołując sprawę Pławnika, Rozszerzenia Strefy Płatnego Parkowania, przedszkola nr 12 czy mieszkańców ulicy Warzywnej. Dodatkowo bulwersuje radnych sprawa gnieźnieńskiego żużla. Jak zaznacza radny Elantkowski. - Część radnych zadecydowała o spłaceniu nie swoich długów, nie swoimi pieniędzmi. Te zagadnienie wielu ludzi bolą. Damy 400 tysięcy na żużel, damy ponad 20 milionów na halę ale nie damy 30 tysięcy złotych na bezdomnych ze stowarzyszenia "Dom". To jest jakość tego dialogu - podkreślił radny.

Obaj radni zadeklarowali chęć współpracy z prezydentem i poświęcenie swojego czasu ale liczą na poważniejsze traktowanie, niezależne od przynależności klubowej w radzie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto