Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Były prezes Sądu Rejonowego w Gnieźnie z zarzutami za znieważenie prezydenta

Paweł Brzeźniak
Paweł Brzeźniak
Paweł Brzeźniak
"Panie Duda! Piszę to z całą odpowiedzialnością. Jest pan złym człowiekiem, marnym prezydentem, ziejącym nienawiścią w imię swoich doraźnych i partyjnych, politycznych celów. Szkodzi pan Polsce!" - napisał na Twitterze Jarosław Ochocki, sędzia z Poznania, były prezes Sądu Rejonowego w Gnieźnie.

Słowa Ochockiego była reakcją na na wystąpienie prezydenta Dudy w Katowicach, kiedy w Polsce trwała dyskusja o tzw. "ustawie kagańcowej". - Sędziowie muszą zrozumieć, jaka jest ich rola w polskim państwie. To jest służba! Jeżeli się okazuje, że nie są w stanie sprostać tej odpowiedzialności, to stan sędziowski, czyli ta grupa zawodowa, powinna być na tyle odpowiedzialna, żeby taką osobę natychmiast eliminować! - podkreślał prezydent.

Andrzej Duda wyrażał też nadzieję, że uda się "oczyścić nasz polski dom", przyrównując walkę z krytykującymi rząd sędziami do "pokonania komuny".

Zdaniem rzecznika, doszło do przewinienia dyscyplinarnego określonego w prawie o ustroju sądów powszechnych, a konkretnie uchybienia godności urzędu. Do tego według Radzika dochodzi naruszenie zasad etyki zawodowej.

Jarosław Ochocki jest obecnie sędzią poznańskiego Sądu Okręgowego. Niewykluczone, że sprawa skończy się przed izbą dyscyplinarną w Sądzie Najwyższym.

- Postanowieniem z 23 lipca 2020 r. wszcząłem postępowanie dyscyplinarne przeciwko Jarosławowi O., sędziemu Sądu Okręgowego w Poznaniu, przedstawiając mu zarzut popełnienia przewinienia dyscyplinarnego, polegającego na tym, że w dniu 18 stycznia 2020 r. nie zachowując powściągliwości w korzystaniu z mediów społecznościowych znieważył Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudę, przez co naruszył art. 178 ust. 3 Konstytucji w zakresie zakazu prowadzenia działalności publicznej nie dającej się pogodzić z niezależnością sądów i niezawisłością sędziów oraz art. 82 § 1 Prawa o ustroju sądów powszechnych w zakresie obowiązku postępowania zgodnie ze ślubowaniem sędziowskim, w tym w szczególności stania na straży prawa i kierowania się zasadami godności i uczciwości w służbie i poza nią, co stanowiło uchybienie godności urzędu oraz naruszało zasady etyki zawodowej - uważa Przemysław Radzik.

Rzecznik dyscyplinarny podkreśla, że "godność urzędu sędziego to pojęcie związane ze wzorcem postępowania sędziego, wynikającym z przepisów prawa, norm etyki zawodowej i innych norm moralnych, spisanych i niespisanych w zbiorze etyki zawodowej sędziów i asesorów sądowych:. - Z godnością urzędu sędziego i cechującą każdego sędziego nieskazitelnością charakteru wiąże się ustalony standard postępowania sędziego, który stanowić powinien wzór dla innych i którego efektem powinno być wzbudzanie szacunku. Wzorzec postępowania sędziego związany z godnością urzędu wiąże sędziego nie tylko w czasie wykonywania obowiązków służbowych, ale także poza służbą. Sędzia powinien unikać zachowań, które mogłoby podważyć zaufanie do jego niezawisłości i bezstronności. Powinien także powściągliwie korzystać z mediów społecznościowych - dodaje.

- W art. 178 Konstytucji RP wprowadzono dla sędziów zakaz prowadzenia działalności publicznej nie dającej się pogodzić z niezależnością sądów i niezawisłością sędziów. Pomimo, że sędzia jak każdy obywatel ma prawo do wyrażania swoich poglądów, także politycznych, czy oceny działania osób piastujących najwyższe funkcje państwowe, to specyfika służby sędziego uzasadnia ograniczenie swobody wypowiedzi, natomiast etyka zawodowa nakazuje powściągliwość w demonstrowaniu emocji zwłaszcza podczas publicznych wypowiedzi, a szczególnie w sytuacji gdy nieuzasadniona ekspresja naraża inne osoby na poniżenie ich honoru i godności. Ograniczenie prowadzenia działalności publicznej przez sędziego nie oznacza całkowitego pozbawienia sędziego możliwości korzystania z podstawowych wolności i praw politycznych, skutkuje jednakże nakazem daleko idącej powściągliwości w korzystaniu z nich, wykluczając działalność, która kolidowałaby z obrazem sędziego jako osoby bezstronnej i politycznie neutralnej, a także z obrazem sądownictwa jako struktury oddzielonej od innych władz.Niewątpliwie sędziowie są przedmiotem uważnej obserwacji pod kątem wymogów wynikających z obowiązku sprawowania urzędu z godnością i wymaga się od nich o wiele więcej niż od przeciętnego członka społeczeństwa. Znieważanie jakiejkolwiek osoby, nie mieści się we wzorcu godnego zachowania każdego człowieka, nie tylko sędziego - twierdzi Radzik.

W obronę sędziego Ochockiego wzięło stowarzyszenie sędziów Iustitia. - Były to cały czas słowa mieszczące się w granicach debaty publicznej; mocne, ale dopuszczalne w państwie, w którym wciąż obowiązuje wolność słowa - uważa Bartłomiej Przymusiński w rozmowie z WTK. - Gdybyśmy przyjęli, że jest to znieważenie, to dla setek tysięcy internautów oznaczałoby to, że popełniają przestępstwo.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto