Były senator Piotr Gruszczyński zaprzecza: Nie ma rozłamu. Nikt nie opuszcza Platformy Obywatelskiej w Gnieźnie

Były senator Piotr Gruszczyński zaprzecza: Nie ma rozłamu. Nikt nie opuszcza Platformy Obywatelskiej w Gnieźnie.

Podczas konferencji prasowej były senator Piotr Gruszczyński emocjonalnie odniósł się do artykułu, który pojawił się na jednym z lokalnych portali informacyjnych. W artykule wymienione są nazwiska osób, które za chwilę miałyby opuścić Platformę Obywatelską. Chodzi m.in. o przewodniczącego Michała Glejzera, Dariusza Banickiego, Arkadiusza Masłowskiego czy też Macieja Maciejewskego. Mieliby oni stworzyć nowy twór polityczny wokół prezydenta Gniezna Tomasza Budasza. - Rozmawiałem z wymienionymi, choć nie ze wszystkimi, i nikt tego nie potwierdza. Powiem wręcz, że przewodniczący Rady Miasta publicznie powiedział, że jest oburzony tym artykułem - twierdzi były senator z PO Piotr Gruszczyński.

Piotr Gruszczyński zarzucił także właścicielowi portalu Karolowi Soberskiemu, że tekst napisany przez jego dziennikarza, Wojciecha Orłowskiego jest stworzony nierzetelnie oraz nie jest autorstwa dziennikarza, lecz samego Karola Soberskiego, co ponoć Orłowski miał potwierdzić w rozmowie telefonicznej.

O relacjach towarzyskich między byłym senatorem Piotrem Gruszczyńskim a właścicielem portalu informacyjnego Karolem Soberskim przeczytasz TUTAJ

- To jest tak niesprawiedliwe, że nie mogłem nie doprowadzić do tej konferencji, Karolu - zwrócił się bezpośrednio do Karola Soberskiego, który był obecny na konferencji. - Piszesz następujące zdanie: "Jedno jest też pewne, że prezydent Budasz dokona szerokiej analizy kandydatów, ponieważ nie chce popełnić błędów Platformy z poprzednich wyborów". Życzę każdej partii, żeby popełniła takie błędy i żeby w Radzie Miasta uzyskała 9 mandatów przy jednym PiS-u. Drugi wynik ma SLD - trzy mandaty. Jak można coś takiego napisać na podstawie tych wyników? - pyta były senator. - W Radzie Powiatu powtórzyliśmy wynik z jeszcze poprzednich wyborów, choć tym razem ich nie wygraliśmy. Ok. Chcę powiedzieć, że na listach PO był Tomasz Budasz i to ja rekomendowałem go na stanowisko prezydenta miasta Gniezna. Odnieśliśmy największy sukces od czasów Jaromira Dziela, który był prezydentem Platformy Obywatelskiej. Wygraliśmy prezydenturę i to są niesprawdzone nazwiska? To obraża tych ludzi - twierdzi Piotr Gruszczyński.

Piotr Gruszczyński uważa również, że tym tekstem Karol Soberski atakuje jego osobę. - Dalej piszesz, że jeśli ktoś do czegoś się nie załapie, to czeka go - w domyślę Platformę Obywatelską - polityczny śmietnik. To były mocne słowa, Karolu. Odebrałem to do siebie. Ok, mam 60 lat, być może powinno przyjść nowe pokolenie, zgadzam się z tobą. Ale dlaczego takim językiem zwracasz się do mnie? Przecież ty się zwracasz do przewodniczącego Platformy Obywatelskiej. Nigdy ci niczego nie zrobiłem. Nigdy, nie pamiętam.
- To masz krótką pamięć, panie senatorze - powiedział Karol Soberski.

Co na to prezydent Tomasz Budasz?
Udało nam się uzyskać komentarz prezydenta Tomasza Budasza do zamieszania wokół jego osoby i innych lokalnych polityków, którzy rzekomo mieliby opuścić wkrótce Platformę Obywatelską w Gnieźnie:
- Zgodnie z tym, co sygnalizowałem za pośrednictwem facebooka w grudniu, zamierzam ubiegać się o reelekcję w najbliższych wyborach samorządowych. To się nie zmieniło, natomiast póki co, swój czas poświęcam przede wszystkim sprawom bieżącym. Jako Miasto realizujemy w tym momencie zbyt wiele ważnych dla Gniezna inwestycji i projektów, żebym mógł skupiać już swoją uwagę na wyborach - zauważa Tomasz Budasz. - Ewentualnych doniesień nie skomentuję, bo jak na razie nie ma czego komentować. Oczywiście w swoim czasie odpowiednie decyzje będą podjęte. Gdy to nastąpi, na pewno będę Państwa, jak i inne redakcje informować na bieżąco - ucina krótko prezydent Tomasz Budasz.