Chełm. Drogmost daje się we znaki mieszkańcom osiedla Rejowiecka

Mieszkańcy poskarżyli się władzom miasta, na firmę Drogmost, która przy ul. Ceramicznej ma swój zakład zajmujący się m.in. produkcją betonu i transportem. Przewodnicząca osiedla Rejowiecka skierowała do ratusza dwa pisma, w treści których prosi o interwencję. Pierwsze z pism dotyczy rozjeżdżania przez ciężki sprzęt należący do firmy osiedlowych uliczek, a drugi - sprzeciwu wobec planowanej na ul. Ceramicznej budowie wytwórni mas bitumicznych.

Według przewodniczącej Rady Osiedla Rejowiecka – Danuty Dąbskiej, 40-tonowe pojazdy należące do firmy niszczą nawierzchnię osiedlowych uliczek, które nie są przystosowane do takiego tonażu. W związku z tym, prosi aby pracownicy ratusza oraz policja i straż miejska dokonały przeglądu ulic pod względem ograniczenia tonażu i zamieścili odpowiednie oznaczenia.

Ta sama firma planuje przy ul. Ceramicznej budowę wytwórni mas bitumicznych. Mieszkańcy osiedla już w ubiegłym roku organizowali protesty i zebrali tysiąc podpisów przeciwko tej inwestycji, jednak nadal nie wiedzą czy wytwórnia powstanie.

- Powstanie asfaltowni w miejscu, gdzie jest strefa wypoczynkowa, to jakieś nieporozumienie. W tej lokalizacji z jednej strony mamy ogródki działkowe, kąpielisko Glinianki, z którego dzieci korzystają całe lato, a z drugiej strony są bloki, w których mieszka bardzo dużo ludzi. Tu też jest szpital i przychodnia rehabilitacyjna – podkreśla Dąbska. - Beton nie śmierdzi, ale już wytwórnia asfaltu da się we znaki zarówno wypoczywającym na Gliniankach, jak i wędkarzom, czy też działkowiczom. Wskazywaliśmy inne miejsce firmie Drogmost, w przemysłowej dzielnicy miasta, gdzie jej pojazdy mogłyby jeździć ulicami przystosowanymi do takiego tonażu.

Co na to radni?

Pisma skierowane przez mieszkańców os. Rejowiecka wywołały gorącą dyskusję podczas posiedzenia Komisji Porządku Publicznego i Inwentaryzacji Mienia Komunalnego.

- Przychylam się do prośby mieszkańców. Ciężki sprzęt niszczy nawierzchnię, bo żeby skrócić sobie drogę przejeżdża osiedlowymi uliczkami. Mieszkańcy wiele razy mi się o to skarżyli – zaznaczył radny Dariusz Grabczuk.

Tematem zainteresował się radny Mirosław Czech. - Bądźmy proinwestycyjni. Rozmawiajmy z tymi przedsiębiorcami, nie bądźmy wszyscy na nie! – apelował.

- Sam protest jest słuszny, ale przylgnie do nas łatka miasta nieinwestycyjnego. Z jednej strony chcemy wpływów z podatków, a z drugiej, żeby było zielone miasto – dodaje radny Mościcki.

W dyskusję włączył się też przewodniczący rady Longin Bożeński. - Nasze miasto potrzebuje inwestorów, ale Drogmost chyba nie do końca przemyślał swój biznes. Powinniśmy poszukać odpowiedniej lokalizacji.

Ostatecznie, w odpowiedzi na złożone pisma, ratusz zapewnił, iż na Drogmost nałożono obowiązek przeprowadzenia oceny oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko. Uzyskanie przez przedsiębiorcę decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach jest pierwszym etapem w całym procesie inwestycyjnym o ewentualną budowę wytwórni mas bitumicznych, kolejnym etapem będzie przedłożenie przez firmę wniosku o uzyskanie pozwolenia na budowę.

Z właścicielem przedsiębiorstwa nie udało nam się skontaktować.