Co gnieźnianie sądzą o koronawirusie? Zobacz komentarze naszych czytelników

Od momentu potwierdzenia koronawirusem u jednego z mieszkańców Zielonej Góry w marcu, epidemia rozwijała się dynamicznie. Na przełomie marca i kwietnia ogłoszony został lockdown, ograniczono możliwość poruszania się. Wówczas zdecydowana większość społeczeństwa obawiała się o swoje zdrowie i stosowała się do wprowadzonych obostrzeń.

Lato sprawiło, że oficjalna liczba zakażeń zmalała, a obostrzenia poluzowano. Polacy często zapominali, że nadal istnieje ryzyko zakażenia koronawirusem, nawet na ciepłej plaży.
Jesień przyniosła duży wzrost zakażeń, nowe, surowsze obostrzenia, nie tylko w Polsce, ale i w innych krajach na świecie.

Od czasu pierwszego lockdownu wiele się zmieniło w myśleniu Polaków. Pomimo wypowiedzi lekarzy specjalistów i epidemiologów, część społeczeństwa uważa, że koronawirus nie istnieje, a w przekazach medialnych doszukuje się kłamstw, manipulacji, a nawet utajonego finansowania koncernów rzekomo odpowiedzialnych za epidemię. Pojawiają się też komentarze dotyczące braku możliwości wizyty u lekarza specjalisty, czy absurdów w procedurach medycznych.