Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

COVID-19 pokazał nam, co jest najważniejsze w życiu. Jakie są wyniki badań prof. Zbigniewa Izdebskiego? Czego dotyczyć będą nowe?

Leszek Kalinowski
Leszek Kalinowski
Sytuacja związana z Covid-19 i lockdownem to zupełnie inna rzeczywistość, do której jakoś już się przyzwyczailiśmy. To tak jakbyśmy znaleźli się w jakimś eksperymencie, choć tego nie chcieliśmy - mówi profesor Zbigniew Izdebski
Sytuacja związana z Covid-19 i lockdownem to zupełnie inna rzeczywistość, do której jakoś już się przyzwyczailiśmy. To tak jakbyśmy znaleźli się w jakimś eksperymencie, choć tego nie chcieliśmy - mówi profesor Zbigniew Izdebski Jacek Katos
Pandemia koronawirusa spowodowała, że świat nagle się zatrzymał, pozamykał nas w domach, przerwał nasze plany, ograniczył kontakty, Wiele osób uważa, że to rok stracony. Jednak nie w życiu prof. Zbigniewa Izdebskiego, który obchodzi jubileusz 65-lecia, prowadzi badania, związane z COVIDEM-19, wydał kolejną książkę…

Sytuacja związana z COVID-19 i lockdownem to zupełnie inna rzeczywistość, do której jakoś już się przyzwyczailiśmy. To tak jakbyśmy znaleźli się w jakimś eksperymencie, choć tego nie chcieliśmy

Jak się czujemy w dobie pandemii? Odpowiedziało trzy tysiące osób

- Myślałem, że ciekawym będzie zbadanie, jak ludzie się czują, kiedy nie chodzą do pracy, przeżywamy lęk przed zakażeniem itd. – mówi prof. dr hab. Zbigniew Izdebski z Zielonej Góry. - Zdecydowałem się przygotować program badawczy, by starać się o grant. Wiedziałem, że w tym czasie nie będzie to łatwe zadanie, ale udało się ten projekt zrealizować. W czerwcu 2020 roku zbadaliśmy 3 tysiące Polek i Polaków. Pytaliśmy o kondycję fizyczną, psychiczną, relacje w związkach, relacje rodziców z dziećmi, kwestie dotyczące komunikowania się itd.

Jak się okazuje, niektórzy pozostając w domach, postanowili nadrobić stracony czas i więcej go poświęcać wychowaniu swoich dzieci. Nie zawsze było to jednak korzystne, ujawniały się problemy z komunikacją, agresją, a nawet przemocą. Kondycja psychiczna i fizyczna niektórych osób była słaba.

W czerwcu br. badania na temat samopoczucia w dobie pandemii zostaną powtórzone

W czerwcu br. prof. Izdebski zamierza powtórzyć badania, by po roku znów zapytać o kwestie, związane z pandemią. By porównać, jak funkcjonowaliśmy wtedy, gdy nie było możliwości szczepienia i jak teraz, gdy szczepionki są już dostępne.
COVID-19 pokazał nam kondycję służby zdrowia, ale i nowe wyzwania, przed jakimi stanęliśmy.

- Mówimy ze studentami, przed jakimi wyborami może stanąć lekarz czy pielęgniarka: Komu ratować życie? COVID-19 spowodował, że w wielu krajach to nie było rozważanie teoretyczne. Trzeba było podjąć decyzję, komu respirator podłączyć a kogo tej możliwości pozbawić – podkreśla prof. Izdebska. - COVID pokazał nam wartość życia. W przekazie dotyczącym pandemii koronawirusa, słyszymy ciągle, ile osób zmarło, ilu jest zakażonych, ile łóżek w szpitalach jest zajętych, a ile respiratorów, dlaczego mamy się szczepić. Słyszymy głosy medyków, polityków, a nie ma głosów filozofów, pewnych mędrców. A ja sądzę, że każde społeczeństwo, każdy z nas, potrzebuje także refleksji filozoficznej nad wartością życia, nad celami, wyborami. COVID-19 aż do bólu pokazał, jak szybko możemy kogoś stracić. Jak szybko niemożliwa lub odłożona w czasie staje się realizacja naszych planów, marzeń.

Jak często je odkładaliśmy z własnej woli… Warto się więc zmobilizować, by zrealizować nasze cele, poprawić relacje międzyludzkie.

Sytuacja związana z Covid-19 i lockdownem to zupełnie inna rzeczywistość, do której jakoś już się przyzwyczailiśmy. To tak jakbyśmy znaleźli się w jakimś
Sytuacja związana z Covid-19 i lockdownem to zupełnie inna rzeczywistość, do której jakoś już się przyzwyczailiśmy. To tak jakbyśmy znaleźli się w jakimś eksperymencie, choć tego nie chcieliśmy - mówi profesor Zbigniew Izdebski Jacek Katos

Prof. Zbigniew Izdebski: - Nie odkładajmy niczego na później

Zdaniem prof. Izdebskiego przez pandemię zrozumieliśmy, jak bardzo brakuje nam spotkań towarzyskich, bliskości, kontaktu, troski o siebie i innych.

- COVID-19 uświadomił wielu ludziom, że nie warto być zawziętym – podkreśla pedagog i seksuolog. – Pokazał nam, jak ważną wartością w życiu jest miłość, umiejętność przebaczania. Widzę to po moich pacjentach, którzy nazywają siebie pacjentami seksuologicznymi. A to często nie do końca jest prawda, bo nasza rozmowa dotyczy strat, pewnych wyborów i rzeczy, które już nie wrócą. Zdają sobie sprawę, że tyle rzeczy chcieliby jeszcze powiedzieć, a nie powiedzą, bo nie ma już komu. Albo nie potrafili komuś przebaczyć, a teraz tego żałują. Czasu się jednak nie cofnie. W sytuacji zagrożonego poczucia bezpieczeństwa, niektórzy mieli chwilę na zastanowienie, chodzi o to, by ta refleksja spowodowana COVID-19 była przekuta na coś konstruktywnego, na większe zadowolenie z życia. Na wiele rzeczy dotyczących relacji, bliskości spełniania miłości. Mamy na to często szanse i nie oddalajmy tego momentu.

Siedem grzechów przeciwko seksualności

Zachęceniem do głębszej refleksji – także związanej z naszymi relacjami w dobie koronawirusa – jest nowa książka profesora Izdebskiego pt. „Siedem grzechów przeciwko seksualności” (to forma rozmowy Małgorzaty Szcześniak z profesorem).
Praca nad jej powstaniem rozpoczęła się przed pandemią, zakończyła już w innej rzeczywistości.

- Nie jest to odwołanie do Dekalogu, ale jest pewna umowność w odnoszeniu do naszych relacji. Polska jest krajem, w którym nie nauczyliśmy się dobrze komunikować w sferze seksualnej, nie ma dobrej edukacji seksualnej. A nigdy tak bardzo nie potrzebowaliśmy rzetelnej wiedzy na ten temat, jak teraz, gdy w interencie kapie od treści pornograficznych, erotycznych i jak człowiek musi się w tym wszystkim odnaleźć.

Zobacz też wideo: Prof. Zbigniew Izdebski o seksualności w dobie pandemii:

Nie urządzajmy piekła dzieciom

Jak zauważa profesor, z jego badań wynika, że 22 procent osób uważa, że w lockdownie ich związek się poprawił, ale tyle samo osób myśli o rozwodzie, a po dłuższym przebywaniu ze sobą 6 procent zaczęło o tym myśleć w tym czasie.

- Zobaczyliśmy, jakie te nasze związki są – podkreśla profesor. - I że często za dużo inwestujemy w pracę, a za mało właśnie w nasze związki, relacje z dziećmi. W książce wskazuje właśnie, że warto jest dokonywać analizy swoich związków. Czasem ważną umiejętnością jest też wychodzenie z nich. Dziś coraz częściej ludzie rozwodzą się też po 50, 60 roku życia Nie dlatego ze mają kogoś innego, ale robią to dla siebie. Bo dłużej nie wytrzymują. Wcześniej mieli poczucie, że robią to dla dzieci. Teraz wyfrunęły w świat. A dzieci to nie PZU. Nie wymagajmy od nich, by jako dorosłe osoby żyły tak, jak my byśmy tego oczekiwali. Zachęcam też ludzi do takiej refleksji, żeby nigdy nie rozgrywać swoich relacji w związku kosztem dzieci. A my widzimy, że te rozwody w Polsce są coraz bardziej trudne, obciążające. Nie urządzajmy piekła dzieciom. One najczęściej bardzo kochają i matkę i ojca, Nie stawiajmy ich przed wyborem…

Kongres Humanizacji Medycyny

Prof. Zbigniew Izdebski cały czas jest aktywny.
- Cieszę się z faktu, że otrzymałem grant badawczy i rozpoczynam duże badania związane z humanizacją medycyny i komunikacją kliniczną między personelem medycznym a pacjentami przed i w czasie pandemii – mówi naukowiec. – Przygotowujemy się do I Kongresu Humanizacji Medycyny, który odbędzie się w przyszłym roku. A teraz jeszcze 1 lipca w Lubniewicach seminarium z okazji 100-lecia urodzin dr Michaliny Wisłockiej.

Profesor nie kryje zadowolenia z życia, bo czuje się spełnionym człowiekiem.
- Życzyłbym wszystkim tym osobom, które są aktywne zawodowo, by będąc w tym wieku co ja, mogły powiedzieć, ze są spełnione zawodowo – mówi prof. Izdebski. – I by w tym, czym się zajmują, dostrzegali wartość i sens, by mieli poczucie, że ta praca daje pewną energię i możliwość rozwoju.

Miałem szczęście do ludzi

Prof. Izdebski podkreśla, że nie byłoby zawodowych sukcesów, gdyby nie wsparcie najbliższych.

- Jeśli nie miałbym wsparcia ze strony żony, dzieci czy mojej mamy, to nie byłoby możliwe osiągnięcie tego, co w życiu zrobiłem – mówi. – Poczucie bezpieczeństwa i tego, ze pewne rzeczy, które powinieneś zrobić, ktoś inny bierze na siebie, jest bardzo ważne w każdym związku.

Profesor dodaje też, że ma szczęście do ludzi i do zespołów, z którymi pracował przy różnego rodzaju projektach, badaniach. A było ich wiele…

Przy okazji jubileuszu, profesor wspomina początki swojej kariery zawodowej. Studia ukończył w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Zielonej Górze. Kiedy rozpoczął doktorant, wiele osób uważało, że tematyka, którą się zajmuje jest mało poważna. Dlatego radzili, by np. pisał pracę o problematyce wychowawcy klasy szkolnej. Ją na pewno bezpieczniej obroni. Ale nie zrezygnował i nie zmienił tematu.

- Mój doktorat dotyczył zachowań seksualnych dzieci i młodzieży w Polsce i szczęśliwie został obroniony na Uniwersytecie Warszawskim. Promotorem był prof. Andrzej Jaczewski pediatra i seksuolog – wspomina profesor.

Łatwo nie było, co dwa trzy tygodnie, trzeba było wjeżdżać do Warszawy, by brać udział w spotkaniach, konferencjach, stażach i mocno wejść w tematykę od strony medycznej, choć młody wówczas naukowiec wiedział, że on chce spojrzeć na zagadnienie interdyscyplinarnie, także od strony pedagogicznej, socjologicznej.

Sytuacja związana z Covid-19 i lockdownem to zupełnie inna rzeczywistość, do której jakoś już się przyzwyczailiśmy. To tak jakbyśmy znaleźli się w jakimś
Sytuacja związana z Covid-19 i lockdownem to zupełnie inna rzeczywistość, do której jakoś już się przyzwyczailiśmy. To tak jakbyśmy znaleźli się w jakimś eksperymencie, choć tego nie chcieliśmy - mówi profesor Zbigniew Izdebski Jacek Katos

Wtedy o Aids nic nie wiedzieliśmy, zapraszano nas do Niemiec

Mentor, a później przyjaciel, prof. Andrzej Jaczewski, jako lekarz doktorat, habilitację zrobił z medycyny, tytuł profesora zdobył za osiągnięcia pedagogiczne. W przypadku prof. Izdebskiego droga naukowa była odwrotna – od pedagogiki do medycyny. Dziś m.in. kieruje Katedrą Humanizacji Medycyny i Seksuologii Collegium Medicum Uniwersytetu Zielonogórskiego. Od 25 lat związany jest także z Uniwersytetem Warszawskim.

- Czymś innym zajmuję się w Zielonej Górze, czymś innym w Warszawie. To daje podstawę interdyscyplinarności – zauważa prof. Izdebski. - Mam poczucie że idę do przodu. Myślę, że jeśli nie mieszkałbym w Żarach i nie pracował w Zielonej Górze, to dziś bym się nie zajmował tematyką AIDS. Wtedy nie była to nikomu znana choroba. W latach 80. wysyłano mnie, bo mieszkam blisko granicy, na kongresy do Niemiec. Zdawano sobie sprawę, że choroba, która jest wykryta u sąsiadów, pojawi się też w Polsce.

Poradnia młodzieżowa, pomieszczenie do przesłuchań z lustrem weneckim

- Pamiętam, że gdy powiedziano nam o uczestniczących w spotkaniu osobach z HIV, bardzo się zdenerwowałem. Przypominałem sobie, z kim rozmawiałem itd. – wspomina profesor.

To w Zielonej Górze powstała poradnia młodzieżowa i to tu po raz pierwszy prowadzono bezpłatne i anonimowe testy na HIV. To tu po raz pierwszy w kraju zorganizowano Memoriał Walki z AIDS. To tu pojawili się studenci - streetworkerzy, którzy pracowali z młodymi osobami z przygranicznych miejscowości. Bo zjawisko yumy i prostytucji z udziałem młodzieży szerzyło się coraz bardziej. To tu powstało Stowarzyszenia do Walki z Dziecięcą Prostytucją i Pornografią Pro-Ecpat. To na zielonogórskiej uczelni zorganizowano specjalne pomieszczenie z lustrem weneckim i nagrywania przesłuchań dzieci, ofiar przemocy seksualnej. By nie musiały kilkakrotnie przeżywać tego samego koszmaru…

Prof. Izdebski: Cel moich badań to także popularyzacja wiedzy

Sukcesów jak i książek, które wydał profesor Zbigniew Izdebski jest wiele i długo by można je wymieniać. Warto jednak wspomnieć o tym, że W 2010 jako jedyny polski naukowiec został współpracownikiem Naukowego Instytutu Kinsey'a ds. Badań nad Seksem, Płciowością i Prokreacją na Uniwersytecie Indiana w USA. A wszystko jest po to, by jak podkreśla profesor Izdebski, nie tylko prowadzić badania, ale w sposób popularny dzielić się wiedzą z jak najszerszą liczbą osób.

Zobacz też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubuskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto