Zaczęło się od niewinnego bólu nogi. Rodzice byli przekonani, że to ból, który za chwilę minie. Niestety tak się nie stało, wręcz przeciwnie, było coraz gorzej. Kolejnym krokiem była wizyta u ortopedy, który dał skierowanie na RTG . Badanie wykazało zmiany na kości. Rodzice byli przerażeni. Otrzymali pilne skierowanie do Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie. Tam potwierdziły się najgorsze obawy – Borys ma Osteosarcomę, czyli złośliwy i trudny do wyleczenia nowotwór kości.
- W jednej chwili wszystkie dotychczasowe problemy przestały istnieć. Liczy się tylko nasz syn. Chcemy, aby wrócił do zdrowia! Chcemy, aby wrócił do szkoły i swojego beztroskiego dzieciństwa
– relacjonują bliscy chłopca. Niestety konieczna była amputacja całej nogi. Żeby mógł normalnie funkcjonować potrzebna jest długotrwała rehabilitacja, wyjazdy do ośrodków medycznych oraz zakup protezy. A to są koszty, na które zwyczajnie nie stać przeciętnego człowieka.
Przed Borysem ciężkie miesiące walki o zdrowie. Choć rodzina jest dopiero na początku leczenia, już mierzy się z ogromnymi wydatkami. Szpital w Warszawie, w którym leczy się Borys znajduje się około 300 km od rodzinnego domu Sikorów. Same dojazdy zabierają część rodzinnego budżetu. Pomimo tego, że rodzice pracują to już teraz wiadome jest, że nie będą w stanie sami sfinansować kosztów leczenia. Stąd narodziła się prośba o pomoc, o każdą złotówkę, dzięki której ta niezwykle trudna codzienność będzie łatwiejsza.
Zbiórkę można wesprzeć na stronie Zrzutka.pl po wpisaniu frazy Pomoc dla Boryska.
Jak dotąd, zebrano prawie 40% potrzebnej kwoty - 18 833 zł z potrzebnych 50 000 zł. Najwięcej pieniędzy przelała na razie Szkoła Podstawowa Im.Onufrego Kopczyńskiego w Czerniejewie, której Borys jest uczniem - 2 296 zł. Ponadto, placówka apeluje, aby na zakończenie roku szkolnego nie przynosić kwiatów dla nauczycieli, ale pieniądze do puszki na leczenie chłopca.
Co to jest zapalenie gardła i migdałków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?