Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czwarty dzień strajku nauczycieli. Sprawdzamy jak wygląda sytuacja w Szkole Podstawowej nr 5 w Gnieźnie?

Redakcja
Dzisiaj czwarty dzień strajku nauczycieli. Odwiedziliśmy Szkołę Podstawową nr 5 w Gnieźnie, by zapytać jak przez te dni funkcjonowała szkoła.

Czwarty dzień strajku nauczycieli. Sprawdzamy jak wygląda sytuacja w Szkole Podstawowej nr 5 w Gnieźnie?
Plakaty i flagi świadczące o odbywającym się w szkole strajku witają nas, szkolne korytarze są puste, a pokój nauczycieli pełny... Pracownicy już drugi dzień przychodzą do pracy ubrani na czarno, bo chcą w ten sposób zademonstrować żałobę po zniszczonej godności wszystkich pracowników oświaty. Taką sytuację zastajemy w SP 5 w Gnieźnie.

-Rozumiem i szanuję decyzję nauczycieli. Myślę, że walczą w słusznej sprawie. Ta sytuacja nie jest łatwa dla nikogo. Sama jestem mamą 2. dzieci i wzięłam wolne od pracy, by móc zostać z dziećmi w domu, mimo to wspieram ich - mówi nam jedna z mam, którą spotykamy przy szkole.

W Szkole Podstawowej nr 5 w Gnieźnie strajkuje całe grono pedagogiczne. Co na to pani dyrektor?
-Stoję murem za moimi pracownikami - zaznacza Hanna Kowalska, dyrektor SP 5. - Od poniedziałku do szkoły przychodzi tylko 2 uczniów - 1 jest od 8.00-16.00, a drugi tylko na kilka godzin. Oprócz tego 14. uczniom wydajemy obiady. Wszyscy nauczyciele , zgodnie z procedurą strajkową, przychodzą do szkoły w godzinach swoich zajęć - informuje pani dyrektor.

W "piątce" jest 67. ósmoklasistów, którzy w poniedziałek - 15 kwietnia, przystąpią do pierwszego testu. Pytamy co z egzaminami?
-Udało mi się prawie skompletować komisje egzaminacyjne na te trzy dni. Brakuje mi jeszcze jednej osoby, ale myślę, że uda mi się kogoś znaleźć. Pomagają mi w tym m.in. rodzice naszych uczniów - mówi H. Kowalska. -Egzaminy się odbędą, choć musieliśmy przeorganizować przebieg. Początkowo miały się odbyć w małych salach lekcyjnych, ale z powodu braku osób nadzorujących, odbędą się one w naszej sali gimnastycznej pierwszego i drugiego dnia, czyli język polski i matematyka. Natomiast egzamin z języka obcego musi się odbyć w małych salach ze względu na obowiązek zapewnia uczniom dobrych warunków technicznych do przeprowadzenia odsłuchu nagrań, które są częścią egzaminu - dodaje nasza rozmówczyni.

Jak dalej informuje H. Kowalska, do komisji egzaminacyjnych udało jej się zaprosić nauczycieli z prywatnych szkół i przedszkoli oraz byłą panią dyrektor szkoły.

-To jest bardzo ciężka sytuacja zarówno dla nauczycieli, uczniów jak i dla nas - dyrektorów. Nauczyciele też przejmują się tymi egzaminami, bo przecież przez tyle lat uczyli i przygotowywali tych uczniów do egzaminów i chcą, żeby im poszło jak najlepiej - zaznacza na koniec H. Kowalska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto