Czy od Poznania możemy nauczyć się więcej niż chcemy?

Czy od Poznania możemy nauczyć się więcej niż chcemy?

W ostatnich latach na terenie Poznania zostało zrealizowanych wiele inwestycji. Dotyczy to nie tylko stolicy Wielkopolski, ale także całej aglomeracji poznańskiej. Jest to miejsce, które przyciąga wielu znaczących inwestorów. Należy do nich m.in. Volkswagen czy też Amazon – w Sadach pod Poznaniem amerykańska firma zajmująca się sprzedażą wysyłkową otworzyła wielkie centrum logistyczne. Takie przedsiębiorstwa zatrudniają wielu pracowników – ich liczbę należy liczyć w tysiącach. Bywa też tak, że są pośród nich pracownicy z powiatu gnieźnieńskiego, którzy, jak na razie, nie mają co liczyć na zatrudnienie w dużej firmie w swoim regionie.
Dotychczasowe inwestycje sprawiają, że miejscy urzędnicy w Poznaniu zbierają doświadczenie w relacjach z wielkim (ale też mniejszym) biznesem. Taka wiedza przydałaby się również przedstawicielom naszego urzędu. Być może udałoby się ją wykorzystać w praktyce...

Jednak, aby tak się stało, potrzebna jest pewna baza. A nie osiągnie się jej bez wymiany doświadczeń i kontaktów. Jak zatem wyglądają relacje gospodarcze Gniezna z Poznaniem? – Miasto Gniezno współpracuje z Poznaniem w realizacji wielu zadań i projektów. Gniezno współuczestniczyło w projektach związanych z ochroną środowiska, na bieżąco w zakresie współpracy kulturalnej, oświatowej, sportowej, jak również w zakresie działań prospołecznych i ochrony środowiska – przyznaje Rafał Spachacz, zastępca prezydenta Gniezna. – Pan Prezydent Jacek Kowalski podpisał także projekt we współpracy z Miastem Poznaniem i Urzędem Marszałkowskim, dotyczący pozyskania funduszy unijnych na termomodernizację budynków użyteczności publicznej, głównie przedszkoli i Gimnazjum nr 3. Urząd Miejski w Gnieźnie wraz z Urzędem Marszałkowskim i Urzędem Miasta Poznania promują oferty inwestycyjne, m.in. w ramach międzynarodowych targów inwestycyjnych w Cannes, na co pozyskano dofinansowanie unijne. Nie bez znaczenia pozostaje też współudział w Wielkopolskiej Radzie Trzydziestu. Jedną z najnowszych inicjatyw jest współpraca na rzecz dostosowania kwalifikacji zawodowych mieszkańców odnośnie do potrzeb inwestorów. W tym celu ma powstać projekt kształcenia ustawicznego. Reasumując Prezydent Miasta Gniezna na bieżąco współpracuje z Prezydentem Miasta Poznania i podległymi jednostkami – podkreśla Rafał Spachacz.

Zapytaliśmy o to również Jana Budzyńskiego, przewodniczącego klubu SLD w Radzie Miasta Gniezna. – Pamiętam tę współpracę z lat wcześniejszych, kiedy byłem zastępcą prezydenta Gniezna w latach 1998-2002. Współpraca bardziej odnosiła się np. do uroczystości Milenijnych. Kontakty były normalne. Czy były owocne? Myślę, że wtedy były one bardziej kurtuazyjne. Teraz chyba jest podobnie. Obecnie relacje między naszymi miastami sprowadzają się bardziej do sporu o to, które miasto było pierwszą stolicą Polski. Jednak nigdy nie zauważyłem jakichś znaczących czy waśni. Z Poznaniem współpracujemy normalnie, tak jak z innymi miastami naszego regionu. Chodzi tutaj np. o Piłę, Kalisz, Ostrów Wielkopolski, Konin, czy też Wrześnię – podkreśla Jan Budzyński.

Radny SLD twierdzi, że współpraca między miastami nie przekłada się szczególnie na współpracę gospodarczą. Dodaje przy tym, że „rolą miasta nie jest tworzenie miejsc pracy, ale pomoc w tym zakresie na rzecz różnych podmiotów”. W sprawie ekonomicznej współpracy między Gnieznem a Poznaniem zwróciliśmy się do Pawła Marciniaka, rzecznika prasowego prezydenta Poznania. – Zapewne współpraca odbywa się na poziomie Związku Miast Polskich, może Metropolii Poznań, może w Związku Międzygminnego „Gospodarka Odpadami Aglomeracji Poznańskiej” – brzmiała lakoniczna odpowiedź rzecznika.

Jednocześnie otrzymaliśmy prośbę o wskazanie konkretnych działań podejmowanych wspólnie przez Gniezno i Poznań. Podaliśmy te, o których mówił prezydent Rafał Spachacz. Do czasu zamknięcia bieżącego numeru nie otrzymaliśmy odpowiedzi od rzecznika, który zapewnił nas, zbierze niezbędne informacje na ten temat. Do sprawy wrócimy.

Radna Beata Tarczyńska z PiS-u: Kiedy zwrócono się do mnie o skomentowanie współpracy gospodarczej między Gnieznem a Poznaniem, to w zasadzie musiałam się zastanowić o czym powiedzieć. Bo z przykrością trzeba stwierdzić, że w tym przypadku nie ma za bardzo o czym mówić. Formy współpracy, które tak podkreśla zastępca prezydenta Gniezna, pan Rafał Spachacz, to z pewnością zbyt mało. Gniezno stać na więcej i szkoda, że nie wykorzystujemy możliwości zgłębienia wiedzy i umiejętności gospodarczych, tak potrzebnych we współczesnych czasach. Poznań jest miejscem, na którym Gniezno z pewnością może się wzorować. Udział w targach inwestycyjnych czy też aktywność na spotkaniach, w których biorą udział inni samorządowcy, to zdecydowanie zbyt mało. Na komisjach zbyt mało rozmawiamy na ten temat – on ostatnio właściwie nie jest w ogóle poruszany. Współpraca gospodarcza jest w zasadzie niedostrzegalna. Obserwować możemy nie tylko duże aglomeracje, takie jak Poznań, ale także mniejsze miasta. Wokół n as znajduje się wiele miejscowości, które osiągnęły znaczące wyniki gospodarcze, które zdobyły się na trochę wysiłku i walczą np. z bezrobociem czy też ubóstwem. Mam nadzieję, że te błędy będą poprawione w najbliższym czasie.