Szuka miłości, a jego pasją jest muzyka, taniec i śpiew
21-letni mieszkaniec wsi położonej w gminie Niechanowo jest człowiekiem wielu pasji. Na co dzień z powodu choroby nie pracuje. Od dwóch lat prowadzi swój własny kanał na YouTube, a w wolnych chwilach wędkuje. Jak sam mówi, chce widzom programu i swojego kanału przekazywać pozytywną energię, a osobom niepełnosprawnym pokazać, że nie są sami ze swoimi schorzeniami. - Prowadzę live’y, nagrywam piosenki i nagrywam filmy na YouTube. U mnie na kanale chodzi o to, że jak ktoś się ma załamać, to niech po prostu wejdzie i się pośmieje. Nie daje gwarancji że będę ładnie śpiewał, jak Maryla Rodowicz. Chodzi o to, żeby dać ludziom pozytywną energię – opowiada mówi w rozmowie z Gniezno.NaszeMiasto.pl Krzysztof, posługujący się w internecie pseudonimem Disco Frodo.
Pseudonim nie jest przypadkowy. Krzysztof cierpiał na łamliwość kości. Z tego powodu jest osobą niskiego wzrostu. Nie rezygnuje jednak z wesołego życia, wypełnionego hobby. Jego pasją od wielu lat jest muzyka i wszystko, co z nią związane. Ulubionym gatunkiem muzyki Krzyśka jest disco, a na prowadzonym przez Krzyśka kanale znaleźć można wykony piosenek: „Oczy Zielone, „Dziewczyna idealna” i inne disco hity. Oprócz tego, czas wolny spędza wędkując.
Disco Frodo z „Chłopaków do wzięcia” mieszka w Marysinie pod Gnieznem. Szuka miłości
Jak się stało że trafił do „Chłopaków do wzięcia”? W marcu ruszyły zapisy do nowej edycji, wysłał swoją kandydaturę. Kilka miesięcy później został przyjęty i nagrania rozpoczęły się latem. Disco Frodo nie może jednak zdradzać ich szczegółów. - Czasem jak jadę na Gniezno, to dziewczyny się dziwnie patrzą, albo wzrost im przeszkadza. Dlatego pomyślałem, że „Chłopaki do wzięcia” mi pomogą – opowiada jeden z bohaterów polsatowskiego programu.
- U mnie wzrost spowodował, że bardzo trudno jest znaleźć dziewczynę. Wszystkie, które znam od gimnazjum mają już męża, narzeczonego, albo wyjechały na studia
– mówi Krzysiek z Marysina Na wsi nie została żadna wolna kobieta, a nawiązywanie znajomości kończy się fiaskiem. - Nowych znajomości nie chcą dziewczyny nawiązywać, bo albo ten wzrost albo „jak to będzie” – narzeka Krzysiek.
Jego największym i najskrytszym marzeniem jest posiadanie własnej rodziny. - Szkołę zawodową skończyłem, mimo niezdolności do pracy, bo chciałem w przyszłości pokazać tym dzieciom, że tata nie skończył tylko gimnazjum, ale też zawodówkę - podkreśla. Czy już widać efekty jego występu w programie? Na razie nie trafiła się żadna kandydatka na żonę.
- Na chwilę obecną po emisji programu albo mi mężatki gratulują odwagi, albo po prostu piszą panie po czterdziestce
– relacjonuje Disco Frodo, który otrzymuje też bardzo dużo ciepłych słów, a nawet wywołuje zdziwienie! - Niektóre kobiety mi piszą, że jestem tam najlepszy i bardzo dobrze się prezentuję – śmieje się 21-latek. Nie ustaje więc w poszukiwaniach wybranki serca, choć nie wie, jak długo zagości w programie „Chłopaki do wzięcia”. Czy chciałby zostać w programie? Oczywiście! - Przecież o to chodzi w tym programie, aby znaleźć partnerkę, a ja po to się zgłosiłem.
"Chłopaki do wzięcia" to niejedyna przygoda sympatycznego Krzysztofa. Już 19 stycznia wystąpi w "Pytaniu na śniadanie" i opowie o swojej działalności w sieci.
Disco Frodo nagrał pozdrowienia dla czytelników NaszeMiasto.pl!
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?