Dni Pary: Powrót do Gniezna sprzed lat i pokaz machin wojennych

Parowozownia już po raz drugi miała swój akcent podczas gnieźnieńskiej Nocy Muzeów. W to wydarzenie włączyło się też Muzeum Techniki i Machin Wojennych w Gnieźnie. Na terenie parowozowni w sobotę można było zobaczyć nie tylko czołgi i transportery opancerzone, ale także rakiety ziemia-powietrze, czy samobieżny most na gąsienicach, który pozwalał przemieszczać się oddziałom czołgów. Podczas pokazu widzowie mieli okazję zobaczyć, jak wygląda jego rozkładanie.

Po tych pokazach odwiedzający parowozownię zostali zabrani na teren przy wieży ciśnień, gdzie odbył się pokaz "światło i dźwięk". Wieczór zakończył się prelekcją dotyczącą kolejowego Gniezna w 20-leciu międzywojennym. Pociągi towarzyszyły wielu ważnym wydarzeniom w tym czasie.

- Przyjechał marszałek Ferdynand Foche, przyjechał Józef Piłsudski, Ignacy Mościcki - oni wszyscy przyjechali koleją na stację. Mieliśmy budowę dzisiejszych hal uczniowskich. Potem już wojna, kampania wrześniowa też odcisnęła swoje piętro na parowozowni - mówi Krzysztof Modrzejewski, organizator Dni Pary.

To miejsce dla Gniezna znaczenie miało także na co dzień, dając zatrudnienie wielu mieszkańcom.
- Gniezno wtedy liczyło około trzydziestu tysięcy mieszkańców, a nawet trzy tysiące pracowały na kolei. Ciężko znaleźć gnieźnianina, który nie miałby dziadka, wujka, ojca, który nie pracowałby w tym fachu. tutaj pracowano zarówno w części pasażerskiej, towarowej, tej oporządzającej parowozy, to się na stałe wryło w historię miasta - mówi K. Modrzejewski.

Dni Pary w Gnieźnie dobiegają końca dzisiaj. To ostatnia okazja, aby zwiedzić zabytkową parowozownię. Wycieczki będą wyruszały spod bramy o każdej pełnej godzinie od 10.00 do 12.00 i od 14.00 do 17.00. Będzie też zwiedzanie specjalne: o 12.00 „Parowozownia – lubię to!” – zwiedzanie miejsc znanych z fanpage’a na Facebooku, a o 13.00 – specjalne zwiedzanie lokomotywowni.