Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Doszło do złamania prawa z 20 mln zł w tle?

Paweł Brzeźniak
Doszło do złamania prawa z 20 mln zł w tle?
Doszło do złamania prawa z 20 mln zł w tle? Paweł Brzeźniak
– To jest przesłanka do takiej hipotezy, że zostało złamane prawo – tak o działalności radnego powiatowego Rajmunda Gąsiorka z PO mówi poseł Zbigniew Dolata z PiS-u. Czego dotyczy ta sprawa?

Doszło do złamania prawa z 20 mln zł w tle?

2 września 2010 roku doszło do podpisania umowy między Skarbem Państwa a Rajmundem Gąsiorkiem. Chodziło o sprzedaż udziałów spółki Przedsiębiorstwa Produkcyjno-Handlowego Agropol Sp. z o.o. z Sokołowa. Radny zapłacił udziały za ponad 20 mln zł. Z formalnego punktu widzenia, wszystko jest w porządku. Jednak zdaniem posła Zbigniewa Dolaty można podejrzewać radnego Gąsiorka o złamanie prawa. Dlaczego? – Ten fakt powinien zostać dołączony do oświadczenia majątkowego. Jeśli ktoś kupuje za tak ogromną kwotę jakiś majątek, to powinien dysponować środkami finansowymi. Oznacza to, że powinien je wykazać w swoim oświadczeniu majątkowym. W oświadczeniu radnego takiej kwoty nie wykazano, bowiem radny kilkukrotnie wskazał, że nie posiada środków finansowych – mówi poseł Zbigniew Dolata.

Istnieje także możliwość, że w celu zakupu akcji został zaciągnięty kredyt. – Ale kredyty też się wykazuje w oświadczeniach majątkowych. Okazuje się, że nie wykazano żadnego kredytu do tej transakcji – dodaje poseł PiS. Jak twierdzi Zbigniew Dolata, jeśli podejrzenia okażą się prawdziwe, skala afery może być jeszcze większa niż w przypadku byłego ministra Sławomira Nowaka. Przypomnijmy, że wówczas chodziło o zatajenie posiadania kosztownych zegarków. Jednak wtedy była mowa o kilkunastu tysiącach złotych, a nie o dwóch milionach złotych.

– Tutaj kwota jest zdecydowanie większa. Ona jest gigantyczna. Należy zwrócić uwagę, że polityka prywatyzacyjna Skarbu Państwa dyskryminuje rolników kilkunasto- i kilkudziesięciohektarowych, którzy bardzo często nie mogą kupić ziemi, bo jest ona sprzedawana w tak dużych areałach. Nie stać ich nawet na wpłacenie wadium, które w tym przypadku wynosiło ponad 500 tys. zł. Przeciętny rolnik może tylko pomarzyć o takich kwotach. To powoduje, że następuje nadmierna koncentracja ziemi w rękach niewielkiej liczby osób. Nasza konstytucja mówi o tym, że przez państwo chronione jest gospodarstwo rodzinne, czyli takie do 300 ha. To jest bardzo złe zjawisko, które powoduje, że bieda, która panuje na wsi, jeszcze się pogłębia. Pogłębiają się dysproporcje między najbiedniejszymi a garstką najbogatszych, którzy bardzo często czerpią korzyści wykorzystując swoje powiązania polityczne. W tym przypadku możemy mieć z tym do czynienia. Najważniejsze jest ten wątek prawdziwości oświadczeń majątkowych. Liczę na to, że władze gnieźnieńskiej, wielkopolskiej i krajowej Platformy będą badały tę sprawę i wyciągną stosowne wnioski – uważa poseł PiS.

Do sprawy wrócimy. Zamieścimy wówczas komentarz do tej sprawy radnego Rajmunda Gąsiorka.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto