Spis treści
Dramatycznie zaniedbany pies pod Trzemesznem. Interweniowało TOZ!
Mała wieś pod Trzemesznem, skromny, lekko zaniedbany dom. W jego ścianach dział się psi dramat, po cichu i po kryjomu, choć wszyscy wiedzieli
Członkowie gnieźnieńskiego TOZ-u otrzymali informację o malutkim i wychudzonym psie, którego właściciel od lat wypuszcza "na wieś" i psiak biega bez opieki po pobliskiej drodze. Po przybyciu na miejsce i znalezieniu „właściciela”, zza drzwi wyłoniła się kupka nieszczęścia.
- Maleńkie ciałko, niemal nieruchome... Wyraźnie widoczna przez skórę czaszka i przerażone oczy... Przywołujemy maleństwo, ciałko porusza się się w naszą stronę i wtedy ukazuje się przerażająca tragedia... szkielet pokryty skórą
- relacjonuje TOZ.
Właściciel o niego nie dbał. Puszek jest schorowany i brudny
Interweniujący zapytali o stan psa i powody tak skrajnego wychudzenia. Okazało się, że Puszek ma około 13 lat, nigdy nie był u weterynarza, może kiedyś na wsi był szczepiony ale chyba ze dwa razy w swoim życiu.
- Powiedziano nam, że jest chudy bo stary, słyszymy, chyba w ogóle coś z nim nie tak bo czasami się przewraca, nie może wstać, robi się sztywny…
Rudawy pies śmierdział, jego sierść była potwornie brudna a w niej poruszały się setki, jeśli nie tysiące pcheł. Uszy miał posklejane od gromadzącego się przez lata brudu. Na każdej łapce widniały rany i otarcia, a paznokcie były bardzo przerośnięte.
Jak podają członkowie Towarzystwa, właściciel zdawał się być pijany. Po informacji, że animalsi zabierają psa do weterynarza, zapytał kiedy go zwrócą. Zwierzę znajdowało się w bezpośrednim zagrożeniu życia, więc nigdy.
Pies w stanie kacheksji trafił pod opiekę animalsów. Czeka go długie leczenie!
- Wstępne oględziny, Puszek waży 4 kg, a powinien około 10 kg! Jest skrajnie wychudzony, stan kacheksji, odwodnienie. Stan zapalny skóry, inwazja pcheł. Wyraźnie słyszalne szmery na sercu. Uszy w tragicznym stanie, liczne rany i otarcia na ciele, część pazurów przerośnięta, kilka urwanych. Niewidoczna moszna ani prącie! Ujście cewki moczowej zrośnięte. Nie wiemy jak Puszek oddaje mocz , być może utworzyła się przetoka, którą wydala mocz
– napisali zwierzolubi. Puszek został w klinice, gdzie przechodzi badania. Wyniszczony organizm sprawia, że nie może zostać podana mu narkoza. Póki co, nie są znane jego szanse na przeżycie, jednak jedno jest pewne: badania są kosztowne.
Dlatego TOZ prosi o wsparcie finansowe. Środki na pomoc dla Puszka można wpłacać pod tym linkiem. LINK DO ZRZUTKI
Zobacz też:
Dramatyczna interwencja gnieźnieńskiego TOZ-u. Odebrano zagłodzonego psa [FOTO]
Dramatyczna interwencja gnieźnieńskiego TOZ-u. Odebrano zagł...
iPolitycznie - Jeśli KE nas nie posłucha, będziemy żądać rekompensat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?