Nowy przepis w prawie o ruchu drogowym, obowiązujący od 1 czerwca tego roku mówi, że piesi nie mogą rozmawiać przez telefon komórkowy, pisać SMS-ów, czy używać tabletów, gdy wchodzą, a także gdy już przechodzą przez przejście dla pieszych, lub torowisko. W takiej sytuacji telefon, czy tablet skutecznie odciąga uwagę pieszego od otoczenia i znacząco opóźnia jego reakcję na nagłe zagrożenie.
Przejścia dla pieszych nie są niestety oazą bezpieczeństwa: wielkopolska policja zanotowała w pierwszym półroczu tego roku na nich 100 wypadków i 121 kolizji, w których zginęło pięć osób a sto trzy zostały ranne. Przez cały ubiegły rok - odpowiednio 325 wypadków i 248 kolizji w obrębie przejść dla pieszych, 326 osób rannych i niestety- 16 osób zabitych.
Mniejsze odszkodowanie dla ofiary wypadku
W momencie wypadku pieszy może ucierpieć na nim więcej niż się spodziewa. Przede wszystkim potrącenie przez samochód, czy tramwaj może zakończyć się śmiercią pieszego. Gdyby zaś odniósł obrażenia, będzie ukarany mandatem i może nie otrzymać odszkodowania z polisy kierowcy: ubezpieczyciel, który wystawił polisę kierowcy – sprawcy wypadku, po uzyskaniu informacji, że pieszy złamał prawo rozmawiając przez komórkę w momencie zdarzenia, może obniżyć wypłacane świadczenie, powołują się na przyczynienie do powstania szkody zdefiniowane w art. 362 kodeksu cywilnego.
Policjant, który „przyłapie” pieszego na przejściu dla pieszych, rozmawiającego przez telfon komórkowy, lub piszącego SMS może wystawić mandat w wysokości nawet 500 złotych – oprze się na przepisie o stworzeniu zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu drogowego, co obciążone jest grzywną w kwocie od 20 do 500 zł.
Zakaz rozmowy przez telefon dla kierowców
Zakaz rozmawiania przez telefon komórkowy w czasie jazdy – to jest używania go w taki sposób, że trzeba w ręku trzymać słuchawkę lub mikrofon - dotyczy kierowców od znacznie większego czasu. Jednak nie wpłynęło to na wykorzenienie złego nawyku. W ubiegłym roku policja oceniała, że co piętnasty kierowca ciężarówki i samochodu dostawczego prowadzi swój samochód rozmawiając przez komórkę. W sumie 3,3 procent kierowców przyznaje się do takich rozmów, przy czym rzeczywista liczba użytkowników telefonów za kółkiem musi być większa, skoro policja uznaje, że telefony komórkowe są przyczyną co czwartego wypadku. Z kolei w Niemczech, co dziesiąty kierowca, a w Wielkiej Brytanii blisko co czwarty, nie stosuje się do zakazu użycia telefonu w czasie jazdy.
- Przez cały ubiegły rok zanotowaliśmy 5548 przypadków używania telefonu, trzymanego w ręce przez kierowców w czasie jazdy - mówi podinsp. Iwona Liszczyńska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. - W tym roku, licząc do 20 lipca takich przypadków mamy ujawnionych 3726!
Ile za komórkę?
Mandat karny za używanie komórki w czasie prowadzenia samochodu wynosi 200 złotych plus pięć punktów karnych. W innych krajach też trzeba liczyć się z wysokim mandatem – pamiętajmy o tym wyjeżdżając na wakacje! W Wielkiej Brytanii mandat wynosi 200 funtów i 6 punktów karnych, a w przypadku recydywy, nawet podwójna liczba punktów, rozprawa sądowa i mandat w maksymalnej wysokości nawet 2,5 tys. funtów!
W Holandii mandat wynosi 420 euro, we Francji - 135 euro i trzy punkty karne (przy czym policja może nawet wnioskować o zabranie prawa jazdy!), a w Niemczech – 100 euro, przy czym jeśli policja uzna, że kierowca stworzył zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu – to 200 euro. Liczy się tu też fakt prowadzenia rozmowy przez telefon w samochodzie, który niekoniecznie jedzie – lecz ma już uruchomiony silnik.
Sprawdź też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?