Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Duża zmiana na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Gnieźnie!

Paweł Brzeźniak
Paweł Brzeźniak
Od lewej: lek. Bartosz Śmidowicz, zastępca kierownika SOR-u w Gnieźnie, Mateusz Hen, p.o. zastępcy dyrektora ds. medycznych szpitala w Gnieźnie, wicestarosta Anna Jung oraz Mikołaj Ambrożak, ratownik medyczny, triażysta
Od lewej: lek. Bartosz Śmidowicz, zastępca kierownika SOR-u w Gnieźnie, Mateusz Hen, p.o. zastępcy dyrektora ds. medycznych szpitala w Gnieźnie, wicestarosta Anna Jung oraz Mikołaj Ambrożak, ratownik medyczny, triażysta Paweł Brzeźniak
Od kwietnia trwa reorganizacja gnieźnieńskiego SOR-u. Szpital wprowadził europejski system TRIAGE (czyt. triaż), z którym wyróżnia się pięć grup związanych z określonym czasem oczekiwania na pierwszy kontakt z lekarzem.

Wizualnie określa się to przyporządkowaniem w dokumentacji medycznej każdemu pacjentowi odpowiedniego koloru (kodu):
1. czerwony - pomoc natychmiastowa, pacjent przyjmowany poza kolejnością;
2. pomarańczowy - pomoc bardzo pilna, czas oczekiwania do 30 minut;
3. żółty - pomoc pilna - czas oczekiwania do 90 minut;
4. zielony - pomoc odroczona, czas oczekiwania do 4 godzin;
5. niebieski - wyczekujący, czas oczekiwania do 6 godzin.

Kolor niebieski otrzymują pacjenci niewymagający leczenia w ramach SOR-u, w tym ci, którzy zgłaszają się ze skierowaniem z datą powyżej siedmiu dni od daty wystawienia dokumentu. Do ostatniej grupy trafiają również pacjenci, których stan zdrowia pozwala na przyjęcie przez lekarza rodzinnego w godzinach funkcjonowania podstawowej opieki zdrowotnej, bądź w nocnej i świątecznej opiece zdrowotnej.

Zadaniem systemu TRIAGE jest uporządkowanie kolejności przyjmowania pacjentów tak, aby ci, których stan zdrowia wymaga natychmiastowej lub pilnej pomocy medycznej nie oczekiwali na kontakt z lekarzem. Pacjent w stabilnym stanie otrzymuje jasną informacją o możliwym czasie oczekiwania na konsultację lekarską.

Każdy pacjent trafiający do szpitala trafia do punktu triażowego, gdzie zostaje poddany wstępnym badaniom przez ratownika medycznego. Triażysta podejmuje decyzję, czy stan zdrowia danej osoby wymaga przyjęcia na SOR, czy też pacjent może być zaopatrzony w ramach nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. Istnieje możliwość, że w określonych przypadkach pacjent otrzyma informację, że należy się zgłosić na wskazany oddział w następnym dniu, celem ustalenia planowej hospitalizacji.

Co się zmieniło? Każda zgłaszająca się do szpitala osoba nie czeka na wstępne badanie lekarskie, tylko niezwłocznie jest zaopatrzona w punkcie triażowym,ratownik medyczny przeprowadza wywiad z pacjentem, wykonuje wstępne badania i na tej podstawie podejmuje decyzję o przydzieleniu odpowiedniego stopnia pilności. Najistotniejszą zmianą jest wydzielenie osobnego miejsca na wstępne zebranie wywiadu i zbadanie pacjenta, tzn. punkt triażowy.

Zarówno SOR, jak i nocna i świąteczna opieka zdrowotna mieszczą się w głównym budynku szpitala przy ul. 3 maja w Gnieźnie.

- W prasie, mediach można wręcz znaleźć poradniki, jak przeżyć na SOR-ze. Trwa nagonka na szpitalne oddziały ratunkowego. Wynika to z prostego faktu. Na SOR trafiają najczęściej pacjenci z bólem, w strachu o własne zdrowie - mówi Mateusz Hen, zastępca dyrektora ds. medycznych szpitala w Gnieźnie. - To zawsze powoduje irytację i każdy okres oczekiwania pogłębia te negatywne odczucia. Naszym zadaniem było takie zorganizowanie opieki medycznej na SOR-ze, aby pacjent jak najkrócej pozostawał bez pierwszej informacji, w jakim stanie się znajduje. Triażysta jest dostępny dla pacjenta od ręki i to on decyduje, czy pacjent będzie podejmowany na SOR-ze - mówi Hen, który podkreśla, że gnieźnieński SOR zajmuje się ok. 25 tys. pacjentów rocznie. - Trafia wówczas do jednego lub dwóch lekarzy, którzy akurat mają dyżur, więc liczba tych pacjentów jest ogromna. Widzicie państwo w mediach różne sensacje, że pacjent umarł czekając na opiekę lekarską na SOR-ze, dlatego wprowadzamy te zmiany, żeby w naszym szpitalu do takich sytuacji nie doszło. Apel do pacjentów jest taki, że SOR nie jest przedłużeniem lekarza rodzinnego, ambulatoryjnej opieki specjalistycznej i poradni. Tam idzie się po pomoc w nagłych przypadkach - dodaje.

Lek. Bartosz Śmidowicz, zastępca kierownika SOR-u w Gnieźnie podkreśla, że w ramach systemu TRIAGE obowiązuje zasada, że po ponownej kontroli stanu zdrowia pacjenta może zmienić się tryb pilności jego przypadku. - Przychodząc tutaj do pracy czytałem wiele doniesień medialnych na temat czasu oczekiwania pacjenta, który był skandalicznie długi, nie mieścił się w obowiązującej skali. Stwierdziliśmy, że nowy system jest koniecznością na SOR-ze. Staramy się, żeby nocna i świąteczna opieka zdrowotna bardzo ściśle współpracowała z SOR-em; żeby nie było sytuacji, że pacjent będzie odesłany ze szpitala - to jest niedopuszczalne. System TRIAGE nie służy do tego, żeby rozładować kolejkę do przyjęcia na SOR-ze. Kolejkę tworzą pacjenci, którzy udali się w niewłaściwe miejsce, żeby uzyskać pomoc. - mówi Śmidowicz, który dodaje, że w podstawowej i świątecznej opiece lekarskiej przyjmuje 3 lekarzy.

Mikołaj Ambrożak, ratownik medyczny, triażysta: - Triażowanie pacjenta to narzędzie zarządzania ryzykiem. Pacjent, który trafia na SOR, od razu jest przyjmowany przez triażystę - pozwalają nam na to warunki lokalowe, bo gabinet jest przy poczekalni. Często jest tak, że pacjenci przychodzą ze swoją rodziną. Wiele razy się zdarzało, że podczas badania pacjenta rodzina zgłaszała, że nie wiadomo, co się z nim dzieje. Teraz w punkcie TRIAGE można uzyskać wszystkie niezbędne informacje. Nie wymaga to wycieczek całych rodzin na oddział, do sali, gdzie leżą pacjenci - mówi Mikołaj Ambrożak.

Na sali obserwacyjnej SOR-u jest 7 miejsc, 3 stanowiska dodatkowo intensywnej opieki i jedno w izolatce. Swoją dostępność grafikową na kolejne miesiące na SOR-ze deklaruje 18 lekarzy. Dyrekcja kładzie nacisk, żeby pośród 2 dyżurujących lekarzy jeden był o specjalności zabiegowej, a drugi bardziej w kierunku chorób wewnętrznych. W punkcie na SOR-ze jest 10 triażystów. Zostali dobrani w taki sposób, żeby starać się rozwiązywać problemy pacjentów i ich rodzin.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto