Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dyrektorka ze starostwa zawieszona. Jest winna temu, że pismo z wyrokiem nie dotarło do starosty?

Karolina Barełkowska
Iza Budzyńska
We wrześniu 2012 roku radny Rady Powiatu Gnieźnieńskiego Marek Szóstak został ukarany za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości. Wyrok uprawomocnił się 15 października 2012 roku. Od tego dnia Rada Powiatu w ciągu trzech miesięcy powinna sporządzić uchwałę w sprawie wygaszenia jego mandatu. Tyle w teorii. Bo w praktyce od tego czasu nie zrobiono nic! Radny Szóstak nadal jest radnym, uczestniczy w pracach rady. O jego odwołaniu do tej pory na sesji nie zająknął się żaden z rajców.

O wyroku dziennikarzy poinformowali radni Ziemi Gnieźnieńskiej. Wcześnie,j kiedy interesowaliśmy się sprawą, dowiedzieliśmy się, że nie została ona jeszcze rozpatrzona z powodu choroby sędziego.
- Trudno mi powiedzieć dlaczego do tej pory nie przedstawiono nam uchwały w tej sprawie. Martwi mnie to, że osoby, które powinny dopilnować, by postanowienia sądu były wykonywane, mają je za nic. Zakładam, że przewodniczący Rady Powiatu ma ten wyrok. Jeżeli leży on dłużej niż powinien, czyli przeszło trzy miesiące, to jest to już bardzo poważne zaniedbanie polegające na niewykonywaniu postanowienia sądu - tłumaczy Marek Gotowała, radny powiatowy ZG.

Starosta gnieźnieński Dariusz Pilak, pytany o to, dlaczego do tej pory uchwała nie była poddana pod głosowanie, poinformował dziennikarzy, że nie przypomina sobie żeby pismo z sądu dotarło do urzędu.

Zaprzeczyła temu jednak prezes Sądu Rejonowego w Gnieźnie - Katarzyna Czyżowicz.
- Do starostwa korespondencja w tej sprawie była wysyłana dwukrotnie. W jednej informowaliśmy o ukończeniu sprawy karnej o tym, że zapadł prawomocny wyrok oraz została podana informacja o karze - mówi pani prezes. W drugim piśmie skierowanym do wydziału komunikacji i dróg została podana informacja o odebraniu uprawnień do kierowania pojazdami. W tej korespondencji znalazł się również odpis wyroku.
Jako dowód na to, że starostwo odebrało pismo z sądu, w aktach sprawy zamieszczona jest zwrotka z datą 2 listopada 2012 roku.

W poniedziałek starosta gnieźnieński Dariusz Pilak zwołał konferencję, na której wydał oświadczenie w tej sprawie. Poinformował również, że w związku z całym zamieszaniem została zawieszona dyrektorka wydziału komunikacji i dróg Małgorzata Pietrzak-Sikorska. Powód? Oba pisma miały trafić do tego wydziału i przez pół roku zawarte tam istotne informacje nie zostały przekazane dalej.

- Wydałem zarządzenie powołujące zespół do wyjaśnienia przyczyn i okoliczności niepowiadomienia starosty gnieźnieńskiego o wydaniu wyroku skazującego radnego Marka Szóstaka. Zespół ma odpowiedzieć na wszystkie pytania, w jaki sposób doszło do tej karygodnej sytuacji, że nie zostałem powiadomiony przez odpowiedzialnych pracowników. Nie wykluczam, że to nie jedyne zawieszenie, które zostało uruchomione - mówi Dariusz Pilak, starosta gnieźnieński. Dodaje, że wkrótce zostanie zwołana sesja nadzwyczajna w temacie wygaszenia mandatu pana Szóstaka.

- Dziwi fakt, że pan Szóstak wiedząc przecież, że jest wyrok, nie poinformował o tym nikogo. Dla mnie jest to wysoce niehonorowe postępowanie, które jest świadectwem tak na dobrą sprawę, które ktoś sobie sam wystawia - dodaje Robert Andrzejewski, wicestarosta gnieźnieński.

Marek Szóstak, nadal radny, w rozmowie z nami stwierdził, że nie rozumie co miałby wyjaśniać jako radny. - Wyrok był podany do publicznej wiadomości. Pani prezes sądu przyznała, że w tej sprawie poszły dwa pisma do starostwa. W tej sprawie nie mam nic więcej do powiedzenia - mówi radny Marek Szóstak.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto