Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Dziennik Bliskości" inspiracją do zabawy

Sona Ishkhanyan
"Dziennik Bliskości" to książka, której współautorem jest czytelnik - rodzic. Znajdzie on w niej wiele pomysłów do zabawy z dzieckiem. Inspiracją dla autorki, stało się jej własne macierzyństwo. Z Kingą Barlik rozmawiamy o kulisach powstawania "Dziennika Bliskości".

"Dziennik Bliskości" inspiracją do zabawy
Lemoniada arbuzowa, sałatka owocowa, półki pełne książek dziecięcych, ramek ze zdjęciami, z dziecięcymi gryzmołami, ogród pełen zabawek dziecięcych, na stole niesamowity album pełen wspomnień, dom pełen pomysłów... Od razu pomyślałam: dobrze trafiłam, tu musi mieszkać autorka „Dziennika bliskości”. Może od początku.
Kinga Barlik to mieszkanka Łubowa, mama dwóch malutkich szkrabów, z wykształcenia i zawodu nauczycielka, z zamiłowania blogerka, autorka wielu kreatywnych pomysłów, warsztatów, zajęć dla dzieci. - Wszystko się zaczęło w momencie, kiedy spodziewałam się drugiego dziecka. Uświadomiłam sobie, że są to ostatnie chwile, kiedy jestem sama z moim starszym synkiem. Wymyśliłam sobie taki miesięczny projekt. Napisałam listę pomysłów na każdy kolejny dzień. Był to miesiąc listopad, więc projekt nazwałam Bliskopad, czyli miesiąc bliskości - opowiada Kinga Barlik. Z takim pomysłem podzieliła się z internautami na swoim blogu, który aktualnie nazywa się „BliskoStwory”. - Zaskoczył mnie odzew. Zobaczyłam, że rodzice pragną tej bliskości, relacji z dziećmi, a czasami nie mają impulsu, czy motywacji - przyznaje autorka. Reakcje czytelników były tak aktywne, że w zasadzie zwykły pomysł zyskał rangę projektu, którego Kinga postanowiła kontynuować w kolejnym roku. - Udało mi się uzyskać sponsorów, nagrody dla moich czytelników i uczestników konkursów, które w ramach projektu ogłaszałam - mówi nasza rozmówczyni. Akcja po raz kolejny zyskała duży sukces, więc Kinga postanowiła ją organizować częściej, zmieniając nazwę na BliskoStwory. Ostatecznie wraz z Mirą Jurecką (współautorką „Dziennika Bliskości”) postanowiły wykorzystać ten potencjał. - Mirę poznałam dzięki scrapbookigowi, czyli ręcznemu ozdabiania stron albumów fotograficznych. Przez pryzmat własnych doświadczeń i podobnych zainteresowań nawiązałyśmy bliskie relacje i zaczęłyśmy współdziałać. W momentach, gdy czułam, że mnie to wszystko przerasta, to właśnie ona mnie motywowała i popychała do podjęcia kolejnych kroków w realizacji książki - opowiada Kinga.

Pomysł był, projekt w zasadzie gotowy, ale funduszy na realizacje - brak! Dziewczyny postanowiły zebrać je w ramach akcji Wspieram.to. - Jest to rodzaj pomocy, w ramach akcji pomysłodawcy zgłaszają swoje projekty. Jeżeli znajdują one uznanie innych osób, to zyskują od nich finansowa pomoc. Nasz pomysł znalazł uznanie wielu osób, którzy nas wsparli zaczynając od symbolicznej złotówki, aż po nieco wyższe kwoty.

No i się udało. „Dziennik Bliskości” został wydany. Jest kontynuacją projektu Bliskostwory. To papierowa, podręczna jego wersja. To recepta na często zadawane pytanie „co by tu wymyślić na zabawę z dzieckiem?” i sposób na zachowanie wspomnień. - Zaczynając od prostych pomysłów na 15-minutową zabawę z dzieckiem, jak łaskotki, przytulaski, aż po realizację jakichś wspólnych projektów w otaczającej nas przestrzeni. Nie liczy się wiek dziecka, ani stopień za pracowania rodzica. Książka dla tych, którzy chcą poczuć tę magiczną więź z dzieckiem- zaznacza autorka. Książkę w zasadzie współtworzymy razem z autorką. Jest ona pretekstem, byśmy się zatrzymali, przyjrzeli i zapisali swoje odczucia, swoje wspomnienia z naszymi stworkami.

Jak kupić "Dziennik Bliskości"!
Książka jest nowa, jeszcze nie trafiła na półki w księgarniach. Można ją zamówić przez internet, m.in. na stronie fundacji "wspieram to", poprzez bloga autorki "BliskoStwory".

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto