Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ekspedycja Palatium: co do tej pory udało się odkryć?

Paweł Brzeźniak
Paweł Brzeźniak
Ekspedycja Palatium: co do tej pory udało się odkryć?
Ekspedycja Palatium: co do tej pory udało się odkryć? Paweł Brzeźniak
Ekspedycja Palatium – pod taką nazwą Muzeum Początków Państwa Polskiego realizuje badania archeologiczne na Górze Lecha w Gnieźnie. Celem jest potwierdzenie tezy o lokalizacji gnieźnieńskiego palatium (czyli głównej siedziby króla) z czasów Mieszka I i Bolesława Chrobrego.

Cel badawczy, jaki stawiają sobie gnieźnieńscy archeolodzy jest jasny – potwierdzenie lokalizacji palatium gnieźnieńskiego, czyli siedziby władcy w miejscu obok postawionego około dwóch wieków później kościoła św. Jerzego. Prace rozpoczęły się 22 lipca.

Najważniejszym odkryciem do tej pory jest relikt muru. - To pozwala nam pozytywnie patrzeć na dalsze poszukiwania gnieźnieńskiego palatium, bowiem mamy relikt muru, który pochodzi z horyzontu czasowego palatium, które jest przedmiotem naszych poszukiwań. Ten relikt posiada pewną cechę, która jest wyjątkowa. Mianowicie posiada duże podobieństwo do reliktu, który został odkryty przy X-wiecznej rotundzie przedromańskiej znajdującej się w rejonie gnieźnieńskiej katedry - przyznaje dr Tomasz Janiak, kierownik działu archeologicznego MPPP w Gnieźnie, który odpowiada za prace prowadzone przy kościele św. Jerzego. - Przy rotundzie mamy do czynienia z dobudówką, czyli tzw. aneksem o szczególnym charakterze. Znajdowały się w niej relikwie św. Wojciecha, patrona państwa piastowskiego i Kościoła. Tutaj mamy do czynienia z bardzo podobnym reliktem. Rodzi się bardzo wstępna hipoteza, że udało nam się odsłonić coś w rodzaju dobudówki dostawionej do kaplicy pałacowej. To jest bardzo wstępna hipoteza, która będzie wymagała dalszych prac weryfikacyjnych. Są jednak przesłanki ku temu, bowiem struktura tego muru, jego forma, jak również rzut tego obiektu wstępnie pozwalają wysunąć taką hipotezę - zaznacza Janiak.

Jeśli znajdowałby się tutaj aneks przy kaplicy pałacowej, to można domniemywać, że jest to miejsce, w którym miały byc przechowywane relikwie Pięciu Braci Męczenników. Tak jak pisał kronikarz Kosmas, zostały one wywiezione przez czeskiego księcia Brzetysława z innego kościoła niż relikwie św. Wojciecha i Radzyma Gaudentego. Skala tego odkrycia byłaby ogromna. - Są to wstępne, robocze hipotezy, które mamy prawo stawiać w trakcie prowadzonych prac wykopaliskowych - podkreśla archeolog.

Oprócz tego, odkryto relikty murów przedromańskich. Nie wiemy jeszcze, w jaki sposób interperetować te pozostałości. Trzeba je do końca odsłonić, dokonać zrysów i wtedy można dywagować. Aneks jest dobudowany od strony wschodniej. Jeśli w tym miejscu była kaplica, to od strony zachodniej dochodziłoby do kaplicy palatium i pałac.

Archeolodzy znaleźli także XVI-wieczny mur ufundowany przez arcybiskupa Jana Łaskiego, który odgradzał tzw. teren "Bożej roli", czyli cmentarza założonego przez arcybiskupa w pierwszej połowie XVI wieku wokół swojej kaplicy grobowej pw. św. Stanisława. Zwraca uwagę fakt, że te najstarsze relikty przedromańskie występują bardzo płytko, bo już zaledwie pół metra pod powierzchnią terenu. Wynika to z faktu, że teren Góry Lecha był ciągle niwelowany.

- Rysuje się pilna potrzeba zorganizowania badań archeologicznych wewnątrz kościoła. Bez tego nie uzyskamy ewentualnego zarysu rzutu całego tego kompleksu sakralno-pałacowego. Jest ku temu okazja, bowiem kościół św. Jerzego będzie poddawany daleko idącym pracom konserwatorskim, również będzie tam wymiana posadzki. To wyjątkowa okazja, żeby spenetrować archeologicznie teren wewnątrz kościoła - dodaje dr Janiak.

Na połowę września archeolodzy planują zorganizowanie jednodniowej konferencji naukowej na terenie Wzgórza Lecha. Celem będzie prezentacja odkryć i dyskusja wśród grona fachowców, która ma na celu uprawdopodobnić hipotezę o istnieniu palatium.

Dyrektor muzeum, Michał Bogacki, zaznacza, że podczas dwóch tygodni badań nie sprawdzono nawet połowy planowanego terenu. - Będziemy jeszcze szli w kierunku południowym. Tam znajdują się fundamenty budowli, którą wstępnie określamy jako fundamenty palatium. Wówczas mielibyśmy do czynienia z przybudówką w postaci kaplicy. Palatium to kompleks sakralno-pałacowy. Do niego byłaby przybudówka z ewentualnym grobowcem. Czy jest to grobowiec Pięciu Braci Męczenników? Trudno będzie nam to zweryfikować, bo nie znajdziemy tabliczki z napisem "Tu leżeliśmy" - przyznaje Michał Bogacki. - Źródła pisane mówią bardzo wyraźnie, że ciała Pięciu Braci Męczenników złożono w Gnieźnie. Jeżeli udałoby nam się tego dowieść, to wówczas mielibyśmy do czynienia z ewenementem na skalę krajową, a nawet światową, bowiem przy palatiach bardzo rzadko, a w Polsce najprawdopodobniej wcale nie składano relikwii. To byłby kolejny dowód na to, że i palatium i Gniezno było niezwykle istotne dla tworzącego się państwa polskiego - dodaje dyrektor, który przyznaje, że być może w tym roku uda się coś więcej powiedzieć na temat zagadkowego kurhana, który znajduje się pod fundamentem po południowej stronie kościoła. Jest on roboczo nazywany "pochówkiem Piasta". Najprawdopodobniej chodzi o kurhan grobowy z okresu przed Mieszkiem I, czyli z okresu pogańskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto