Eliminacje do Kalejdoskopu Talentów

W sobotnich eliminacjach do Kalejdoskopu Talentów wzięło udział 25 osób i grup. Ta cykliczna impreza każdego roku gromadzi sporą grupę zainteresowanych w murach Miejskiego Ośrodka Kultury w Gnieźnie. Talenty uczestników rozłożyły się pomiędzy wokalne i taneczne, z przewagą tych pierwszych. Trochę szkoda, bo oglądany w jednej ze stacji telewizyjnej przez wielu program pokazuje, że poza tańcem i śpiewem można spełniać się także w innych dziedzinach.
- To już jest siódma edycja Kalejdoskopu Talentów i przesłuchania, eliminacje jesienne. Talenty w tym roku to głównie wokaliści i tancerze, duety taneczny, chłopak, który gra na ukulele. W poprzednich latach bywali także m.in. iluzjoniści, ale niestety w tym roku żaden nie pojawił się w naszym konkursie - powiedziała Janka Matyska, współorganizator konkursu z ramienia MOK. - Do naszego konkursu, na eliminacje, przyjmujemy wszystkie zgłoszenia. Następnie uczestnicy występują w takiej kolejności, w jakiej się do nas zgłaszali - dodaje J. Matyska.

Poziom całego konkursu był naprawdę zróżnicowany, ponieważ na scenie Miejskiego Ośrodka Kultury pojawiły się osoby z mniejszym i większym doświadczeniem, tacy, którzy już po raz kolejny raz startują w tym konkursie i ci, którzy nigdy nie prezentowali swojego talentu przed szerszą publicznością.
- Myślimy, że jesteśmy dość dobrze przygotowane do udziału. Co prawda miałyśmy tylko 4 spotkania, ale wydaje nam się, że wszystko fajnie nam wychodzi i zamierzamy wytańczyć sobie zwycięstwo. Zaprezentujemy taki szybki taniec do piosenki Bruno Marsa. Już od trzech lat tańczymy w grupie tanecznej, ale zazwyczaj był to taniec towarzyski - powiedziały nam Amelia Kujawa i Klaudia Winnowicz.

- Gramy muzykę rockową, roc'n'rolla, głównie coverową. Generalnie wszyscy od dziecka słuchaliśmy muzyki rockowej, metalowej. Ta muzyka w nas siedzi i chcemy pokazać trochę światu, że to jeszcze nie umiera. Podczas eliminacji zagramy utwór Royal Republic z ich najnowszego albumu. Działamy ze sobą od ok. roku, chociaż każdy z nas pojawiał się w zespole w innym czasie - skomentowali swój udział w konkursie członkowie zespołu Pigs Might Fly. - Zaczynamy nasze granie od takich mniejszych konkursów, występów; szukamy takich miejsc, gdzie możemy zagrać na początek. Chcemy się pokazać lokalnej publiczności - dodali.

- To jest juz mój trzeci udział w Kalejdoskopie Talentów. Za pierwszym razem zająłem tutaj trzecie miejsce, za drugim nie byłem w stanie wystąpić finale i teraz znów walczę o zwycięstwo. Myślę, że jak zdobędę pierwsze miejsce to odpuszczę, ale na razie cały czas walczę. W tym konkursie nie tyle zależy mi na nagrodzie, chodzi raczej o inna kwestię. Mam znajomego, który zajął kiedyś drugiem miejsce w Kalejdoskopie i chcę go przebić. Poza tym chcę pokazać wszystkim ludziom co człowiek jest w stanie zrobić np. ze swoim ciałem, jeśli w 100% oddaje się tej pasji. Tańczę dup-step dance, nazywane także animation, czyli podstylem poppingu. W swoim tańcu animuję moje ciało do muzyki; staram się przekazać energię z muzyki poprzez synchronizację z ciałem. Jeśli tylko mam wolny czas to staram się go poświęcić na dalsze ćwiczenia, taniec i tak juz od 12 lat - powiedział nam 19-letni Bartosz Szczygielski.

W jury konkursu Kalejdoskop Talentów zasiedli w tym roku: Paulina Lewandowska, Tadeusz Witt, Norbert Jandy. Jury miało naprawdę niełatwy wybór, ponieważ chociaż tych lepszych wykonań nie było aż tak wiele to jednak miejsc w finale też jest ograniczona liczba.

Do finału w kategorii do lat 10 zakwalifikowali się: Dawid Dziel i Dominika Gerlach, natomiast zieloną kartę otrzymały: Maja i Liwia Rychwalskie.
W kategorii od lat 10 najlepsi okazali się: Jolanta Piątkiewicz, Kamil Kruger, Zespół Pigs Might Fly, Marta Adamkiewicz, Oliwia Dmyterko, Lena Hybiak, a zieloną kartę otrzymali: Bartosz Szczygielski i Jagoda Dziel.
Zielona karta jest zaproszeniem dla osób, które spodobały się jury, ale jeszcze muszą doszlifować swój program. Dzięki niej mają zapewnione miejsce w wiosennych przesłuchaniach.

Konkurs zostanie rozstrzygnięty podczas Dni Gniezna 2018, a nagrodą główną dla zwycięzcy jest bon w wysokości 500 złotych. Natomiast na wiosnę czekają nas jeszcze drugie eliminacje, w jakich oprócz nowych osób posiadających talent mogą wziąć udział także ci, którzy odpadli w sobotę. W imieniu organizatorów szczególnie zachęcamy dzieci do lat 10, posiadające jakiś talent do wzięcia udziału w wiosennych eliminacjach, ponieważ w tym roku ta kategoria nie cieszy się aż tak dużym zainteresowaniem i jest sporo wolnych miejsc w finale.

Już teraz życzymy wszystkim powodzenia i gratulujemy finalistom!