Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Festiwal Po Drodze: Po raz piąty uliczni grajkowie pojawili się na ulicach Gniezna [FOTO, FILM]

Magdalena Smolarek
Magdalena Smolarek
Festiwal grajków ulicznych Po Drodze rozpoczęty! Wielu muzyków od godziny 12:00 do wieczora będzie grało w różnych częściach naszego miasta. Zobaczcie kto już zaczął grać w Gnieźnie.

Festiwal Po Drodze: Po raz piąty uliczni grajkowie pojawili się na ulicach Gniezna

Od południa w różnych częściach centrum Gniezna słychać muzykę graną i śpiewaną na żywo. Oznacza to, że jak co roku, w sierpniu rozpoczął się festiwal grajków ulicznych Po Drodze. Ideą tego festiwalu jest prezentacja muzyków, którzy graja na co dzień na zewnątrz, na chodnikach wielu miast Polski i zagranicy, a w jeden weekend w roku przyjeżdżają także ze swoją twórczością do Gniezna.

- Przez chwilę zastanawiałem się czy w ogóle zorganizować w tym roku ten festiwal. Zauważam u siebie lekkie wypalenie tym tematem, ale też uważam, że wprowadzanie ordnungu, choć jestem z Wielkopolski i jestem za porządkiem, co do miejsc i godzin grania ulicznych muzyków jest totalnym absurdem, zaprzeczeniem ulicznego grania. I tak mamy przecież wyznaczone godziny koncertów, gdzie ludzie wiedzą kogo zobaczą i mogą przyjść specjalnie. Natomiast ulica rządzi się tym, że tak naprawdę przechodzie trafiają na muzyków w takich miejscach, gdzie się ich nie spodziewali. Mogą się zachwycić, podobnie jak ja kiedyś zachwyciłem się Bucket Guys - mówi Jarosław Mikołajczyk, organizator festiwalu.

- Zorganizowałem jednak ostatecznie tegoroczny festiwal dzięki kilku telefonom, m.in. od Cybula czy Makarona, którzy już od kilku lat gdzieś tam z nami grają. Poza tym, gdy ci muzycy graja na ulicy, a przechodnie się zatrzymują, by ich posłuchać i wrzucić kilka złotych do puszki czy kapelusza, to jest najbardziej wymierny wskaźnik zainteresowania. Ja po prostu kocham uliczne granie - podkreśla Jarosław Mikołajczyk.

Przez cały najbliższy weekend i już po raz piąty w Gnieźnie będzie można usłyszeć odmienne style muzyczne, zobaczyć prawdziwych muzyków, dla jakich prezentowanie muzyki widzom jest całym ich życiem.

- Nie jestem jakoś obeznany w muzyce, w trendach, ale całe życiu szukam muzyki, jakichś ciekawych brzmień. Wiem, że wielu wykonawców, których gnieźnianie zobaczyli w Gnieźnie, na rynku, w plenerze, jak m.in. Paweł Swiernalis, Sasha Boole, Tim McMillan czy Busket Guys, a nie usłyszeliby nigdzie indziej w naszym mieście. Dodatkowo niedzielny koncert Gadabit, gdzie na pianinie gra fenomenalny jazzowy pianista Kuba Płużek, a na basie Justyn, gdyby nie Grajkowie Uliczni nie usłyszelibyśmy ich tutaj. Takie koncerty powinny się jednak odbywać w lokalnych centrach kultury, by mogły kształtować muzyczną świadomość społeczeństwa - dodaje Jarosław Mikołajczyk.

Zobaczcie fragmenty niektórych z dzisiejszych ulicznych koncertów:

Podczas pierwszego dnia festiwalu w kilku miejscach naszego miasta zobaczyć i posłuchać będzie można różnych muzyków:
* na deptaku przy ul. Chrobrego:
16:00-17:00 - Agata Karczewska,
17:00-18:00 - Zagi,

* w parku Trzech Kultur:
15:00-16:00 - Marek "Makaron" Motyka,

* na rondzie Chrztu Polski przy ul. Grzybowo:
16:00-17:00 - Janusz "Cybul" Skwira,
17:00-18:00 - Leszek Sypniewski.

Występujący na festiwalu muzycy nie tylko przybyli do Gniezna ze swoimi piosenkami, jakie zaprezentują publiczności, ale przede wszystkim każdy z nich przyjechał z własną historią, którą będą chcieli opowiedzieć. Dlatego chodząc przez najbliższe dwa dni po Gnieźnie nie tylko będziemy mogli posłuchać ich muzyki, ale również poznać ich historię - skąd są, czym się zajmują, jak postrzegają swoje muzyczne hobby.

- Kolejny raz już uczestniczę w tej inicjatywie, ponieważ ten festiwal mi się po prostu podoba, można ludziom zaprezentować swoje nowe rzeczy, na nowo przygotowane piosenki, swoją nową twórczość. Niestety widzę problem w naszym kraju, żeby zaprezentować cokolwiek, gdzieś, więc jak tylko mogę korzystam z takiej okazji spotkania z żywą publicznością. To jest właśnie fajne w ulicznym graniu, że taki przechodzący człowiek obok to tak jakby dotykał tej sztuki, jest obok, słucha jej - mówi pan Leszek Sypniewski z Konina, którego w sezonie letnim można także spotkać w Jastrzębiej Górze.

Marcina Szajdę można spotkać w Gnieźnie każdego dnia rano na ul. Warszawskiej, przy skrzyżowaniu z ul. Moniuszki bez względu na warunki atmosferyczne, bo jak sam mówi nawet woli jak jest zimniej, gra nawet przy kilkustopniowym mrozie.

- To dzisiejsze granie na festiwalu nie bardzo różni się od mojego codziennego grania na chodniku przy ul. Warszawskiej - mówi Marcin Szajda, muzyk z Gniezna.

- Myślę, mam nadzieję, że to moje codziennie granie podoba się mieszkańcom Gniezna, bo jak na razie tutaj gram i nikt mnie jeszcze nie przegonił. Nie mam żadnych zaczepek, niemiłych sytuacji, a wręcz przeciwnie, ludzie podchodzą pytają co u mnie, rozmawiają ze mną. Każdego dnia i również na tym festiwalu będzie można usłyszeć w moim wykonaniu polską muzykę lat 80', od poezji śpiewanej do rocka - dodaje Marcin Szajda.

Jeszcze dziś zapraszamy na gnieźnieński rynek, gdzie odbędą się koncerty:
19:00 - Agata Karczewska,
20:00 - Zagi,
21:00 - Bucket Guys.

Serdecznie zapraszamy!

ZOBACZ TEŻ: Pierwszy piknik czytelniczy w Gnieźnie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto