Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Giełda w Cegielskim

Leszek WALIGÓRA
Miasto chce wejść do Cegielskiego, chce kupować nowe tramwaje i chce, aby należąca dziś do HCP, Fabryka Pojazdów Szynowych, zadebiutowała na Giełdzie Papierów Wartościowych.

Miasto chce wejść do Cegielskiego, chce kupować nowe tramwaje i chce, aby należąca dziś do HCP, Fabryka Pojazdów Szynowych, zadebiutowała na Giełdzie Papierów Wartościowych. Taką deklarację - wreszcie razem, złożyli przedstawiciele obu stron.

Wokół tej sprawy narosło wiele nieporozumień. Nic dziwnego - negocjacje nad przejęciem przez miasto Poznań części akcji Fabryki Pojazdów Szynowych Cegielskiego w zamian za długi tej firmy - trwały od miesięcy. Terminy ich zakończenia kolejno przesuwano. Teraz jest już bliżej szczęśliwego końca. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, a do akcji nie wmiesza się Komisja Europejska, w Poznaniu może wreszcie powstać silna firma.

Roman Jankowiak i Stanisław Tamm - szefowie zespołów negocjacyjnych miasta i Cegielskiego opowiedzieli nam o planach wobec FPS.

Jak to się stało, że miasto chce, albo wręcz musi wejść w
Fabrykę Pojazdów Szynowych?

Roman Jankowiak, wiceprezes Zakładów Cegielskiego, przewodniczący zespołu negocjacyjnego HCP: - Zaczęło się w 2002 roku. Upadła Stocznia Szczecińska, a Cegielski stracił tam olbrzymie należności. Przez rok nie byliśmy w stanie płacić podatków miastu i wtedy narosło to zadłużenie.
Miasto nie mogło tych podatków umorzyć - tak jak czasem innym przedsiębiorcom?

RJ: - Skorzystaliśmy wtedy z ustawy o pomocy publicznej dla przedsiębiorców o szczególnym znaczeniu dla rynku pracy. Pojawiła się szansa na umorzenie długów w ramach planu restrukturyzacji.

Stanisław Tamm, przewodniczący zespołu negocjacyjnego miasta Poznania: - I Cegielski z tego skorzystał. Ale jego problem polegał na tym, że ustawa obejmowała ledwie kilka miesięcy z okresu, kiedy HCP nie regulowało podatków

RJ: - A kłopoty HCP zaczęły się tuż przed wejściem w życie ustawy. Dzięki temu za 15 procent opłaty restrukturyzacyjnej umorzono nam część długu. Potem weszła w życie nowelizacja ustawy. Program restrukturyzacji będziemy realizować do listopada 2005 roku. W jego ramach prowadzimy z miastem negocjacje o konwersji zadłużenia z tytułu pozostałej części podatku od nieruchomości na udziały w spółce FPS. Przemawia za tym również położenie Fabryki Pojazdów Szynowych przy ulicy po której biegnie linia tramwajowa.

A jaki dług Cegielskiemu został?

RJ: - 7 milionów 350 tys. zł.

I to jest wartość akcji, jakie miasto ma przejąć w zamian za redukcję długu?

ST: - Dyskutujemy o tym, czy ta kwota powinna być z odsetkami czy bez. Przedstawiciele miasta twierdzą, że powinna być z odsetkami. Jednak gdyby je umorzyć, byłaby to pomoc publiczna dla zakładu, a w takim wypadku zgodę musiałaby wydać Komisja Europejska. To jeszcze bardziej przeciągnęłoby proces tworzenia wspólnego przedsięwzięcia, a może nawet uniemożliwiło wejście miasta i MPK do FPS.

To kiedy można spodziewać się wejścia miasta do Cegielskiego?

RJ: - To długi proces. Zespoły negocjacyjne opracowywały plan objęcia przez miasto udziałów. Teraz wybrana firma konsultingowa opracowuje biznesplan i strategię rozwoju. Skończą prawdopodobnie do końca października.

ST: - Już wiadomo, że nie skończą. W każdym razie do 15 listopada podstawowe założenia muszą być gotowe, bo wtedy prezydent przedstawia Radzie Miasta projekt budżetu na przyszły rok i trzeba ustalić w nim kwotę ewentualnego dokapitalizowania MPK, które pozwoli na objęcie u-działów w FPS. Chcemy dzięki temu zapewnić środki na rozwój FPS i rozpoczęcie produkcji np. nowych tramwajów. Poza tym chcielibyśmy, by FPS w ciągu pięciu lat przekształciła się w spółkę akcyjną i weszła na giełdę. Pozwoliłoby to FPS na uzyskanie kapitału niezbędnego do dalszego rozwoju, a zarazem znacznie bezpieczniejszego od kredytu. Jednocześnie jednak chcemy, aby co najmniej 80 proc. wypracowywanego zysku było inwestowane w rozwój fabryki.

Czyli obydwie strony są zgodne: miasto wejdzie do FPS?

RJ: - My musimy uzyskać na to jeszcze zgodę naszego
właściciela, czyli Skarbu Państwa.

ST: - A my Rady Miasta, w której również mogą być przeciwnicy takiego rozwiązania.

Ale ile udziałów miasto by chciało: większość?

ST: - Chcielibyśmy, aby miasto wspólnie z MPK było
podmiotem dominującym. Co wcale nie oznacza, ze musi mieć większość udziałów - wystarczy, że będzie miało np. większość głosów na Zgromadzeniu Wspólników, a takie rozwiązanie też jest możliwe.

Mówili panowie o dofinansowaniu FPS...

ST: - Tak. Zakładamy, oprócz już prowadzonej działalności, rozwinięcie nowej produkcji. Wydział Naprawy Tramwajów miałby zostać przeniesiony do FPS. MPK uzyskało zgodę Urzędu Zamówień Publicznych, aby w takim wypadku mogło zlecać bez przetargu naprawy tramwajów w nowej fabryce przez 5 lat. W FPS, obok obecnej produkcji taboru dla PKP, miałby powstawać nowy autobus szynowy, tramwaj niskopodłogowy...

Który poznańskie MPK będzie już teraz musiało kupić?

ST: - Nie jest możliwe kupno nowych tramwajów z pominięciem przetargu publicznego. FPS będzie musiała przedstawić najkorzystniejszą ofertę nowego tramwaju i pokonać konkurencję. Zakładamy w ciągu 4 kolejnych lat dofinansowanie MPK kwotą 80 mln złotych z przeznaczeniem na zakup tramwajów.

RJ: - A prace nad tramwajem już trwają. Projektujemy go wspólnie z Instytutem Pojazdów Szynowych, przy udziale środków z KBN.

ST: - Jeśli powstanie nowy tramwaj, powinien być konkurencyjny nie tylko na naszym rynku. Doświadczenia wskazują, że teraz tramwaje z powodzeniem produkują nie tylko światowi potentaci, ale również mniejsze firmy. FPS od razu potentatem nie będzie.

To kiedy miasto będzie w Cegielskim?

ST: - Zakładamy, że cały proces powinien się zakończyć do końca czerwca 2005roku. To znaczy - od 1 lipca 2005 roku powinna już działać ,,nowa” Fabryka Pojazdów Szynowych. A w ciągu następnych 6 miesięcy chcemy zakończyć przeniesienie Wydziału Naprawy Tramwajów.

RJ: - Współpraca z MPK powinna umocnić pozycję FPS jako znaczącego, polskiego producenta na rynku taboru szynowego.

Zdajecie sobie, panowie, sprawę, że robicie coś bez precedensu?

ST: - Ja obawiam się zarzutów, że samorząd angażuje się w prowadzenie działalności gospodarczej i zakłóca przez to warunki konkurencji. Mogą padać pytania - dlaczego miasto nie angażuje się w podobny sposób w rozwój innych przedsiębiorstw.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto