18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gnieźnieńska fotografia "Pod piątką". Wystawa zdjęć Stanisława Kubackiego

IB
Gnieźnieńska fotografia "Pod piątką"
Gnieźnieńska fotografia "Pod piątką"
Swoją prezentację miała wczoraj książka "Fotografia Gnieźnieńska w II połowie XX w". Wydawnictwo okazało się uzupełnieniem wystawy Stanisława Kubackiego - zapomnianego dziś trochę gnieźnieńskiego fotografa, który był jedną z ważniejszych postaci w tym środowisku, a przy tym można powiedzieć, że człowiekiem renesansu o wielu pasjach.

Gnieźnieńska fotografia "Pod piątką"

Fotografie Stanisława Kubackiego, które można zobaczyć na ścianach "Galerii Pod Piątką" przy ul. Tumskiej, to z jednej strony nostalgiczne migawki świata sprzed lat, z drugiej wyglądające dla widzów całkiem współcześnie, z klasyczną kompozycją obrazu, przykłady tak zwanej fotografii ulicznej. Zdjęcia składają się na cykle: "Gniezno", "Rytmy", "Ludzie".

Do galerii trafiły dzięki synowi autora, Leszkowi Kubackiemu (który również fotografuje). Przechowywane w domu pamiątki - zdjęcia i dokumenty - posłużyły podczas książki Władysława Nielipińskiego "Fotografia Gnieźnieńska w II połowie XX w", narodził się też pomysł na zaprezentowanie ich.

Jak opowiada Leszek Kubacki, jego ojciec po solidnej edukacji, obejmującej wiedzę techniczną, plastykę i muzykę, w czasie wojny musiał jechać na roboty przymusowe. Na początku przestrzegano międzynarodowych porozumień o robotnikach najemnych, wolno mu było się dalej uczyć - zapisał się na kurs rysunki. Wkrótce jednak zabroniono mu tego. Mógł jednak w gospodarstwie, gdzie pracował, robić zdjęcia. Pierwszy własny aparat kupił później we Francji.
Stanisław Kubacki, jak opowiada jego syn, w sekcji fotograficznej w Gnieźnie działał od 1950 roku. Interesował się nie tylko. Fascynował się techniką i grą na skrzypcach.

To nie jedyna warta uwagi postać w gnieźnieńskiej fotografii. Władysław Nielipiński, autor książki na ten temat i popularyzator fotografii, przyznaje, że był pod wrażeniem dokumentacji przekazanej mu przez syna Stanisława Kubackiego, obejmującą działalność oddziału Polskiego Towarzystwa Fotograficznego i Foto-Klubu Format.
- Z historycznego punktu widzenia to jest rewelacja dla mieszkańców, dla świadomości historycznej, dla kultury tego miasta - mówi. - To jest główny element próby opisania, której się podjąłem.

Publikacja nie jest przeznaczona do sprzedaży. Można będzie ją znaleźć w Bibliotece Publicznej w Gnieźnie, do której trafiło dziesięć egzemplarzy.

Czy fotografia kilkadziesiąt lat temu była inna. Na pewno zajmujący się nią przyznają, że zdjęcia robiło się bardziej przemyślane.
- Te zdjęcia powstawały w zupełnie innej technologii, innej sytuacji finansowej fotografów, a więc to są rzeczy nieporównywalne z "produkcją obrazków", która się dzisiaj odbywa. Oczywiście we współczesnej fotografii jest dużo znakomitych dzieł i fotografia znalazła już swoje miejsce na artystycznej mapie świata. Ale ta fotografia odwołująca z przeszłości, emanuje taką patyną, niepowtarzalną aurą, której nie można porównać do dzisiejszej masowej produkcji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto