Gnieźnieński Tydzień: Komentarz Łukasza Cieślińskiego

Wątków jest tak dużo, że długo zastanawiałem się, któremu poświęcić dzisiaj najwięcej miejsca. Bo przecież zmiana prezydenta to olbrzymie wydarzenie i można byłoby się rozpisywać czy Tomasz Budasz podoła wyzwaniom.

Również w starostwie doszło do kolosalnej zmiany – pewnie nie tylko zarządu, ale całej dotychczas prowadzonej w powiecie polityki. Jeśli do tego kotła wrzucimy pierwsze sesje rad powiatu i miasta (zwłaszcza w mieście momentami było komicznie), to wychodzi nam z tego wszystkiego naprawdę niezła mieszanka. Ale o Budaszu pisać nie będę, bo teraz dajemy prezydentowi czas na rozkręcenie się (i miasta oczywiście, co zapowiadał w kampanii).

O powiecie też na razie nie będzie, bo przecież wiemy, że najważniejszy jest teraz szpital i wszyscy z niecierpliwością czekamy co zrobią nowe władze.

Napiszę za to kilka słów o urzędnikach. Tych zwykłych i tych niezwykłych. Bo w całym tym zamieszaniu wyborczym jest mi ich po prostu trochę żal. A żal dlatego, że znów po czterech latach niektórzy pewnie w tyle głowy mają już myśl gdzie by się tu ewakuować, by było bezpiecznie i przyjemnie. Zobaczymy czy zacznie się partyjne ustawianie stołków w urzędach czy – wręcz przeciwnie – odpartyjnianie i stawianie na fachowców. Bo ci z mianowania politycznego to urzędnicy niezwykli. A ci zwykli? Cóż, zasuwali i zasuwać będą nadal jak mrówki, licząc zapewne, że nikt ich nie zastąpi tymi z partyjnego klucza.

Felieton ukazał się w ostatnim wydaniu tygodnika "Gnieźnieński Tydzień".
Chcesz podyskutować z autorem lub podzielić się jakąś informacją? Napisz! [email protected] lub [email protected]

Łukasz Cieśliński - od stycznia 2013 roku szef redakcji "Gnieźnieńskiego Tygodnia" i portalu gniezno.naszemiasto.pl; wcześniej szef agencji reklamy i PR; na koncie ma m.in. nagrodę POLSKAPRESSE za odbudowanie pozycji tygodnika "Gnieźnieński Tydzień" na regionalnym rynku oraz wyprowadzenie portalu gniezno.naszemiasto.pl na pozycję niekwestionowanego lidera w regionie.