Gniezno: bezpieczne lato - czyli jak świadomie ograniczyć zagrożenia w tym okresie

Gniezno: bezpieczne lato - czyli jak świadomie ograniczyć zagrożenia w tym okresie

Upalne i słoneczne dni sprzyjają spędzaniu czasu nad wodą. Niestety jest to także czas, kiedy dochodzi do wielu wypadków, dlatego warto przestrzegać kilka zasad, by uchronić się przed sytuacjami zagrażającymi życiu. - Przede wszystkim wybieramy kąpieliska bezpieczne to znaczy takie, które mają ratowników WOPR, posiadają miejsca wyznaczone do kąpieli - jako pierwszą i bezwzględną zasadę wymienia Piotr Kordek, ratownik medyczny z Gniezna. Przypomina też, że kolejny duży problem to alkohol na plaży. - Nigdy nie pijemy alkoholu nad akwenami wodnymi dlatego, że alkohol sam w sobie może przyspieszyć wystąpienie udaru cieplnego, a co najgorsze, wpływa na złą ocenę naszych możliwości, co bardzo często skutkuje utonięciem - mówi. Poza podstawowymi zasadami: po wejściu do wody najpierw należy schłodzić okolicę serca, karku oraz twarz, nie należy wchodzić do wody zaraz po opalaniu, gdyż może to grozić szokiem termicznym lub utratą przytomności oraz używaniu filtrów przeciwsłonecznych, specjalista wspomina o jeszcze jednym ważnym elemencie, o którym najczęściej zapominają rodzice: - Jeżeli nad wodę wybieramy się z małymi dziećmi, warto zaopatrzyć się w infopaski. Można je spotkać jako tatuaż albo przyklejaną naklejkę. Na takim infopasku zapisuje się ważne informacje, np. numer telefonu do opiekuna. W sytuacji, kiedy dziecko zaginie, bardzo łatwo skontaktować się z prawnym opiekunem - informuje. Infopaski mogą się przydać nie tylko nad wodą, ale również podczas wycieczek do zatłoczonych miejsc, czy za granicą.

Wakacje to też okres licznych obozów i kolonii dla dzieci. Rodzice często zastanawiają się co spakować z dzieckiem, by zapewnić mu bezpieczny pobyt w odległym miejscu. - Jeżeli wysyłamy nasze dziecko na obóz czy kolonie, warto wejść na stronę wypoczynek.men.gov.pl - to elektroniczna baza, gdzie figuruje lista wszystkich legalnie zgłoszonych turnusów do wojewody. Samo dziecko powinno zabrać ze sobą książeczkę zdrowia z numerem telefonu do swojego pediatry. Istotna jest również informacja pisemna na co dziecko choruje, jakie leki zażywa i co ważne: na co jest uczulone. - Ciężką postacią reakcji uczuleniowej jest tak zwany wstrząs anafilaktyczny. Wtedy może się np. okazać, że osoba odpowiedzialna za nasze dziecko będzie musiała umieć podać adrenalinę w ampułkostrzykaw-ce. Ważne, żeby dziecko miało ze sobą telefon z aktywną kartą SIM oraz wpisany numer I.C.E, czyli numer kontaktowy do opiekuna, rodzica itp. - tłumaczy P. Kordek. -Dla nas ratowników jest to ważny numer, bo wiemy z kim się kontaktować w razie nagłego wypadku lub zachorowania i jeżeli istnieje pilna potrzeba uzyskania dodatkowych informacji o dziecku - dodaje. Ponadto radzi, by dziecko zabrało ze sobą odpowiednie obuwie, w zależności po jakim terenie będzie się poruszało, niedopuszczalne jest, aby dziecko chodziło w terenie górskim np. w sandałach. Koniecznie trzeba zaopatrywać dziecko w olejek do opalania z odpowiednim filtrem UV oraz preparat na owady.

Wakacje to również okres wzmożonych wypadków o różnych pokrojach. Bardzo często świadkowie takich sytuacji nie potrafią się odpowiednio zachować i co gorsze, przechodzą do roli gapia, tylko przeszkadzając. Wraz z naszym specjalistą wskazujemy kilka porad, które pomogą nabrać pewności, jeśli będziemy musieli nagle komuś pomóc. - Jeżeli będziemy świadkami wypadku czy zachorowania, ważne jest, aby zawsze zachować bezpieczeństwo miejsca zdarzenia, zawsze musimy ocenić czy ratując osobę poszkodowaną sami nie zostaniemy ofiarami - radzi P. Kordek. - Na miejscu zdarzenia staramy się również określić ile osób jest poszkodowanych, czy są przytomne czy oddychają. To są bardzo ważne informacje dla dyspozytora medycznego, on będzie wiedział ile zespołów ratunkowych wysłać na miejsce zdarzenia - apeluje ratownik. - Zgłaszając wypadek czy zachorowanie musimy podać dokładny adres, a jeżeli jest to trudno dostępne miejsce, przekazać punkty orientacyjne. E nocy warto wyjść na drogę, zachowując bezpieczeństwo i machać zapaloną latarką czy komórką - dodaje.
Pomagając już osobie poszkodowanej przed przyjazdem karetki należy sprawdzić czy osoba jest przytomna. - Delikatnie chwytając za barki głośno mówimy: czy mnie słyszysz? Jeżeli zareaguje. a nie jest osobą urazową, to możemy położyć ją w pozycji bocznej, aby chronić przed ewentualnym zachłyśnięciem treścią pokarmową - mówi ratownik. - Jeżeli, jak wspomniałem wcześniej, osoba nie zareaguje musimy sprawdzić czy oddycha. Zachęcam wszystkich do czynnego udziału przy sztucznym oddychaniu do przyjazdu karetki - zachęca.