- Sytuacja miała miejsce ok godziny 17:30. Dzieci beztrosko biegały po całej fontannie, a rodzice na to wcale nie reagowali. Ba, nawet dorosłe osoby wchodziły na fontannę w celu zrobienia sobie zdjęcia. W czasie, gdy siedziałam z córką przy fontannie, przejeżdżał patrol policji, który nawet nie zareagował na to, co się dzieje na fontannie. Dzieciaki biegały po niej jak oszalałe, nie reagowały na zwracanie im uwagi, rodzice tłumaczyli, że przecież to są dzieci. Na fontannie przecież jest informacja o zakazie wchodzenia
- podkreśla pani Weronika.
Rzeczywiście, tabliczka znajduje się na fontannie od momentu jej powstania. Zakaz wchodzenia nie wynika wyłącznie z troski o jej stan, ale także z powodu bezpieczeństwa, bowiem łatwo z niej spaść i zrobić sobie krzywdę. Kierujemy te słowa przede wszystkim do rodziców, którzy dopuszczają do tego, żeby ich dzieci wchodziły na fontannę.
Połączenie kamiennej konstrukcji z wodą może jednoznacznie wiązać się z upadkiem, a tym samym z narażeniem zdrowia i życia osób, które w nieodpowiedni sposób korzystają z fontanny – wchodzą na nią, co więcej wchodzą tam boso do wody i biegają po elementach fontanny.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?