Gniezno. Koncert w gnieźnieńskiej katedrze. Kuropaczewski, Frąckiewicz i Miler przenieśli słuchaczy do świata „Adeli” [FOTO]

Adela. To myśl przewodnia piątkowego koncertu trzech wybitnych muzyków. Nie chodziło jedynie o kobietę, choć całość koncertu, jaką dali wirtuozi może przynosić na myśl niewiastę piękną i powabną. Adela – to odwołanie do płyty winylowej, jaką nagrał Łukasz Kuropaczewski, urodzony w Gnieźnie artysta, która już za życia staje się legendą instrumentu.

Adela to nie byle jaka płyta, bo najlepiej sprzedająca się płyta winylowa w Polsce. W świecie rapu i popu, kto by pomyślał – Adela na szczycie?

Zasłużenie, bo jak pokazał Kuropaczewski, jego muzyka jest niezwykła. To przełożenie klasycznych dzieł muzyki na aranżacje gitarowo-akordeonowo-perkusyjne. W inny świat gnieźnianin przeniósł słuchaczy tym razem wraz z Maciejem Frąckiewiczem, akordeonistą i Bartkiem Milerem – perkusistą, dla którego instrument w tych chwilach był całym światem.

Mężczyźni wykonali sześć niezwykłych utworów, z których choćby część powinien znać laik muzyki. Przekład na gitarę jest inny niż oryginał, ale zaskakuję dźwiękami oryginalny. To dzięki sprawnej grze doskonale zgranych ze sobą muzyków publiczność przenieść się mogła choć na godzinę do świata dźwięków, po których oprowadzali grający na instrumentach muzycy.

Sam koncert, choć jak zwykle genialny, odbył się w wyjątkowych warunkach. W niedawno wyremontowanej nawie skarbu Gniezna – Katedry, co sprawiło, że występ miał magiczny klimat.
Choć to nie pierwszy występ Łukasza Kuropaczewskiego w Gnieźnie, z pewnością jeszcze tu zawita. Przez lata zdobył tu wiernych słuchaczy, którzy z wielką uwagą podziwiają jego grę. Ty razem przysłuchiwało mu się ponad stu mieszkańców Pierwszej Stolicy Polski. Miejmy nadzieję, że za jakiś czas usłyszy go cały świat.

Organizatorem wydarzenia był Miejski Ośrodek Kultury w Gnieźnie. Współfinansowano go ze środków powiatu gnieźnieńskiego. Honorowy patronat objął prezydent miasta, Tomasz Budasz.