W drugi dzień lipca na Latarni na Wenei o książce adresowanej głównie dla dzieci a jednocześnie materiale do pracy doktorskiej z gnieźnianami rozmawiała jej autorka – Maria Strzelecka.
Ta doktorka sztuk plastycznych, absolwentka warszawskiej ASP, artystka pod każdym względem i kobieta wielu pasji przyjechała do Gniezna żeby opowiedzieć o „Beskidzie bez kitu” – historii pozwalającej każdemu czytelnikowi znaleźć w niej miejsce na swój wątek. Jak mówi autorka, celowo nie podaje nazwy miejscowości, gdzie toczy się akcja, bo to podwórko zawarte w opowieści może być podwórkiem każdego z nas.
„Beskid bez kitu” skupia w sobie liczne zainteresowania i doświadczenia autorki: od kultury punk, przez posiadanie ziemi na Beskidzie, zamiłowanie do wilków i twórczości Tove Jansson, aż po podróż na niemal niedostępną wyspę Spitsbergen. Wszystko to krąży wokół pięknej opowieści o kulturze Łemków i głębokim kontakcie z naturą. Opowiadanie jako całość „spięte jest” wyjątkową szatą graficzną, która stanowi hołd dla starych, estetycznych ilustracji książkowych.
Nie pozostaje, więc nic więcej do zrobienia jak kupić książkę tej przepełnionej pasją artystki i pojawiać się częściej na Wenei, gdzie czeka na nas jeszcze wiele inspirujących wydarzeń. Najbliższe już dzisiaj w sobotę sobota (03.07) o godz. 18.00. Zapraszamy na spotkanie z Olą Szmidą, autorką ilustracji do komiksu "TWARZ, BRZUCH, GŁOWA", a po spotkaniu krótkie warsztaty komiksowe!
Maria Strzelecka gościem Latarni na Wenei
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?