Trwa siódmy sezon Królewskich Morsów. Założona przez Waldemara Rycherta i Waldemara Lobę grupa co roku czeka na ochłodzenie pogody, by jesienią, zimą i wiosną oddawać się zdrowotnej rozrywce. Gnieźnieńska morsująca społeczność od lat kultywuje tradycję zimowej rozrywki, z roku na rok powiększając się o nowych członków, którzy odważają się spróbować kąpieli w zimnej wodzie.
Kolejna marcowa niedziela przyniosła gnieźnianom promienny poranek. Bezchmurne niebo i ciepło grzejące słońce zachęcały do spacerów mimo niskiej temperatury, a Królewskim Morsom potęgowało niesłabnący od lat, wesoły nastrój. Po tradycyjnej rozgrzewce z pajacykami i rozciąganiem oraz pamiątkowym zdjęciu członkowie morsującej społeczności ochoczo weszli do wody. Choć według przeprowadzonych pomiarów woda miała zaledwie 2,6 stopnia Celsjusza, gnieźnieńskie morsy chętnie kąpały się i pływały w jeziorze Winiary.
Królewskie Morsy Gniezno. Kolejny sezon powoli dobiega końca
Jak można zauważyć w mediach i serwisach społecznościowych, popularność morsowania w Gnieźnie nie słabnie. Co niedzielę na plaży miejskiej pojawia się liczna grupa osób, które wspólnie oddają się zimowej rozrywce.
- Morsowanie jest aktywnością, która zrzesza wokół siebie szeroki przekrój ludzi. Morsują zarówno dzieci, jak i osoby w dojrzałym wieku; osoby z różnym wykształceniem i zawodem; osoby o różnej pozycji społecznej; To powoduje, że atmosfera jest bardzo serdeczna. Nie ważne, czy ktoś jest szczupły, czy ma budowę atlety, czy ma bardziej korpulentne kształty. Nikt tu nie przychodzi oceniać innych, a dobrze się bawić i przy okazji zadbać o swoje zdrowie. A o świetną atmosferę zawsze dba Waldemar Loba.
- opowiadał w wywiadzie dla naszego portalu Waldemar Rychert.
Obecny, siódmy sezon morsowania w Gnieźnie powoli dobiega końca. Tradycyjne zakończenie sezonu ponownie odbędzie się w wielkanocny poniedziałek. Do tego czasu jednak przed Królewskimi Morsami kilka tygodni wspólnych spotkań nad jeziorem Winiary.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?