Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gniezno: Na spacerze z dzieckiem, na Winiarach, znalazł obdarte ze skóry zwierzęta

KB
Ten spacer nie należał do przyjemnych. Nasz czytelnik za garażami na Winiarach znalazł obdarte ze skóry zwierzęta.

Były to najprawdopodobniej lisy, choć osobie która nigdy nie miała do czynienia z myślistwem trudno się zorientować. Widok był naprawdę makabryczny, tym bardziej, dla kogoś kto wybiera się na spacer ze swoim dzieckiem i psem.

- Kiedy moja córka podeszła do tego miejsca, gdzie one leżały w pierwszej chwili pomyślała, że jest to spalony pies. Dopiero po chwili zorientowaliśmy się, że to są cztery mniejsze zwierzęta. Najprawdopodobniej lisy, choć ciężko stwierdzić na pewno, bo zostały im tylko łapki - opowiada nasz czytelnik. Jak mówi, zastanawia się jakim trzeba być człowiekiem by dopuścić się takiego zachowania.

- Nie dosyć, że ktoś obdarł te zwierzęta ze skóry, to jeszcze je tak porzucił. Zrobił to w miejscu, gdzie ludzie podobnie jak chodzą na spacery ze swoimi psami. Te tusze leżały pod liniami wysokiego napięcia, więc być może myślał, że jednak nikt tam się nie kręci - opowiada nasz czytelnik. Jego zdaniem zwierzęta podrzucili tam kłusownicy. Niewykluczone, że próbowali zakopać zwierzęta, jednak z powodu zamarzniętej ziemi zrezygnowali z tego.

Takiego przebiegu wydarzeń nie wyklucza również Magdalena Całka - Zobel , powiatowy lekarz weterynarii.
- Sądzę, że myśliwi tego nie zrobili, ponieważ oni tusze lisów przynoszą do nas, a my im za nie płacimy. Jest ona nam potrzebna do badań. Sprawdzamy czy monitoring, który prowadzimy pod względem wścieklizny u lisów jest skuteczny, Osoby, które działają w kole łowieckim są o tym poinformowani- mówi lekarz weterynarii Magdalena Całka - Zobel.

Pani doktor przyznaje, że dotąd nie spotkała się z podobnym przypadkiem. Co jednak stanie się z znalezionymi tuszami? Zostaną zabrane do badań.
To, kto najpierw obdarł te zwierzęta ze skóry a następnie je wyrzucił na pewno będzie bardzo trudno ustalić. Nie wiadomo jak długo tam leżały zanim znalazł je nasz czytelnik.

Asp. Anna Osińska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji, przyznaje, że jeżeli oficer dyżury dostanie podobne zgłoszenie to funkcjonariusze zbadają tą sprawę. Nie przypomina sobie, aby w ostatni czasie zajmowano się podobnymi przypadkami.

Michał Michalak, nadleśniczy nadleśnictwa gnieźnieńskiego we wcześniejszej rozmowie z nami przyznał, że w naszym regionie na szczęście nie dochodzi często do zdarzeń kłusowniczych. Straż leśna ma swoje sposoby, aby przeciwdziałać tego typu praktykom.

Jak widać jednak zawsze znajdą się osoby, dla których żadne zasady oraz reguły nie są ważne. Myśliwi, którzy są zrzeszeni w kołach łowieckich muszą przestrzegać kilku ważnych zasad. Jedną z nich jest to, że nigdy nie mogą polować bez stosownego pozwolenia i w dowolnym dla siebie czasie. W żadnym również wypadku nie mogą pozbywać się w opisywany przez nas sposób upolowanych przez siebie zwierząt.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto