Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gniezno: nowy komendant straży pożarnej: "Jak trzeba będzie, to mogę chwycić za miotłę"

Paweł Brzeźniak
Dawid Stube/Fotostube
Ze st. kpt. Mariuszem Dębskim, nowym komendantem Państwowej Straży Pożarnej w Gnieźnie rozmawia Paweł Brzeźniak.

Niedawno dowiedział się Pan o konieczności przeprowadzki z Wągrowca do Gniezna - ciężko było rozstać się z rodzinnym miastem?
- Od urodzenia jestem związany z Wągrowcem. Moja rodzina mieszka w powiecie wągrowieckim, więc można powiedzieć, że jesteśmy skupieni blisko siebie. Wiadomo, że byłem bardzo zaskoczony tą informacją. Musieliśmy to przedyskutować wspólnie z żoną, bo konsekwencją tej decyzji było to, że na nią spadnie więcej obowiązków. Wynika to z tego, że mamy 2-letniego synka, a za dwie miesiące urodzi się drugi syn. Jestem zadowolony z tego, że zostałem wyróżniony, bo to jest forma awansu dla mnie.

Czy będzie Pan dojeżdżał z Wągrowca do Gniezna, podobnie jak były komendant policji insp. Sobolewski, czy planuje Pan zamieszkać w Gnieźnie wraz z rodziną?
- Na tę chwilę dojeżdżam, ale nie mówię „nie” temu, żeby w przyszłości zamieszkać w Gnieźnie.

Służba mundurowa jest dość specyficzna choćby z tego względu, że często jest się „wyrywanym ze swoich rodzinnych korzeni”.
- Trzeba się z tym liczyć. Dziś jestem tutaj, a za chwilę mogę być gdzie indziej. Wśród strażaków jest takie powiedzenie, że „funkcjonariuszem się jest, a komendantem się bywa”.

Czy odnalazł się Pan w gnieźnieńskiej jednostce i jaka była pierwsza reakcja po przyjeździe?
- Byłem i jestem zadowolony. Zresztą, mam takie usposobienie, że zawsze staram się być uśmiechnięty. Zostałem dobrze przyjęty, atmosfera w jednostce jest bardzo dobra. Minęły dwa miesiące odkąd tu jestem i nie zmieniam zdania, że bardzo dobrzy ludzie tutaj pracują.

Na pewno przejęcie jednostki po Jacku Michalaku będzie dla Pana dużym wyzwaniem. Na jakich zadaniach zamierza się Pan skupić w najbliższym czasie?

- Lubię wyzwania, dlatego kiedy jest problem, to lubię go rozwiązać. Mamy zaplanowane, że kupimy nowy samochód operacyjny i łódź ratowniczą.

Na pewno atutem naszego powiatu jest silnie rozbudowana sieć OSP.
- Systematycznie poznaję ludzi, którzy stoją za tymi jednostkami. Nigdzie nie spotkałem się z tym, że w zawodowej straży jest ktoś w rodzaju opiekuna OSP w terenie. To bardzo pozytywna sprawa!

Na pewno też coraz więcej dziewczyn garnie się do działalności w młodzieżowych drużynach OSP.
- Zaczynają one odgrywać coraz większą rolę! Funkcjonariuszek mundurowych jest „od groma” i ich liczba będzie się zwiększać także w straży pożarnej. Zawsze kobiety wnoszą inne spojrzenie i większą kulturę, bo w ich obecności faceci inaczej się zachowują, jest większa dyscyplina (śmiech).

A słyszał Pan o OSP w Trzemesznie, gdzie jest najmłodszy strażak w Polsce, kilkuletni Krzyś Schillak?

- Nie, ale na pewno muszę go poznać - super sprawa! Przypomniał mi się mój synek, który, kiedy wychodzę z pracy mówi: „Tata-straż, tata-praca”. Jeszcze dobrze nie mówi, a już wie, że w straży pracuję.

Czy od najmłodszych lat marzył Pan o pracy w straży?
- Miałem to szczęście, że mój ojciec był strażakiem. Kiedyś powiedziałem do mojego ojca: „Przecież ty nie masz swojej firmy, na czym ty zarabiasz?”. A mój ojciec powiedział: „No widzisz, nie wszystko można kupić, ale najważniejsze jest to, że my chronimy życie”. To są takie mądrości, które się zapamiętuję.

Z tego, co wiem, za kilka tygodni skończy Pan 32 lata. Mogą się zatem zdarzyć lekceważące spojrzenia pytające: „Ten młody jest komendantem?”.
- Z tego, co wiem, jestem najmłodszym komendantem PSP nie tylko w Wielkopolsce, ale w całym kraju. Takie spojrzenia czy pytania mogą się pojawić. Wtedy odpowiem: „No niestety, jestem komendantem” (śmiech). Najważniejsze są umiejętności, a nie wiek. Mam nadzieję, że pokażę, że zasłużyłem na to stanowisko. Poza tym, jestem normalnym człowiekiem, jak trzeba, to mogę też chwycić za miotłę w naszej jednostce.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto