Gniezno. Od ukończenia budowy szpitala minął rok. Co udało się dokonać, a co się nie powiodło?

Rok minął, od kiedy zakończono budowę nowoczesnego budynku, nowego skrzydła Szpitala Pomnik Chrztu Polski. Choć sam proces budowy trwał z różnych względów bardzo długo, od dwunastu miesięcy budynek działa. Od tego czasu, mimo epidemii udało się zagospodarować budynek.

- Budynek spełnia nasze oczekiwania, chociaż oczywiście są drobne poprawki, które musimy wykonywać. Mimo to mamy bardzo dobre warunki, myślę, że pacjenci to doceniają, a lekarze są zadowoleni

– relacjonował Dyrektor szpitala, Grzegorz Sieńczewski, który po czasie podkreśla: funkcjonuje się tu dobrze.

- Udało się przenieść wszystkie oddziały i one już funkcjonują. Brakuje nam jeszcze do przeniesienia apteki, co w zasadzie już trwa, są odbiory kontrolne i apteka może działać w nowym miejscu, a to wtedy będzie tak naprawdę 100% zagospodarowania nowego budynku, tak więc po roku funkcjonowania cały budynek jest zapełniony

- dodał dyrektor.

Następnym krokiem, który planuje dyrekcja jest integracja szpitala w jednym miejscu. - To wymaga czasu, bo aby przenieść na 3 Maja do starego budynku oddziały, konieczny jest remont. To są koszty około 20-30 milionów, niestety – powiedział zarządzający placówką, przyznając, że w tej kwestii jest opóźnienie w realizacji.

Dyrekcja nie ukrywa jednak, że problemem jest flota karetek. Część z nich jest już wysłużona. Szpitalowi w tym roku udało się pozyskać dwa wyposażone wozy. Dodatkowo szpital pozyskał robota do dezynfekcji, którego koszt już praktycznie się zwrócił. Kolejnym sukcesem lecznicy jest przystąpienie do programu KOS-zawał od 1 lipca, czyli opieki medycznej nad pacjentami po przebytym zawale.

Lada moment, bo latem planuje się przeniesienie neurologii i udarówki w progi szpitala powiatowego. Pomieszczenia są już gotowe.