Sytuacja jest bez wyjścia. Oskarżony w Poznaniu o nękanie lokatorów przedstawia umowę najmu lokalu i pełnomocnictwa właściciela nieruchomości - który odkupił ją od spadkobierców prywatnego właściciela. Wcześniej już interwencja miała miejsce przy ul. Chrobrego 1, w drugiej kamienicy na tej samej nieruchomości gruntowej.
Także dziś około 10.00 policja interweniowała przy Rynku, kiedy Piotr Ś. w towarzystwie dwóch innych mężczyzn wszedł do lokalu. Właśnie przeprowadzkę tam zaczęła część prowadzących stoiska kwiatowe - w lokalu, który wcześniej udostępniło im miasto, było za mało miejsca.
- Wyrzucił wiadra na ulicę, później była mała przepychanka. Żeśmy poprosili Urząd Miasta, policję, żeby ktoś przyjechał. Mamy nadzieję, że wszystko się może dobrze skończy - mówi świadek tego zdarzenia.
Policja przyjechała, pouczyła obydwie strony i nic więcej nie mogła zrobić.
- Obydwie strony mają umowy najmu, w tej chwili policja nie jest w stanie rozstrzygnąć praw własności do tego lokalu - mówi podinsp. Janusz Warda, naczelnik sekcji prewencji gnieźnieńskiej komendy. Jak dodaje, zawiadomienia złożyły obydwie strony. Policja musi czekać na rozstrzygnięcie, do którego się zastosuje.
- W tej chwili, jeśli miasto Gniezno chce sobie uzurpować jakieś prawa do tego lokalu, musi wystąpić na drogę prawną do sądu i poprzez eksmisję może mnie stąd usunąć. Innej drogi nie ma - mówi Piotr Ś.
Komentarza w tej sprawie odmówił zastępca prezydenta Gniezna Rafał Spachacz, jak i dyrektor Zarządu Gospodarowania Lokalami Mariola Landowska. Dziennikarzom urzędniczka ZGL powiedziała tylko, że "Prowadzone są działania operacyjne w przedmiotowej sprawie. Wszystkie działania, które miasto Gniezno będzie podejmowało, będzie zgodne z przepisami prawa".
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?