Gniezno: Pomoc dla uczniów z Ukrainy. Nauczyciele zorganizowali paczki

- Przez półtora miesiąca zbieraliśmy dla nich artykuły papiernicze oraz szkolne. Na Ukrainę są one zawożone przez członków Towarzystwa Przyjaciół Lwowa i Kresów Wschodnich. W tym roku planowany jest wyjazd przed świętami Wielkanocnymi. Oczywiście nie mamy pewności, kiedy one dokładnie dotrą, to wszystko zależy od sytuacji na granicy oraz od tego co się będzie działo na Ukrainie - mówi Anna Brodnicka, prezes ZNP oddział w Gnieźnie .
W akcję bardzo mocno zaangażowali się uczniowie kilku szkół z naszego powiatu. Mowa tutaj o młodzieży z ZSEO w Gnieźnie, SP nr 8, SP nr 9, SP nr 5. Ponadto do akcji włączyła się również Szkoła Podstawowa w Jarząbkowie, Zespół Szkół w Niechanowie, w Jankowie Dolnym, w Zdziechowie, Szkoła Podstawowa z Modliszewka , ZSP nr 2 z Gniezna, ZSP nr 3, Przedszkole nr 13 czy też Centrum Doskonalenia Zawodowego.
- Tych artykułów udało nam się zebrać naprawdę dużo- przyznaje Anna Brodnicka. Akcja pakowania odbywała się w gnieźnieńskiej siedzibie ZNP. Koordynatorem zbiórki jest Marian Kaźmierczak.
- Szkoła, którą wspieramy znajduje się bardzo blisko granicy polskiej. Jak wiemy te wszystkie działania wojenne odbywają się bardziej na wschodzie Ukrainy, natomiast zachód nie został dotąd dotknięty. Niemniej jednak sytuacja tych ludzi jest trudna i wiemy, że taka pomoc jest dla nich bardzo potrzebna. To Polska szkołą, która nie radzi sobie z wszystkim obowiązkami, która na nich spoczywa, dlatego też ludzie liczą na naszą pomoc - tłumaczy Anna Brodnicka.

To nie jedyna akcja, w którą zaangażował się gnieźnieński oddział ZNP. Jego członkowie wsparli również Dom Pomocy Społecznej dla dzieci w Łopiennie. - W tą akcje charytatywną zaangażowali się nauczyciele także emeryci - mówi Anna Brodnicka.
Chodziło o to, aby zebrać artykuły chemiczne, takie jak środki czystości, środki do mycia sanitariatów, do mycia podłóg, do myci naczyń czy też środki do prania. Inicjatorem oraz koordynatorem tej akcji jest nauczyciel ZSP nr 2 - Walerian Ogórkiewicz.
- Pan Ogórkiewicz dowiedział się, że siostry, które prowadzą ten ośrodek mają problem ze zdobyciem finansów na ten cel. Dał sygnał nam, ponadto siostry napisały do nas pismo a ich prośba spotkała się z pozytywnym odzewem - przyznaje Anna Brodnicka. Niewykluczone, że akcja pomocy dla ośrodka w Łopiennie będzie kontynuowana. - Osobiście pojadę do ośrodka by przekazać te paczki i wówczas będę wiedziała jak i czy w ogóle możemy jeszcze pomóc - podkreśla prezes gnieźnieńskiego oddziału. Akcja zbierania środków trwała przez miesiąc.