Dziewczynka cierpi na dwie, bardzo ciężkie choroby genetyczne. Krótko przed porodem jej rodzice – państwo Lewiccy z Gniezna – dowiedzieli się, że ich córeczka urodzi się z genetyczną chorobą – odmianą karłowatości. Nie spodziewali się, że po porodzie usłyszą kolejną szokującą wiadomość. A jednak: Maja cierpi również na inną przypadłość genetyczną – mukowiscydozę.
– Moja córeczka pierwszy rok swojego życia spędziła głównie w szpitalach i klinikach, ale od 26 lutego zeszłego roku jest już cały czas w domu. Jest to możliwe dzięki ogromnemu wsparciu, jakiego do tej pory nam udzielono oraz wielkiej pracy, jaką w jej leczenie i rehabilitację włożyli ludzie dobrej woli – podkreśla Dariusz Lewicki, tata Majki. Jak dodaje, po wielu miesiącach widać efekty leczenia jego córki. Maja krótko przed ukończeniem dwóch lat zaczęła chodzić.
– Na razie tylko przy wózeczku, ale niedługo da sobie radę i bez niego. Jest wesoła i kochana. Dzielnie znosi nieprzyjemne inhalacje, drenaże dróg oddechowych i rehabilitację. Są tego widoczne efekty. Mimo dwóch lat waży niespełna 8 kilogramów, ale to normalne zjawisko przy tych schorzeniach, dlatego nadal konieczne jest karmienie Majki przez sondę żołądkową. Doustnie nie jest w stanie przyjąć tak dużej objętości specjalnych pokarmów, które zapewniają przyrost Majki na wadze, chociaż powolny, ale jednak systematyczny – tłumaczy pan Dariusz.
Na wszystkie te zabiegi, lekarstwa oraz potrzebny sprzęt medyczny rodzina Majki potrzebuje niemałych środków finansowych. Rodzina pomimo ogromnych chęci i „zabiegów” nie jest w stanie z własnych środków pokryć wszystkich kosztów. A są one naprawdę ogromne. Można jej jednak pomóc. Wystarczy, podczas rozliczania się z fiskusem, przekazać dwuletniej Mai 1 procent naszego podatku.
– Jeśli ktoś zdecyduje się nam pomóc, środki te zostaną przekazane na subkonto, które dla Majki prowadzi wspaniała organizacja, jaką jest Polskie Towarzystwo Walki z Mukowiscydozą. My nigdy nie otrzymamy gotówki, co nam bardzo odpowiada, ponieważ darczyńcy mogą mieć pewność, że środki finansowe przez nich przekazane będą prawidłowo wykorzystane na potrzeby małego pacjenta – dodaje Joanna Lewic-ka, matka dziewczynki.
– O refundacji konkretnych leków, sprzętu czy usługi leczniczej każdorazowo decyduje zarząd PTWM na pisemny wniosek rodziców, po sprawdzeniu jego zasadności – podkreślają rodzice.
Wystarczy wpłacić 1 procent
Jeżeli ktokolwiek zdecyduje się pomóc rodzinie państwa Lewickich w leczeniu ich bardzo chorej dwuletniej córeczki Mai, wystarczy, by w swoim rocznym zeznaniu podatkowym PIT w rubryce „Nazwa OPP” wpisał: Polskie Towarzystwo Walki z Mukowiscydozą – i dopisać obok, w odpowiedniej rubryce PIT – Maja Lewicka, dla której przekazujemy 1 procent naszego podatku. Uwaga, w rubryce „Numer KRS” należy natomiast wpisać: 0000064892.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?