Gniezno: Rada miasta nie wie jak głosować? Czy honorowego obywatela można wybrać tajnie?

Nazwisko ostatniego odznaczonego tytułem Honorowego Obywatela Miasta Gniezna budziło kontrowersje wśród radnych. Niektórzy zastanawiali się, czy Kazimierz Bałęczny na taki tytuł zasłużył. Tymczasem Zygmunt Ka-peliński, prawnik i były samorządowiec, zauważył coś jeszcze innego: radni nie powinni podejmować uchwały - po-dobnie jak poprzednich podobnych do niej - w głosowaniu tajnym. W ten sposób głosować się powinno jedynie nad wyborem lub odwołaniem przewodniczącego i zastępców.

Z. Kapeliński zwrócił uwagę, prosząc o głos na koniec ostatniej sesji rady miasta, że o tym, kiedy głosowanie powinno być tajne, mówią przepisy obowiązujące wszystkie samorządy. Potwierdza to biuro prasowe Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu.

- Z artykułu 14 ustawy o samorządzie gminnym wynika, że uchwały rady gminy zapadają zwykłą większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowego składu rady, w głosowaniu jawnym, chyba że ustawa stanowi inaczej, między innymi wybór przewodniczącego, wybór sołtysa. Z powyższego wynika, iż wyłączenie jawność głosowania następuje tylko w przypadkach określonych ustawą - wyjaśnia Tomasz Stube, rzecznik prasowy UW.
Wojewoda nie miał, przynajmniej jak dotąd, zastrzeżeń do podjętej uchwały o przyznaniu honorowego obywatelstwa. Informacja o trybie głosowania nie znalazła się w jej tekście. Według rzecznika Urzędu Wojewódzkiego taka informacja znaleźć się w treści uchwały nie musi, chyba że wymagałyby te-go zapisy statutu gminy. Sprawujący nadzór nie wiedzieli więc, że została podjęta w trybie tajnym.

- Moim zdaniem wojewoda nie mając takiej informacji nie może stwierdzić, czy podjęta uchwała rady miasta jest zgodna z obowiązującym prawem, czy też nie jest - zauważa Zygmunt Kapeliński. - Wystąpmy do wojewody i zapytajmy, w jakim trybie powinna być podjęta. Jest jeszcze inna instytucja publiczna, mianowicie Rzecznik Praw Obywatelskich.

Z. Kapeliński zaapelował do radnych, by upewniali się, że podejmują uchwały zgodnie z prawem.
- Badamy każdą uchwałę z urzędu. Jeśli są zastrzeżenia formalno-prawne istnieje możliwość wydania rozstrzygnięcia nadzorczego stwierdzającego nieważność uchwały - wyjaśnia T. Stube. - Oczywiście zapytania w tej sprawie można kierować do nas. Zawsze po wykonaniu zadań, określanych jako nadzór wojewody nad uchwałami, udzielamy odpowiedzi i wyjaśnień.

Podczas sesji 29 lutego przewodnicząca rady, Maria Kocoń, zapowiedziała krótko, iż rada weźmie to pod uwagę i przeanalizuje. W rozmowie z nami w środę przyznała, że wcześniej nikt nigdy takich wątpliwości nie zgłaszał.

- W tej chwili jestem na etapie sprawdzania tego, na pewno należy tę kwestię doprecyzować. Ale nie jest to kwestia dnia, czy dwóch, ani nawet tygodnia - mówi przewodnicząca rady.

Jeśliby okazało się, że Z. Kapeliński ma rację, radni znaleźliby się w kłopotliwej sytuacji - okazałoby się, że przyznane dotąd tytuły są tak naprawdę nieważne.