Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gniezno: rozbudowa szpitala jednak w budynku D

Paweł Brzeźniak
Zarząd Powiatu Gnieźnieńskiego ogłosił dziś swoją decyzję w sprawie rozbudowy szpitala przy ulicy 3 maja. Będzie ona kontynuowana w budynku D, na którym od kilku lat nic się nie dzieje.

Poprzednie władze powiatowe wraz z dyrekcją postulowały wybudowanie tzw. "gorącej platformy", a więc budynku C, który stanąłby obok niedokończonej budowy.

Nowe władze starostwa będą kontynuować budowę w starym miejscu, a więc w budynku D. – To najważniejsza decyzja zarządu w tej kadencji. Podejmowaliśmy ją na podstawie rachunku ekonomicznego, jak i aspektu społecznego. Musieliśmy patrzeć na to, że już wydano pieniądze na budowę niedokończonego budynku. Gdybyśmy zaniechali rozbudowy, te środki wpisałyby się w ujemny wynik finansowy szpitala. To byłoby zadłużenie na poziomie 10 mln zł – przyznaje starosta Beata Tarczyńska. – Gdybyśmy nie chcieli wejść na ścieżkę prywatyzacji, to musielibyśmy pokryć te środki z budżetu powiatu. Po podliczeniu kosztów wybudowania "gorącej platformy" i wykończenia okazuje się, że koszty są porównywalne.

Całkowity koszt szacunkowy rozbudowy budynku D wynosi przeszło 33 mln zł (naprawa, rozbudowa, wyposażenie). Wyposażenie będzie zagospodarowane etapowo. Środki na to są zagwarantowane w budżecie powiatu na 2015, 2016 i 2017 rok. – Sądzę, że będziemy musieli wykazać się dużą determinacją w zdobyciu środków zewnętrznych. Może nie na samą rozbudowę, ale na wyposażenie szpitala. Ekspertyzy wskazują, że naprawa jest możliwa. Szacunkowe koszty napraw to ok. 5 mln zł. W przyszłości może się okazać, że te kwoty są rozbieżne z rzeczywistością – podkreśla B. Tarczyńska.

– Ani szpital ani starostwo nie dysponuje żadną ekspertyzą, która informuje o tym, że należy wyburzyć budynek D. Są dwie ekspertyzy w których są wskazane błędy, ale one są do usunięcia. W pierwszej kolejności będzie nowy projekt naprawczy, a potem przetarg na wykonanie prac naprawczych – mówi Krzysztof Bestwina, p.o. dyrektora ZOZ w Gnieźnie.

Wizją dyrekcji i Zarządu Powiatu jest stworzenie szpitala zespolonego, to znaczy takiego, w którym będą znajdować się niemal wszystkie oddziały (za wyjątkiem oddziału paliatywnego). W budynku D na 3 maja mają znajdować się: blok operacyjny, OIOM, oddziały zabiegowe (chirugiczny, urazowo-ortopedyczny, ginekologiczno-położniczy wraz z ciągiem noworodkowym), kardiologia inwazyjna z oddziałem kardiologii, oddział urologiczny i laryngologiczny. Szpital Oddział Ratunkowy ma być częściowo połączony z budynkiem D.

Zakończenie prac jest planowane w 2017 roku. Co zatem z rokiem 2016, z końcem którego upływa okres kontraktacji dla szpitala w Gnieźnie? 0 Problemy związane ze spełnieniem wymagań ma ok. 70% szpitali w Polsce. Wszyscy mówią o środkach unijnych, które w pewnej części mają zasilić służbę zdrowia. Wydaje mi się, że ta surowa data 2016 roku prawdopodobnie zostanie przesunięta – przyznaje Krzysztof Bestwina. – "Gorąca platforma" ma projekt, ale nie miała nawet ogłoszonego postępowania na jej budowę. To jest proces, który trwa kilka miesięcy. Ten termin, który był podawany wcześniej, był bardzo optymistyczny.

– Jeżeli byśmy budowali "gorącą platformę", to musielibyśmy zburzyć budynek D. Czyli strata, którą można by zasilić 7 mln zł ze starostwa na wykonawstwo. Po drugie, 7 mln zł byłoby "rozebranych". Żaden gospodarz by na to nie pozwolił – mówi Robert Gaweł, etatowy członek Zarządu Powiatu Gnieźnieńskiego. – Mimo tego ryzyka, że jednakowoż podejmujemy inwestycję rozgrzebaną, źle zrobioną, to uważamy, że należy to naprawić. Na pewno będą problemy, bo zawsze są. Ta decyzja wyznacza kierunek działania. W 2016 roku ten deadline zostanie przesunięty. Jestem przekonany, że ministerstwo to zrobi. Politycznie musimy wziąć to na siebie. Teraz nie ma co gadać o tym, co było, tylko zacząć działać. Dlatego tak długo nie spotykaliśmy się z dziennikarzami, bo nie mamy czasu na kreowanie wizerunku.

Przetarg na wykonanie prac naprawczych to kwestia najbliższych kilku miesięcy. Dopiero później będzie można przystąpić do dalszej rozbudowy. Już w zeszłym roku uchybienia budowlane były znaczące, a z czasem z pewnością one postępują. Planowane koszty mogą zatem okazać się zbyt ostrożne i w konsekwencji być może trzeba będzie przeznaczyć jeszcze więcej środków.

Jak podkreśla dyrektor szpitala, jeszcze większym problemem budowlanym od pozostawionego budynku D, jest budynek A, w którym obecnie znajduje się szpital. Przez lata było to miejsce niedoinwestowane, w którym obecnie znajduje się wieloosobowe sale dla chorych. Warunki dla pacjentów są bardzo niekomfortowe. Szpital liczy się zatem z tym, że konieczne będą środki zarówno na poprawki i rozbudowę budynku D, jak i gruntowny remont w budynku A.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto