Dokładniej mówiąc, część podwykonawców, jak wynika z relacji inwestora, opuściła budowę, bo główny wykonawca im nie płacił. Dyrektor Zespołu Opieki Zdrowotnej w Gnieźnie, Włodzimierz Pilarczyk, przyznaje, że to właśnie było powodem wstrzymania prac i że sygnały o takiej sytuacji pojawiały się już wcześniej. Tym razem nie wiadomo, czy sprawę uda się załagodzić i szybko rozwiązać.
- Na razie staramy się jeszcze o możliwość cesji, czyli bezpośredniego płacenia podwykonawcom, tak żeby sprawy konfliktowe jakoś załagodzić i załatwić - mówił nam w środę dyrektor Pilarczyk. - Natomiast decyzja, czy dalej będzie ta umowa kontynuowana czy nie, zależy już od głównego wykonawcy. Jeżeli wznowi on prace, będzie to kontynuowane. Jeżeli nie wznowi, będziemy musieli wypowiedzieć umowę.
W takim przypadku trzeba byłoby najpierw zinwentaryzować już wykonane prace. Dopiero potem inwestor może rozpisać nowy przetarg. Jak wyjaśnia dyrektor gnieźnieńskiego ZOZ-u, rozstrzygnięcie nastąpiłoby w październiku lub listopadzie, więc przepadną miesiące najlepsze do prowadzenia prac budowlanych. O możliwość cesji szpital wystąpił do zarządu województwa wielkopolskiego, który jest jednym z inwestorów, jako dysponujący środkami z funduszy unijnych. Na razie nie ma jeszcze odpowiedzi w tej sprawie.
Pojawiło się jednak "światełko w tunelu" - choć nie wiadomo, czy ostatecznie. W czwartek rano udało nam się skontaktować z przedstawicielem głównego wykonawcy. Zapewnił, że sytuacja została zażegnana i budowa będzie kontynuowana. Jak wyjaśnia, problem wyniknął z tego, że jeden z podwykonawców nie wywiązywał się ze swoich zadań. Umowa została rozwiązana, w miejsce firmy weszła inna, jednak i ta miała się nie sprawdzić. Przedstawiciel głównego wykonawcy informuje, że ma już kolejnego podwykonawcę w to miejsce. Jeśli wierzyć zapewnieniom, niedługo powinno się zacząć montowanie stolarki okiennej.
Czy kryzys na budowie w najbliższych dniach uda się zakończyć na dobre - to się okaże.
Jak zaznacza dyrektor Pilarczyk, cały czas sytuacja jest konsultowana z zarządem województwa oraz z zarządem powiatu. Ma nadzieję, że nie dojdzie do sytuacji, kiedy pojawi się groźba cofnięcia unijnej dotacji.
Cała inwestycja to koszt ponad 25 mln zł. Tylko 7 mln zł pochodzi z własnych środków szpitala, a 7 mln z budżetu powiatu gnieźnieńskiego. Rozbudowa szpitala zaplanowana była do końca listopada tego roku. Półtoramiesięczne opóźnienie pojawiło się już przed rozpoczęciem prac, ze względu na odwołanie jednej z firm startujących w przetargu - które zostało odrzucone.
W nowym budynku przy ul. 3 Maja w Gnieźnie docelowo ma się znaleźć izba przyjęć, blok operacyjny, oddział chirurgiczny, oddział intensywnej opieki medycznej, ortopedyczny, a ponadto centralna sterylizatornia, dezynfektornia łóżek, nowe prosektorium i pomieszczenia między innymi na szpitalne archiwa.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?