Na jednym z prywatnych stawów w Wełnicy pewnego dnia pojawiły się cztery szare łabędzie bez matki. Właściciel posesji miał nadzieję, że łabędzica wróci do swoich dzieci. Czekał na nią kilka dni, niestety bez skutku. Małe łabędzie nie potrafiły latać. Usamodzielnią się całkowicie dopiero zimą. Do tej pory potrzebują matki lub kogoś, kto będzie je prawidłowo dokarmiał i nie pozwoli im na dalekie spacery.
Mieszkaniec Wełnicy zgłosił sprawę strażakowi ochotnikowi ze Strzyżewa Smykowego. W porozumieniu z urzędem gminy w Gnieźnie ustalono, że maluchy należy przenieść w bezpieczne miejsce. Wtedy na przyjęcie ptaków zgodził się Dom Opieki Dębowy Gaj, znajdujący się na ul. Szczecińskiej w Gnieźnie, który dysponuje dużym, zamkniętym terenem zielonym i pięknym stawkiem z bujną roślinnością. Na pomoc łabędziom ruszyli strażacy z OSP Strzyżewo Smykowe.
- Naszym zadaniem było złapać łabędzie i przewieźć je do Dębowego Gaju, który zadeklarował przyjęcie ich i wykarmienie. Sprawa nie była łatwa, bo tylko część łabędzi znajdowała się na lądzie. Kilka z nich jednak pływało po stawku i musieliśmy przeganiać je pływając łódką. Nie było łatwo, one na nas syczały! Akcja jednak zakończyła się pełnym sukcesem.
- relacjonował z uśmiechem Waldemar Lewandowski, strażak, który brał udział w akcji.
Po wyłapaniu ptaków, strażacy swoim czerwonym żukiem przewieźli je do Dębowego Gaju, gdzie znalazły swój nowy dom. Pracownicy domu opieki z kolei obiecali troskliwie się nimi zajmować i poprawnie karmić. Łabędzie bowiem w żadnym wypadku nie powinny zjadać chleba!!
Już następnego dnia po akcji ratowniczej pensjonariusze mogli podziwiać ptaki pływające w stawie nieopodal ich domu. Trzeba przyznać, że nowi lokatorzy Gaju odnaleźli się w tym miejscu doskonale. Pensjonariusze z kolei mają dodatkowy powód, by spacerować na pięknym terenie ośrodka.
Gniezno. Strażacy uratowali młode łabędzie. Znalazły nowy dom [FOTO]
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?