Gniezno: Trwa Dzień dla szpiku

Po raz kolejny tak niewiele potrzeba, by pomóc innym i samemu też poczuć się lepiej. Cały czas do godziny 15.00, na parkingu przy Galerii Gniezno, trwa Dzień dla szpiku połączony z akcją poboru krwi.

- Zazwyczaj pobieranie próbek przez fundację DKMS polega na pobieraniu (specjalnymi patyczkami) wymazu z jamy ustnej. Natomiast poprzez Regionalne Centra Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa pobiera się próbki krwi, tzn. osoba, która chce się zarejestrować jako potencjalny dawca szpiku zgłasza to i wtedy zostanie pobranych 10 ml krwi do tego celu. Jednak wiadomo, że przy tej okazji ta sama osoba może też oddać swoją krew i także w ten sposób pomóc. Dzisiejsza akcja "dzień dla szpiku" ma spore zainteresowanie. Jak na razie wyszły już 3 osoby (stan na godzinę 11.00), które oddały krew, jedna, która zarejestrowała się wyłącznie do bazy dawców szpiku i jeszcze cały autobus ludzi (ok. 6 osób) czeka na oddanie próbek. Cieszymy się, że jest ten odzew - mówił pan Leszek Chudzik, prezes klubu Honorowych Dawców Krwi PCK w Gnieźnie.

Wartym przypomnienia jest fakt, że dla wielu chorych osób wyłącznie przeszczepienie szpiku lub komórek macierzystych od niespokrewnionego dawcy jest to jedyna szansa na przeżycie. Ponadto samo oddanie szpiku nie jest tak inwazyjne i wygląda podobnie jak pobieranie krwi.
- To nie boli! Sporo osób jeszcze myśli, że oddawanie szpiku polega na pobraniu próbki z kręgosłupa i grozi jakimś paraliżem i tego typu powikłaniami. Teraz to wygląda tak samo jak pobieranie krwi, z ta różnicą, że dawca ma dwie wbite igły w prawą i lewą rękę i jest podłączony pod specjalistyczną maszynę. Jedynie, co "grozi" takiej osobie to nuda, bo taki proces trwa kilka godzin - opowiadał o szczegółach pan Mateusz Chudzik, współorganizator akcji.

Dzisiejsi dawcy nie mieli najmniejszego problemu z określeniem dlaczego pojawili się na akcji "Dzień dla szpiku".
- Jestem już dawcą szpiku od dłuższego czasu, a tutaj przyszedłem oddać krew, bo wiadomo, że jest potrzebna właściwie każdego dnia, a mamy tej krwi sporo, więc dlaczego się nią nie podzielić. Zachęcam też gorąco innych do włączenia się w jedną i drugą akcję - skomentował swój udział pan Adrian Nowak, Honorowy Dawca Krwi.

- Krew oddaję już dosyż dawno, więc jestem przyzwyczajony do udziału w takich akcjach. Jest to fajne uczucie, ze można komuś pomóc. Natomiast szpik chciałbym oddać dlatego, że to nic w zasadzie nie kosztuje, a komuś może uratować życie. Kiedyś nasz kolega właśnie potrzebował dla siebie dawcy i niestety nikt się nie zgłosił, i nie doczekał... a gdyby ktoś się zgłosił to ten kolega by żył - dodał pan Michał, również Honorowy Dawca Krwi.

Zapraszamy jeszcze do 15.00 wszystkie zdrowe, pełnoletnie osoby do wzięcia udziału w akcji, bo jak podkreśla pan Leszek Chudzik - tak niewiele potrzeba, by uratować innym życie. Na przybyłych czekają słodkie i materialne upominki, gadżety.