Akcje "bookcrossing" przywędrowały do Polski kilka lat temu. Ich ideą jest, by książki, do których już nie wrócimy, dostały swoje drugie życie, zamiast nieczytane kurzyć się na półkach czy trafić na makulaturę. Każda książka dostaje numer i jest zarejestrowana w systemie - dzięki temu można prześledzić, gdzie się znajduje, ile osób ją przeczytało. Można wymieć opinie o niej na stronie www.bookcrossing.pl. Po przeczytaniu można je odnieść na miejsce albo zostawić gdziekolwiek.
Na półce "Wolniej książki" w "eSTeDe" królują stare wydania, jednak nie tylko. Wśród woluminów można znaleźć opowiadania Hłaski, "Przeminęło z wiatrem", między czytadłami dla nastolatek mignie powieść Lema czy Dukaja.
- Książek cały czas przybywa, w tej chwili mamy ich około 150 - mówi Sabina Stachnik, ko-ordynatorka akcji. Zdradza, że "eSTeDe" zastanawia się nad ustawieniem dodatkowych półek w różnych częściach miasta. - Trafiają do nas książki, które mają już wklejki "bookcrossing", czyli zostały "uwolnione" gdzie indziej i przywędrowały do Gniezna - dodaje S. Stachnik.
S. Stachnik zachęca do korzystania z tej biblioteczki także uczniów: w zbiorach można znaleźć też sporo szkolnych lektur. Przynosząc książki do "eSTeDe" można zostawić je na półce lub zanieść do pokoju instruktorów, żeby otrzymały numer i "instrukcję obsługi".
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?