O zdarzeniu z udziałem starszej kobiety i Katji* z Ukrainy, która pracuje na targu jako sprzedawczyni kwiatów, pisaliśmy we wtorek, 17. maja. Przy jednym ze straganów doszło do nader nieprzyjemnej sytuacji – pracująca od jakiegoś czasu kobieta z Ukrainy została słownie zaatakowana przez starszą kobietę.
- Kazała jej wracać do domu, wynosić się stąd, bo rzekomo ma zabierać prace Polakom i szybko się oddaliła
– relacjonowała Kinga, koleżanka z pracy Katji. Niestety, nikt z postronnych osób nie zdołał zareagować ze względu na panujący na targu ruch.
W Gnieźnie starsza kobieta zaatakowała słownie pracującą Ukrainkę
Po opisaniu tej sytuacji na łamach portalu Gniezno.naszemiasto.pl, pojawiło się mnóstwo głosów wspierających uczciwie pracującą w Polsce kobietę. Niestety, pojawiły się też komentarze kontestujące pracę i pobyt Ukraińców w Polsce. Na tę sytuację nie pozostał obojętny Tomasz*, przedsiębiorca z Wrześni. Mężczyzna od początku agresji Rosji na Ukrainę organizuje dobroczynne akcje, wspierające walczących z okupantem. To między innymi dzięki jego pomocy na front trafiły dary od Polaków z okolic Wrześni. Sam odwiedził Ukrainę i widział na własne oczy skutki wojny: cierpienie, rannych i strach w oczach dzieci. Po skontaktowaniu się z naszą redakcją w celu ustalenia tożsamości kobiety z Ukrainy, postanowił symbolicznie przeprosić Katję.
- Po przeczytaniu zobaczyłem kolejną niesprawiedliwość, która się rozprzestrzenia w Polsce, a że do Gniezna miałem blisko, to postanowiłem, że przyjadę i porozmawiam z panią z Ukrainy – chociaż tyle mogę zrobić. Polacy nie zdają sobie sprawy z tego, co ci ludzie przechodzą. Oni nie są tutaj z chęci zarobku, tylko uciekają od wojny
– mówił Tomasz z Wrześni.
W poniedziałek przed południem na zapracowaną Katję czekał miły gest ze strony „sąsiada” z Wrześni. Odszukał sprzedawczynię i wręczył jej duży bukiet uroczych kwiatów. Ukraińska sprzedawczyni nie kryła wzruszenia.
Gniezno o Ukraińcach: jesteście tutaj mile widziani
- Wstyd mi za takie zachowanie rodaków. Proszę pamiętać, że wszyscy jesteście tu mile widziani
– powiedział mężczyzna do Katji, która nie ukrywała zaskoczenia i wzruszenia.
Jak się okazało, kobieta przyjechała do Polski po napadzie Rosji na jej kraj z dwójką dzieci. W Ukrainie zostawiła małe rodzinne przedsiębiorstwo i męża. Katja bardzo szybko nauczyła się języka polskiego, choć czasem zdarza jej się używać ukraińskich słów. Jak mówi jej współpracowniczka, Kinga, jest to przemiła osoba, pracowita i zawsze chętna do pomocy. Katja, po pierwszym szoku otarła łzy szczęścia i wróciła do klientów, którzy chętnie kupują z jej rąk przepiękne rośliny doniczkowe.
*imiona bohaterów tej historii zostały zmienione na ich życzenie, ale wydarzenia rozegrały się naprawdę w dniach 17 i 23.05.
Gniezno. Ukrainka, którą zaatakowała na targu starsza kobieta, dostała kwiaty i „przeprosiny”. „Jesteście tutaj mile widziani” [FOTO]
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?