Jeszcze we wrześniu odbyło się w Gnieźnie spotkanie związków zawodowych działających przy lokalnych fabrykach. Związkowcy postawili tezę jakoby w mieście miała panować zmowa płacowa pracodawców, która nie pozwala na to, by pracownicy produkcyjni zarabiali powyżej określonej kwoty.
- Jest nam bardzo trudno, zwłaszcza kobietom. Teraz po podwyżkach z zeszłego roku zarabiamy, pracownice fizyczne, ok 3340 złotych brutto. Co to jest biorąc pod uwagę kilkunastoprocentową inflację i podwyżki cen? Nie da się żyć
– relacjonowała przedstawicielka jednego ze związków zawodowych w firmie APS, Grażyna Bagrowska. Zapowiedziano wówczas chęć spotkania się z Prezydentem Gniezna, Tomaszem Budaszem. Udało się to 11 października.
- Pensje w gnieźnieńskich firmach wyraźnie odstają od tych z pobliskich miejscowości jak Września, Trzemeszno, czy Kłecko, a do tego na lokalnym rynku praktycznie nie ma różnic w ich wysokości, różnią się jedynie dodatkami
– brzmi część pisma.
Prezydent zapewnił związkowców, że miasto Gniezno dokłada wszelkich starań, by przyciągnąć do Specjalnej Strefy Ekonomicznej dodatkowe firmy, przez co wzrosnąć ma konkurencyjność na rynku pracy. Związki liczą, że Prezydent Budasz będzie uczestniczył w tworzeniu zdrowego rynku pracy w mieście.
Gniezno. Związkowcy z gnieźnieńskich fabryk spotkali się z prezydentem miasta. Czy w Gnieźnie panuje zmowa płacowa?
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?