Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gniezno. Ordynator z „Dziekanki” zatrzymany. Miał pomagać przestępcom unikać kary. Co dalej z jego oddziałem?

Hanna Komorowska-Bednarek
Hanna Komorowska-Bednarek
Ponad tydzień minął od aresztowania Mariusza Sz., ordynatora oddziału męskiego psychiatrycznego w szpitalu „Dziekanka”. Co dalej z oddziałem, którym zarządzał?

Jako pierwsi poinformowaliśmy o wydarzeniach, które miały miejsce w połowie listopada w Gnieźnie. Jak się okazało, policja zatrzymała Mariusza Sz., dotychczasowego ordynatora oddziału męskiego psychiatrycznego nr 16 w wojewódzkim szpitalu w Gnieźnie. Mężczyzna wstępnie przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia. Oprócz psychiatry na terenie miasta zatrzymano jeszcze dwóch mężczyzn. Jeden z nich to pośrednik, a drugi wręczający łapówkę. „Chorzy” mieli płacić za umieszczanie ich na oddziale psychiatrycznym. Wszystko po to, by jako niepoczytalni mogli uniknąć odsiadki. Tego rodzaju turnusy mogły się przedłużać fikcyjnie, a przestępca, uznany przez Sz. za niepoczytalnego chodził po wolności. W szpitalu policjanci zabezpieczyli dokumentację medyczną w celu odszukania innych „chorych psychicznie” mężczyzn z wyrokami.

Policja przeszukała dom lekarza i znalazła 1,2 miliona złotych w gotówce, pochowane w torbach i reklamówkach z Biedronki. Wszystko wskazuje na to, że pieniądze pochodziły z przestępczego procederu. Jak dużo „pacjentów” obsłużył skorumpowany medyk? Ta kwestia jest przedmiotem postępowania, które prowadzi Prokuratura Krajowa. Zgodnie z nieoficjalnymi informacjami, „turnus” w szpitalu miał kosztować ok pięciu tysięcy złotych. Jeśli podzielić znalezione 1,2 miliona przez te kwoty, można przypuszczać, że „chorych” było wielu, a oznacza to że, nielegalna działalność psychiatry mogła trwać od lat! Wszystko wskazuje na to, że przed policjantami długie śledztwo, które może zakończyć się wieloma zatrzymaniami...

- Osoby, które wręczały łapówki mogą uniknąć odpowiedzialności za to przestępstwo pod warunkiem, że same się zgłoszą do organów ścigania, zanim te same ustalą osoby biorące w tym procederze udział. W związku z tą sprawą można się zgłosić do Wydziału Dochodzeniowo Śledczego KWP w Poznaniu przy ul. Kochanowskiego 2 A albo do Wielkopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Poznaniu przy ul. Solnej 10

– relacjonował rzecznik prasowy wielkopolskiej policji, mł. Insp. Andrzej Borowiak.

Dziekanka. Co dalej z oddziałem 16?

Mariusz Sz. na oddziale psychiatrycznym męskim pełnił funkcję ordynatora. Od kiedy ujawniono jego działalność i został decyzją sądu na wniosek prokuratury tymczasowo aresztowany, oddział nie ma ordynatora. Kto pokieruje jednostką? Jak relacjonuje dyrektor „Dziekanki”, Marek Czaplicki, póki co, na stanowisku ordynatora/kierownika będzie wakat. Czy było możliwe wcześniejsze odkrycie działalności lekarza?

- Pan ordynator wywiązywał się ze swoich obowiązków względem szpitala

– stwierdził w rozmowie z nami Czaplicki, dodając, że do dyrekcji nie docierały żadne sugestie, że na psychiatrycznym męskim może dziać się coś niepokojącego. Szpital działa normalnie i zatrzymanie lekarza nie wpłynie w żaden sposób na pacjentów szpitala dla nerwowo i psychicznie chorych.

Zarówno Mariuszowi Sz., jak i dwóm pozostałym zatrzymanym grozi nawet 8 lat pozbawienia wolności.

Gniezno. Ordynator z „Dziekanki” zatrzymany. Miał pomagać przestępcom unikać kary. Co dalej z jego oddziałem?

Gniezno. Ordynator z „Dziekanki” zatrzymany. Miał pomagać pr...

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto