Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

GRZYBOBRANIE - Gdy nie ma kurek, zbiera się "kurczęta"

Barbara Sadłowska
Pojawiły się pierwsze pojedyncze podgrzybki, ale są – niestety – w większości robaczywe
Pojawiły się pierwsze pojedyncze podgrzybki, ale są – niestety – w większości robaczywe Barbara Sadłowska
W czerwcu na grzyby? Dlaczego by nie? Większość osób kojarzy grzybobranie z jesienią, jednak pierwszy "mały" sezon zaczyna się u nas już w tym miesiącu. Na naszych łamach prezentowaliśmy w ubiegłym tygodniu dwa dorodne okazy znalezione w parku przez mieszkańca Krotoszyna.

Wybrałam jeden z kompleksów leśnych, które jesienią są gromadnie nawiedzane przez grzybiarzy z Poznania. Nie była to Puszcza Notecka, położona na północy regionu, gdzie z reguły temperatury są nieco niższe, ale zachodnia część Wielkopolski, czyli lasy między Nowym Tomyślem a Zbąszynkiem, gdzie można także wygodnie dojechać pociągiem.

Pierwsze zaskoczenie: pomimo deszczowego maja i cyklicznych nawałnic, przechodzących przez Wielkopolskę, było tam nadzwyczaj sucho. Mech jak pieprz, trzeszczący pod stopą. Ani śladu rosy. Pojedynczo występowały stare podgrzybki, z kapeluszami popękanymi od słońca. A także, mylące niewprawnych grzybiarzy goryczaki żółciowe, przypominające wyglądem prawdziwki.

Ludzi nie było. Jak można sprawdzić na stronie grzyby.pl, do lasów o tej porze roku wybierają się niemal wyłącznie zagorzali entuzjaści grzybobrania. A i rezultaty poszukiwań nie są imponujące.

Według informatorów portalu (ostatnie doniesienia w ramce) już w pierwszych dniach czerwca można było znaleźć pojedyncze prawdziwki (powiat kaliski, Brudzewo), podgrzybki (powiat poznański, Nowinki), kurki (powiat koniński, Królików). Poza tym - podgrzybki "zajączki", koźlarze, maślaki, a nawet sowy. To się może jednak zmienić - jeszcze w tym tygodniu.

W lasach za Nowym Tomyślem pojawiło się sporo kurek, rosnących w skupiskach. Niestety, trzy czwarte z nich trzeba pozostawić. Tylko pojedyncze egzemplarze nadają się do spożycia. Większość grzybów jest maleńkich. W ciągu godziny, dwóch można ich uzbierać zaledwie na jedną patelnię.
Podobnie sytuacja wygląda w Puszczy Noteckiej.

- Minikurki są, ale wysypu nie ma - poinformował Piotr Górecki z poznańskiego Sądu Apelacyjnego, zapalony grzybiarz.

Można się spodziewać jednak nawet wysypu tych cenionych grzybów - pod warunkiem, że oprócz ciepła, nie zabraknie im wilgoci. Sobotni rekonesans po lasach wokół Jastrzębska daje na to nadzieję. Pod warunkiem że nie zniszczy ich susza. Niektóre z zebranych w sobotę kurek były już... suszone.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: GRZYBOBRANIE - Gdy nie ma kurek, zbiera się "kurczęta" - Gniezno Nasze Miasto

Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto