Tytułowa piosenka Jimmy'ego Hendrixa była punktem wyjścia dla muzycznego spektaklu, opowiadającego ironicznie biografię gitarzysty, który właśnie na tej postaci chciał się wzorować, eksperymentując z muzyką i pierwszymi używkami. Kolejnymi piosenkami i monologami pomiędzy nimi Jan Janga Tomaszewski opowiada o miłościach i rozstaniach, aspiracjach i zderzeniach z codziennością. Tutaj Joe to tak naprawdę Józek, który wrócił z Ameryki na warszawską Pragę i życie ma prawie udane, a historie miłosne rozbijają się nie o wielkie dramaty, ale rzeczy codzienne, zostaje więc podmiotowi lirycznemu tej historii szukanie absolutu w półlitrowej butelce. To wszystko artysta opowiedział i wyśpiewał oszczędnymi i trafnymi słowami, z dystansem zarówno do historii, jaką stworzył, jak i do samego siebie ja scenie.
Koncert to część festiwalu Akademia Gitary, który zakończy się we wrześniu.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?