Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Historia Gniezna. Gnieźnianie lubią piwo? Piractwo i inne, nie tylko klasztorne historie

Jarosław Mikołajczyk, Muzealny Detektyw
Historia Gniezna. Gnieźnianie lubią piwo? Piractwo i inne, nie tylko klasztorne historie
Historia Gniezna. Gnieźnianie lubią piwo? Piractwo i inne, nie tylko klasztorne historie mat. nad.
W dzisiejszym artykule trudno mówić o dochodzeniu czy śledztwie. Muzealny Detektyw po prostu poukładał kwerendę kilku pracowników Muzeum Początków Państwa Polskiego na temat, który wydaje się być interesujący nie tylko dla birofilów.

Mamy ich w Gnieźnie co najmniej kilkunastu, prym wiedzie na pewno Janusz Kubacki – Gorwecki, kolekcjoner i pasjonat. Dziś jednak chcemy przypomnieć historię złotego trunku, która w Grodzie Lecha nie jest wcale krótka. Muzeum przygotowuje obecnie wystawę „Historia browarnictwa w Gnieźnie”, która odbędzie się w jedynym funkcjonującym dziś browarze Gniezna.

Od średniowiecza

Rozwój warzenia piwa w średniowieczu wiązał się początkowo z rozwojem grodów, później klasztorów, a ostatecznie miast i mieszczaństwa. Wzmianek pisanych o piwowarstwie na ziemi gnieźnieńskiej w tym najstarszym okresie niestety nie posiadamy. Z braku zabytków materialnych z epoki, możemy jednak odwołać się do najstarszego polskiego źródła - Kroniki Galla Anonima. Gall, sięgając czasów przedmieszkowych, opisuje ucztę u Piasta, podczas której legendarny protoplasta dynastii częstuje niespodziewanych gości piwem. Według legendy, w postrzyżyny Siemowita piwa za sprawą tajemniczych wędrowców namnożyło się niemal jak wina w Kanie Galilejskiej. W innej kronice napisanej przez Thietmara z Merseburga, po raz kolejny czytamy o piwie u Piastów. Niemiecki biskup wspomina, że Bolesław Chrobry, nazywany bywał po niemiecku Tragbier, co znaczyło piwosz. Piwo niemal na równi z miodem i stanowiło u Słowian na naszych ziemiach istotną część prowiantowania drużyny książęcej.

Z biskupich folwarków

Pierwsze wzmianki na temat wytwarzania piwa w Gnieźnie znajdujemy w archiwach archidiecezjalnych. Biskupi gnieźnieńscy władali kilkunastoma folwarkami w okolicach Gniezna, a źródła kurialne podają nawet, że znajdowało się na ich terenie 15 plantacji chmielu, które produkowały napój piwny dla księży i zakonników.

Średniowieczne piwo było mętne, aromatyczne, ale przyznajmy też, że niezbyt mocne. Jego spożywanie gwarantowało wedle przekonań ówczesnych zdrowie, w przeciwieństwie do wody, której skażenie było dość powszechne. Głównym składnikiem piwa do dziś jest słód, czyli ziarna zbóż uprzednio skiełkowane i wysuszone. W Polsce najchętniej używano wówczas pszenicy. W krajach Germanów oraz na północy Polski raczej jęczmienia oprócz tego: orkisz, żyto i różnego rodzaju mieszanki również służyły do warzenia.. Odpowiednio doprawione ziołami piwa traktowano jako lek na wiele dolegliwości.

„Napój nie łamie postu”

Praktycznie, co trzeba podkreślić, do XII wieku monopol na warzenie piwa miały klasztory. Przygotowywały piwo na potrzeby własne, ale i pielgrzymów i gości. Często też zakonnicy płacili za towary piwem lub samym chmielem. Do XI wieku właściwie każdy europejski klasztor posiadał browar. Ilość i sposobności picia piwa w klasztorach określały często reguły zakonne, choć dziś wydaje nam się to nieco dziwne. Już zupełne zdziwienie może budzić fakt, że nawet w czasie postów reguły dopuszczały picie piwa w przeświadczeniu, że „napój nie łamie postu”, nawet w Wielki Piątek w niektórych opactwach chmielowy napój był jedynym posiłkiem. Przypomnijmy jednak co już piliśmy piwa wówczas były słabsze. W pewnym momencie produkcje klasztorne rosły tak, że zakony sprzedawały piwo. Niektóre
klasztory dzięki produkcji piwa zgromadziły spore fundusze.

Klaryski i Franciszkanie w Gnieźnie

Znane z legendarnych Jolentek – słodkich bułek wg. receptury księżnej bł. Jolenty gnieźnieńskie Klaryski warzyły piwo. Franciszkanie również. W obu zakonach produkowano piwo na potrzeby spożycia własnego braci i sióstr zakonnych. O wadze zakonów dla browarnictwa gnieźnieńskiego świadczy zachowany rękopis statutu wydanego przez przełożoną zakonu klarysek w Gnieźnie. Statut bractwa mielcarzy w Kostrzynie, zachowany do dziś wzorowany był na statucie piwowarów gnieźnieńskich.

Cech, partacze i mieszczanie

Konsekwencją przeniesienia stolicy do Krakowa, stał się powolny zastój Gniezna. Mimo mniejszego ruchu handlowego, w XVI wieku powstały w Gnieźnie cechy rzemieślnicze. Pierwsze statuty określały: rzeźników, szewców, krawców i piwowarów. Statut z 1456 r. potwierdzał wyłączność na zakup surowców, a przede wszystkim na warzenie piwa w Gnieźnie właśnie dla członków cechu piwowarów. Na przełomie XVI i XVII wieku ich liczba w liczyła 48 rzemieślników i jest to najliczniejsza grupa rzemieślników z branży spożywczej. Ówczesne prawo zezwalało jednak mieszczanom na produkcję na własny użytek. Podczas targów dominowała swoboda handlu co pozwalało mieszczanom konkurować z piwowarami z cechu.

Patron

Św. Arnulf z Metzu [Saint Arnoul de Metz], w Polsce zwany Arnoldem Piwowarskim, frankijski możny i duchowny, protoplasta rodu Arnulfingów, znanych też (od zięcia jego syna) Pepinidami, a później Karolingami; rycerz na dworze austrazyjskiego króla Teudeberta II; wraz z majordomem Austrazji, Pepinem (Starszym) z Landen przyczynił się do wyniesienia na tron (613) Chlotara II i zjednoczenia państw frankijskich pod jego berłem; gdy jego żona (św. Doda) wybrała życie zakonne (614), chciał również wstąpić do klasztoru, lecz został obwołany biskupem Metzu; słynął z krzepkości, podnosząc z łatwością wozy drabiniaste i beczki z piwem, a także z cudownego rozmnożenia piwa stąd jest patronem piwowarów. W 629 roku zrezygnował z biskupstwa i osiadł jako pustelnik w lesie w południowych Wogezach, zajmując się też pielęgnowaniem trędowatych i chorych.
Profesor Jacek Bartyzel

Piwo w Gnieźnie sprzedawane przez przekupki

„Gnieźnieńscy piwowarzy świadomi potrzeby dużej ilości wody do warzenia piwa wystąpili w 1622 r. do rady miejskiej z wnioskiem o zgodę na wybudowanie wodociągu na własny koszt. Miał on prowadzić wodę drewnianymi rurami z jeziora Jelonek należącego do kapituły. W 1623 r. kapituła oraz arcybiskup Wawrzyniec Gębicki zgodzili się na przeprowadzenie przez teren kościelny wody z jeziora Jelonek podziemnymi rurami, zastrzeżono jednak w umowie, że piwowarzy zbudują na własny koszt także urządzenie do podnoszenia wody czyli rurmus nad wymienionym wyżej jeziorem i będą dbać o jego stan”
Dr Tomasz Janiak/Rocznik Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie tom 4/2018 r.

Wobec rozwijającego się wśród mieszczan warzenia piwa i coraz większej sprzedaży przez nich na jarmarkach i targach, cech piwowarów zgłosił protest wpisany do ksiąg grodzkich. W proteście z 1625 r. rzemieślnicy pisali: „piwo w Gnieźnie jest także sprzedawane przez przekupki podczas jarmarków”. Piwowarzy jednoznacznie twierdzili, że pokątna sprzedaż odbywała się ze szkodą dla członków cechu.

Rzemieślnicy pozacechowi, zwani przez członków cechu partaczami - pracowali także pod kuratelą duchowieństwa i coraz częściej szlachty, produkując piwo nie zawsze gorsze, a tańsze. Świadczą o tym nie tylko dokumenty z epoki, ale także odkrycia archeologiczne. W inwentarzu dóbr arcybiskupstwa z 1685 r. obejmującym zabudowę wokół zamku zaznaczono, że na otoczonym murem terenie znajdowały się zabudowania gospodarcze: piętrowa kamienica z piwnicą, kuchnia, stajnie i oficyna, oraz druga kamienica. Kompleks zabudowań przyzamkowych tworzył browar nad jeziorem. Podczas badań archeologicznych prowadzonych przez Tomasza Sawickiego w latach 1997 2000 natrafiono na doskonale zachowany pomost dębowy z 2 ćw. XVI w., który można wiązać właśnie z przyzamkowym browarem.

XVII i XVIII wiek przynoszą zmiany upodobań Polaków, jeśli chodzi o alkohole, zaczynają dominować wódka i wino. Mimo tego w Gnieźnie cech piwowarów ma nadal silny pozycję i wyłączność produkcji. Piwowarzy wiodą nadal prym, a gnieźnianie piją sporo piwa. Cech piwowarów ma wpływ na władze miejskie, co jednak wiążę się także z podległości nadzorowi magistratu.

Przez XIX wiek do Powstania Wielkopolskiego

Silna pozycja piwa na rynku gnieźnieńskim, podobnie jak w całej zachodniej Wielkopolsce wiąże się z sporym napływem Niemców wraz z nastaniem zaboru pruskiego. Po kongresie wiedeńskim, (1814-1815) w piwo sprowadzano do Gniezna przede wszystkim z Drezna, Lipska i Poznania. Pojawiły się pierwsze wyszynki, w których sprzedawano piwo typu angielskiego ale. Takie pijalnie piwa w pierwszej kolejności otwarto przy ulicy Grzybowo i przy Friedrichstrasse – obecnej ul. Chrobrego. Historia pijalni i wyszynków oraz lokali gnieźnieńskich będzie tematem odrębnego artykułu.

O ile pod koniec XVIII wieku mieszkało w Gnieźnie 80 rodzin niemieckich już w 1870 roku na 10 tysięcy gnieźnian przypadały około 3 tysiące Niemców. Do rozwoju rynku piwnego przyczyniło się także usytuowanie w Gnieźnie koszar. Oraz działalność progospodarcza jaką prowadził w latach 1851-1885 - Franz Machatius burmistrz niemieckiego pochodzenia. Pierwszymi producentami piwa w XIX. wiecznym Gnieźnie byli Albert Gottschalk i Helmut Rose, po czasie dołączył do nich Heinrichem Manesse tworząc spółkę z Rose. Polskie browary i restauracje tego okresu prowadzili J. Paczkowski i A. Piasecki. Pierwszym poważnym browarnikiem stał się jednak E. Welsch, producent pierwszego w Gnieźnie piwa pilzner.

Klasztorne i bracia Koteccy

Najpopularniejszy z gnieźnieńskich browarów, prowadzony przez pochodzących z Ostrowa Wielkopolskiego braci Koteckich swoją historią sięga 1897 r. Przy ulicy Witkowskiej nr 3 swoje piwo warzył tu Emil Welsch. Koteccy odkupili zakład na przełomie 1919 - 1920 i rozpoczęli produkcję własnego piwa. Przejęli browar dobrze wyposażony, jednak dzięki modernizacji zwiększyli produkcję trzykrotnie.

Sukcesem braci, było także otwarcie własnej restauracji na terenie Powszechnej Wystawy Krajowej w Poznaniu, w 1929 r.. Lokal usytułowany reprezentacyjnym miejscu gościł wielu gości z kraju i ze świata

Ceny bardzo przystępne ! Obsługa, kuchnia i napoje pierwszorzędne ! Obiady (3 dania) już od 2 zł. Codziennie występy pierwszorzędnych artystów (zatyra, humor, śmiech, aktualja).
Lech Gazeta Gnieźnieńska

Restauracja Braci Koteckich jednorazowo przyjmowała do 450 gości, nowoczesne urządzenia gazowe, pozwalały obsłużyć około 3000 gości w 24 godziny. Koteccy dbali o tożsamość regionalną, dlatego kelnerki były ubrane w stroje z okolic Gniezna. Na ścianach widniały obrazy pokazujące proces warzenia piwa.

Pirackie piwo Klasztorne

Piwa Browaru Braci Koteckich były tak cenione, że zaczęto je podrabiać. Dotyczyło to przede wszystkim ich legendarnego do dziś piwa „Klasztornego”. Koteccy musieli dochodzić swoich praw, oraz publikowali w prasie anonse ostrzegające o podróbkach ich trunku pojawiających się na rynku. Browar obok wymienionego Klasztornego, w szczytowym okresie działania, warzył piwa: "Zdrój" - jasne, pełne; "Bawarskie" - ciemne, pełne; "Kulmbachskie" - ciemne, dubeltowe, za które to otrzymał pochwalne odznaczenie lekarskie oraz Grand Prix na Wystawie Higieniczno-Spożywczej.

Dziś po budynkach browaru nie pozostał ślad, najpierw część została zbombardowana w czasie II wojny światowej, po której wybudowano między innymi biurowiec nieistniejącego również już zakładu Polokna.

Od sentymentu i nacjonalizacji

6 września 1939 roku eskadra niemieckich samolotów przystąpiła do ataku na linie kolejowe Gniezno - Września i Września - Konin. W dwóch nalotach zniszczeniom uległy cześć parowozowni i przez pomyłkę zbombardowano browar Braci Koteckich. To wydarzenie na długo przerwało historię produkcji piwa w Gnieźnie. Po zniszczonym browarze zostały zgliszcza, które nakazano uprzątnąć gnieźnieńskim Żydom.

Mimo zniszczenia browaru Koteckich dla stacjonującego w Gnieźnie wojska niemieckiego zaczęto sprowadzać piwo rozlewane przez browar H. H. Erdmanów. Rozlewnia ta znajdowała się w pobliżu dworca za trzema mostami przy obecnej ul. Kolejowej, gdzie miała miejsce aprowizacja stacjonujących żołnierzy.

Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej przystąpił po II wojnie do budowania nowego ustroju. W roku 1947 powstało w Poznaniu Zjednoczenie Przemysłu Piwowarskiego. Połączono poznańskie browary zrzeszone pod jednym szyldem Poznańskie Przedsiębiorstwo Przemysłu Fermentacyjnego, w skład którego weszły poznański browar Hugera, Guterbruna, oraz pozostałości gnieźnieńskiego browaru Koteckich. Najprawdopodobniej na terenie zburzonego browaru rozlewano piwo, sprowadzane do Gniezna z państwowych browarów w Miłosławiu, Poznaniu, czy Żninie.

Decyzją nowych władz w Gnieźnie teren dawnego browaru Koteckich zostaje przejęty na siedzibę firmy "Pion". Później mieścił się tu jeden z największych zakładów stolarki budowlanej w Polsce produkującej okna "Stolbud", przemianowany w 1991 roku na „Polokna”.

Gnieźnieńskie z Browaru Niechanowo

Sytuacja zmienia się dopiero na początku lat 70 –tych, kiedy w budynku po dawnej gorzelni w Niechanowie powstaje Browar Niechanowo. Zakład ten latach 1974-1992 wchodził w skład kombinatu rolnego Państwowych Gospodarstw Rolnych Żydowo. Jego wieloletnim dyrektorem był Aleksander Stamm, innowator i autor wielu patentów z dziedziny piwowarstwa. Z jego inicjatywy przy zakładzie powstała słodownia. W tym czasie w Niechanowie produkowano takie marki piwa jak: Gnieźnieńskie, Gnieźnieński Kryształ, Gnieźnieński Tur, Pelikan i Rubin.

Po likwidacji Kombinatu PGR Żydowo w roku 1992 roku browar przekazano pod zarząd Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa Oddział Terenowy w Poznaniu. W styczniu 1994 r. nastąpiła restrukturyzacja Państwowych Gospodarstw Rolnych zakład piwowarski w Niechanowie stał się częścią Czerniejewskiego Przedsiębiorstwa Rolno-Usługowego Sp. z o.o.. produkując w tym czasie blisko 15 000 hl piwa rocznie. W 1997 roku Browar w Niechanowie został zamknięty. W 2006 roku zabudowania browaru wraz oraz wyposażenie zostały wystawione przez Skarb Państwa na sprzedaż. Ostatecznie w 2009 roku zakład przejęła spółka Browar Niechanowo Sp. z o.o.. Po rewitalizacji parku maszynowego browar został ponownie uruchomiony tym razem na krótko w 2011 roku. Planowana była produkcja dwóch marek piwa: Gnieźnieńskiego i Pelikan Porter. W 2014 r. browar został wystawiony do licytacji komorniczej, ale od roku 2016 rozpoczął się nowy rozdział w historii.

Kiedy Browar w Niechanowie zostaje zamknięty, produkcja piwa marki Gnieźnieńskie była przez pewien czas ruszyła w Browarze Fortuna w Miłosławiu. W Miłosławiu początki piwowarów to 1626 rok, kiedy to wedle urzędowego wpisu o ugotowaniu dziewiczych porcji piwa. Po ustaniu produkcji przez Browar w Miłosławiu prawa do wytwarzania piwa gnieźnieńskiego nabywa Lech-Pol Dystrybucja w Gnieźnie. Warzenie piwa o takiej nazwie zostało zlecone Browarowi w Połczynie. Wszystkie prawa marketingowe posiadł Lech-Pol, który wykorzystał wzór etykiet stylizowanych na etykiety z browaru niechanowskiego. To pewien resentyment. Tęsknota za własnym browarem, który produkował ten bursztynowy trunek w Gnieźnie, jak przed wojną, za czasów świetności Browaru Koteckich.

Do Dobrego Browaru

W 2017 roku czeska firma Pacovske Strojirny montuje urządzenia do warzenia piwa rzemieślniczego w Gnieźnie przy ul. Grzybowo. Tutaj powstaje Dobry Browar. Warzelnia i restauracja, startuje jednak na początku 2018 r. Pierwsza Warka z Dobrego Browaru datowana jest na 12.01.2018 r. Właściciele stawiają na lokalność, co podkreśla fakt, że do nazwy każdego ze swoich piw dodają „ z Gniezna” np. „Porter z Gniezna” czy „NEIPA z Gniezna”. Z 13 niepowtarzalnych piw warzonych w Dobrym Browarze 3 otrzymały prestiżowe wyróżnienia już w drugim roku istnienia Dobrego Browaru.

1. Pszeniczne z Gniezna – Złoty Medal Konkursu Piw Rzemieślniczych 2019

Wykorzystano wyniki kwerendy:
Waldemara Szczuckiego - MPPP
Jakuba Magriana - MPPP
Janusza Kubackiego - Gorweckiego - birofil, kolekcjoner
cytowano:
dr Tomasza Janiaka - MPPP
profesora Jacka Bartyzela UMK Toruń

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czerniejewo.naszemiasto.pl Nasze Miasto