Hokej na trawie. W Gnieźnie rozpoczęły się Mistrzostwa Europy

Turniej odbywa się w Pierwszej Stolicy, która w sportowym świecie znana jest z ważnych drużyn w historii tej dyscypliny w Polsce – Stelli i Startu. Stadion im. Alfonsa Flinika, na którym są rozgrywane mistrzostwa, kilka lat temu przeszedł modernizację, dzięki czemu dostosowany jest do organizacji zawodów tej rangi.

Trener polskiej kadry Dariusz Rachwalski powołał dwudziestu zawodników.

Silną reprezentację posiadają poznańskie kluby: WKS Grunwald Poznań (Mateusz Popiołkowski, Michał Kasprzyk, Mikołaj Gumny, Mikołaj Głowacki, Michał Lange), KS AZS AWF Poznań (Patryk Pawlak, Mateusz Nowakowski), AZS Politechnika Poznańska (Robert Pawlak) oraz KS Warta Poznań (Maciej Pacanowski, Bartosz Zaworski). W składzie znaleźli się także zawodnicy LKS Rogowo (Maksymilian Koperski, Tomasz Bembenek), LKS Gąsawa (Jakub Chumeńczuk, Jakub Janicki, Dominik Kotulski), KS Pomorzanin Toruń (Krystian Sudoł, Wojciech Rutkowski) oraz Hampstead and Westminster (Joseph Hillyer).

Polacy trafili na wymagającą grupę. Walka toczy się o jedno z pierwszych pięciu miejsc, które gwarantują udział w kolejnej fazie turnieju. Ta rozegra się w październiku tego roku w walijskim Cardiff. Pierwszym przeciwnikiem na otwarcie turnieju była reprezentacja Irlandii. Mecz zakończył się porażką Polaków 1-2, bramkę dla naszej reprezentacji strzelił Krystian Sudoł, dla zwycięzców Shane O'Donoghue i Benjamin Walker.

Nie o takim początku turnieju marzyli biało-czerwoni, choć sam mecz zaczął się dla nas obiecująco. - Stworzyliśmy tyle samo, a może i więcej sytuacji strzeleckich co rywale. Wydaje mi się, że byliśmy zespołem fajnie pracującym, natomiast niekonsekwencja z naszej strony i większe doświadczenie Irlandczyków zadecydowało o wyniku. Z przebiegu gry i postawy zawodników jestem zadowolony. Nie było widać na boisku, że między nami jest 15. miejsc w rankingu światowym i że to Irlandia jest faworytem tego turnieju. Przez długi czas, mecz był otwarty, mieliśmy nawet swoje szanse na 2:1 - powiedział po meczu szkoleniowiec biało-czerwonych, Dariusz Rachwalski na łamach portalu SportoweGniezno.pl.

Mistrzostwa pozostaną w Gnieźnie do 21 sierpnia. Kolejne spotkania Polacy rozegrają z Chorwacją (wtorek, 17 sierpnia) oraz Włochami (środa, 18 sierpnia). Równolegle do męskiej drużyny, w Pradze o pierwszą piątkę walczy również reprezentacja kobiet.