W środę odbyło się spotkanie senatora Piotra Gruszczyńskiego i szefa PSL, Jerzego Berlika. Zgodnie z zapowiedzią, było to spotkanie kurtuazyjne i nie zmieniło ono decyzji PSL-u co do losów koalicji. – Władze regionalne nie mają wpływu na to, co się dzieje w powiecie. Rozmawiałem już na ten temat z szefem lokalnej PO, Rafałem Grupińskim – przyznaje senator Piotr Gruszczyński.
PiS, Ziemia Gnieźnieńska-Gniezno XXI i PSL chcą tworzyć "koalicję zmian". Jak przyznają "ludowcy", z Platformą ani Sojuszem Lewicy Demokratycznej nie byłoby to możliwe. – Już nie prowadzimy rozmów z PO – podkreśla Jerzy Berlik, prezes PSL w powiecie. – Nasi wyborcy oczekują zmian i mam nadzieję, że one nadejdą. W tej chwili skupiamy się na kwestiach programowych. Dopiero po wyborach prezydenckich w Gnieźnie zapadną decyzje w sprawie personaliów.
W tym przypadku zasadne jest pytanie, kto może być starostą? Jeżeli rodząca się koalicja zapewnia, że będzie nim przedstawiciel PiS-u, to można rozpatrywać takie nazwiska, jak: Beata Tarczyńska, Marcin Makohoński albo... Krzysztof Ostrowski. Ostatni wariant będzie możliwy wtedy, gdy były starosta przegra wybory prezydenckie i zrezygnuje z mandatu radnego sejmiku województwa wielkopolskiego.
Zobacz więcej na ten temat:
Powiat Gniezno: Kto weźmie realną władzę?
Gniezno: PiS dogada się z PSL-em?
"Pocałunek śmierci" dla Krzysztofa Ostrowskiego?
Kandydaci w wyborach samorządowych
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?