IKE po raz drugi już rozpoczyna rok jako samodzielna jednostka uniwersytetu - wcześniej studia w Gnieźnie prowadzone były przez różne wydziały. W planach ma w przyszłym otwarcie trzech nowych kierunków, a komunikacja europejska, którą w Gnieźnie studiować można od początku powstania filli UAM, przyciąga studentów zagranicznych w ramach wymiany. Prof. dr hab. Krzysztof Krasowski, prorektor UAM, mówił o tym, że cały uniwersytet mimo niżu demograficznego rekrutację utrzymał na tym poziomie, co w ubiegłym roku, zwrócił uwagę na ideę kształcenia przez całe życie, mówił też o tym, jakie znaczenie ma kształcenie humanistyczne.
Pierwszy rok rozpoczyna w IKE w Gnieźnie około 70 osób.
- To jest spadek. Oczywiście mamy świadomość, że niż demograficzny puka do drzwi wszystkich uczelni, ale mimo wszystko jesteśmy optymistami, zwłaszcza, że odebraliśmy dosłownie na początek roku akademickiego piękną wiadomość z Państwowej Komisji Akredytacyjnej, że dają nam prawo do prowadzenia nowego kierunku studiów, który ruszy za rok, to jest projektowanie kultury. Kierunek, który przy naszych konsultacjach ze studentami, gdy go tworzyliśmy został właśnie przez studentów entuzjastycznie oceniony. Jest nadzieja, że ten entuzjazm studentów przełoży się na kandydatów na studentów i ta liczba nam wzrośnie - mówi prof. dr hab. Leszek Mrozewicz, dyrektor Instytutu.
W planach są jeszcze dwa inne kierunki, w tym jeden nastawiony na studentów z Europy Wschodniej. Wszystkie mają studentom pozwolić na zdobycie praktycznych umiejętności.
- Jeśli chodzi o nasz bazowy kierunek, komunikację europejską, to ta rekrutacja stabilna, ten spadek jest rzeczywiście nieznaczny. Natomiast ponieważ jako samodzielna jednostka rozpoczynamy dopiero drugi rok działalności, to tym naszym krokiem jest jednak otwieranie nowych kierunków studiów - mówi prof. Mrozewicz.
Zapytaliśmy rozpoczynających studia w Instytucie Kultury Europejskiej, dlaczego zdecydowali się na naukę w Gnieźnie. Niekoniecznie był to kierunek drugiego wyboru, choć dla wielu studia w Gnieźnie to tylko odskocznia, czy czas na skonkretyzowanie dalszych planów.
- Ta uczelnia mi się bardzo podoba, wykształcenie, jakie tu zdobędę odpowiada mi w stu procentach, a ponieważ jest blisko mojego miejsca zamieszkania, nie muszę wydawać pieniędzy - mówi Katarzyna Niemczewska, która postanowiła studiować resocjalizację.
Część studentów przyznaje, że na wyjazd w tej chwili nie może sobie pozwolić, jednak kontynuować naukę na studiach drugiego stopnia zamierzają w większym ośrodku, jak Ania Kozłowska, która przyznaje, że program studiów jej odpowiada, jednak później chce robić specjalizację w Poznaniu lub Toruniu.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?