Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jacek Kasprzak. Kolorowy ptak i wspaniały człowiek. To był ostatni taki zdun. Wspomnienie gnieźnianina

Hanna Komorowska-Bednarek
Hanna Komorowska-Bednarek
Wspaniały fachowiec i dobry człowiek. Taki w oczach rodziny był zmarły przedwcześnie Jacek Kasprzak, mistrz zduństwa.
Wspaniały fachowiec i dobry człowiek. Taki w oczach rodziny był zmarły przedwcześnie Jacek Kasprzak, mistrz zduństwa. HK/ arch. pryw. rodziny zmarłego
Był człowiekiem jedynym w swoim rodzaju, relacjonowała Zofia Kasprzak, żona Jacka Kasprzaka, zmarłego niespodziewanie 26 listopada 2020 roku. To był ostatni taki zdun w powiecie. O tym, jaki był gnieźnieński fachowiec-artysta, o jego wyjątkowej postaci i pasjach opowiada rodzina zmarłego.

W latach 70-tych był jednym z niewielu zdunów w okolicy. Zdobycie przez niego tytułu mistrza było wyjątkowym wydarzeniem. Jak relacjonuje żona Jacka, było to wówczas tak trudne, jak obecnie zdobycie tytułu doktora nauk. W czasach PRL-u prowadzenie prywatnej działalności nie było łatwe. Rzemiosło było niszczone. On jednak od podstaw stworzył firmę, którą rządził przez długie lata. Udzielał się też w gnieźnieńskim cechu rzemiosł, gdzie uczył zawodu młodych adeptów zawodu. Jak relacjonuje jego rodzina – wychował nowe pokolenie zdunów w powiecie gnieźnieńskim. Żaden z nich nie zdołał mu dorównać.

Zdun, miłośnik sztuki

Jacka Kasprzaka znali wszyscy kolekcjonerzy antyków i pasjonaci sztuki w rejonie. Był wielkim znawcą staroci. Jedna z gnieźnianek, która prowadziła sklep z antykami wspomina go jako konesera.

- Przychodził do nas często, mówiliśmy na niego „szkiełko”. Każdy talerzy czy fliżankę porcelanową sprawdzał przy pomocy lupy. Wszystko, co kupił, musiało mieć odpowiednią sygnaturę

– wspomina, dodając, że zduna było widać z daleka. Zawsze ubrany nietypowo, wyróżniał się z tłumu.

Gnieźnianin pasjonował się starymi meblami od młodości. - Już jak się poznaliśmy miał tę pasję – mówi Zofia, która przez 45 lat tworzyła zgrane małżeństwo z urodzonym w 1953 roku Jackiem. Doczekali się trójki dzieci. Jedno zmarło, a dwie córki, tak jak ich tata mają zmysł artystyczny. Karolina Dietrich jest autorką kilku książek i tomików wierszy. Kolejne wydanie jej opowieści ujrzy światło dzienne już w lutym.

Artysta doskonały w swoim fachu

Piece, które tworzył własnymi rękami, były małymi dziełami sztuki. Nic dziwnego, że chcieli je mieć u siebie nie tylko najznakomitsi gnieźnianie, ale też znane persony. Kiedyś dom Kasprzaków odwiedziła sama Eleni, z zamiarem zamówienia budowy w swoi domu strojnego pieca na długie lata. Rodzina nie pamięta już dlaczego do usługi nie doszło, ale jedno jest pewne: piosenkarka była zachwycona jego pracami!

I nie ma się co dziwić, bo piece wykonane przez Jacka Kasprzaka to prawdziwe dzieła sztuki. Każdy z nich był starannie przemyślany i naszkicowany. Żaden nie był taki sam. Pozłacane kafle, misternie ułożony wzór, fugi wypełnione z największą starannością – nic trudnego! Kasprzak miał artystyczny zmysł, który wykazywał nie tylko w swojej pracy zawodowej, ale także w innych swoich działalnościach.

Tata był bardzo wierzący. Co roku udoskonalał szopkę w domu. Czasem wydawało mi się że jest ładniejsza niż w kościele. Na działce miał wielki posąg Matki Boskiej codziennie zapalał świeczkę i oddawał się modlitwie. My kontynuujemy te tradycje

– wspomina ze smutkiem córka mistrza.

- Był pasjonatem jak wszedł w jakiś temat to brnął w niego. Pochłaniał wiedzę jakby bał się, że jutro nie zdąży. Kupował mnóstwo książek. Zostawił po sobie biblioteczkę. W wieku trzydziestu paru lat zwiedził niemal cały świat. Kochał podróże, książek podróżniczych kupował setki. Ma mnóstwo książek o polskiej szlachcie. Dzieje dworów szlacheckich, ówczesne problemy. Zagiął by niejednego, ale ludzie nie lubią jak ktoś jest mądrzejszy. A jak nie mają pojęcia to krytykują. Szkoda że po śmierci dopiero się docenia.

Odszedł ostatni taki zdun

O tym, że Jacek Kasprzak był postacią wyróżniającą się na tle innych gnieźnian, można wnioskować już ze zdjęcia. Do obiektywu córki Karoliny Dietrich, uśmiecha się starszy pan ubrany w kolorową koszulę. W jego oczach widać radość i spokój. Fotografia jest wyjątkowa, bo nie zachowało się wiele jego współczesnych zdjęć. Nie lubił pozować.

- Tata zawsze ubierał się młodzieżowo. Miał swój własny, poukładany świat, do którego nikogo, oprócz rodziny nie wpuszczał

– dodaje Karolina.

Na działce hodował drzewa i krzewy niespotykane. Jak relacjonują jego bliscy, właśnie gdy jak co dzień Jacek Kasprzak pojechał na swój ogród i nie wrócił z niego o godzinie 15.00, rodzina przeczuwała, że stało się coś złego.

- Tata 26 listopada, jak co dzień pojechał na działkę, która była jego oczkiem w głowie. Nie ma chyba drzewka w Polsce, którego nie kupił i nie posadził

– wspomina Karolina Dietrich. Kiedy zdun nie wrócił ze swojej ukochanej działki o stałej godzinie, rozpoczęto poszukiwania. Jacka Kasprzyka znaleziono przy pięknym piecu, dziele sztuki, który sam stworzył. Zmarł na zawał serca.

Jacek Kasprzak. Kolorowy ptak i wspaniały człowiek. To był ostatni taki zdun. Wspomnienie gnieźnianina

Zobacz piece wykonane przez mistrza Jacka Kasprzaka:

Wspaniały fachowiec i dobry człowiek. Taki w oczach rodziny był zmarły przedwcześnie Jacek Kasprzak, mistrz zduństwa.

Jacek Kasprzak. Kolorowy ptak i wspaniały człowiek. To był o...

Wiersz Karoliny Dietrich dedykowany zmarłemu ojcu
Czekała na Ciebie przed domkiem myśliwskim
W oberżynowej sukience
Weszła do środka
kołysząc biodrami
bez twarzy
Niesłyszalna
Usiadła przy zimnym piecu
pod wypchanym borsukiem
ROZDAŁA MINUTY
nie czułeś, że te ostatnie
na zapas wydarta kartka z kalendarza....!
Łyk herbaty
Poszedłeś po taczkę gałązek...
nie wróciłeś
Zmrożony piec i serca

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto